
Audioriver Festival powraca z garścią kolejnych ogłoszeń. Poza dotychczas poznanymi artystami, na festiwalu wystąpią również: Bou ft. Haribo, Chloé Caillet, KAMP!, Kevin de Vries, KI/KI, Mandidextrous, Moderat, Palms Trax, Trym, We Rob Rave oraz Worakls Orchestra.
Jeszcze pod koniec zeszłego roku poznaliśmy pierwszą dziesiątkę artystów, którzy zagoszczą w line-upie tegorocznej edycji Audioriver Festival. Tym razem organizatorzy powracają z kolejną dawką ogłoszeń. Podczas płockiej imprezy, która w tym roku odbędzie się w dniach 28-30 lipca, wystąpią takie projekty jak: Bou ft. Haribo, Chloé Caillet, KAMP!, Kevin de Vries, KI/KI, Mandidextrous, Moderat, Palms Trax, Trym, We Rob Rave, a także Worakls Orchestra.
Moderat, czyli połączone siły Modeselektor i Apparat, to jeden z największych comebacków na Audioriver. Twórcy takich hitów jak “Bad Kingdom” czy “New Error” w zeszłym roku powrócili z nowym albumem i nową odsłoną koncertową. “MORE D4TA”, czwarty album grupy, ukazał się ponad sześć lat po swoim poprzedniku, a jednak jego zawartość jest kwintesencją Moderat. Stworzony w dużej mierze w czasie lockdownu, “MORE D4TA” jest albumem, który zmaga się z uczuciem izolacji i przeciążenia informacją. Dodatkowo na marzec zapowiedziany został album z remiksami – “EVEN MORE D4TA” – na którym znajdą się m.in. nowe wersje utworów stworzone przez The Bug czy Marie Davidson. “Przez wszystkie lata wspólnego tworzenia muzyki, Moderat osiągnęli brzmienie i estetykę, które są całkowicie ich własne, a “MORE D4TA” ukazuje grupę, która jest twórczo naładowana i w pełni oddana swojemu rzemiosłu. Na Audioriver usłyszycie zarówno znane od wielu lat klasyki, jak i nowe brzmienia niemieckiej supergrupy.
Po trzech długich latach oczekiwania Worakls powraca na scenę, aby zaprezentować zupełnie nową interpretację swojego projektu „Worakls Orchestra”. Show, w którym bierze udział 20-osobowa orkiestra, uwiodło już 100 000 osób w całej Europie. Jak twierdzi sam Worakls:
„Połączenie tych dwóch światów, klasycznego i elektronicznego, otworzyło drzwi do nieskończonego wszechświata. To poczucie wolności to właśnie to, co chcę, aby moja publiczność odczuwała dzięki temu nowemu show”.
Trym to paryski DJ łączący muzykę fast techno i new trance. Poza własną twórczością promuje też innych artystów jako założyciel labelu “COLOR”. Muzyka, jaką przedstawia, jest równie energetyczna, jak i bardzo melodyjna. Trym jest niestrudzonym perfekcjonistą; gdziekolwiek gra, zawsze stara się dać możliwie najlepszy występ, a przy tym nie ustaje w poszukiwaniach w nowych i świeżych brzmień.
Kevin De Vries nieustannie pnie się do góry, konsekwentnie prezentując dawkę charakterystycznego dla siebie hybrid techno. Jego muzyka doprowadza soundsystemy do granic możliwości, jednocześnie czerpiąc z mocy techno i euforii transu w sposób unikalny dla De Vriesa. W DJ-setach Kevina da się poczuć wyjątkową energię jego własnej muzyki, również wtedy, gdy operuje pomiędzy najnowocześniejszymi brzmieniami a klasykami lat 90.
Autorski styl drum’n’bass, który wytworzył Bou, łączący w sobie dynamikę jump-up i jungle, sprawił, że artysta stał się jednym z topowych graczy sceny bassowej. W 2021 roku DJ i producent odniósł swój największy sukces. Był headlinerem londyńskiego Drumsheds, odbył trasę po Nowej Zelandii i zagrał na kilku kultowych brytyjskich festiwalach, takich jak Creamfields i Bass Fest. Bou uruchomił również własny label pod nazwą Gossip. Na Audioriver przyjedzie z MC Haribo.
Chloé Caillet to DJ-ka, producentka i multiinstrumentalistka z Paryża. Chloé jest znana ze swojego eklektycznego gustu w muzyce i modzie. Grała w jednych z najbardziej znanych klubów na świecie i jest aktualnie rezydentką w Circoloco / DC10 na Ibizie. Pierwszy niezależny singiel Chloe „Love Ain’t Over” ukazał się pod koniec 2021 roku wraz z wyjątkowym zestawem remiksów z udziałem Gerda Jansona i Carlity.
KAMP! niedawno zapowiedzieli zakończenie działalności. Ich występ na Audioriver będzie zatem jedną z ostatnich okazji do usłyszenia ich przebojowych produkcji w wersji live. Powstałe w 2007 roku trio od samego początku wyróżnia się oryginalnością na rodzimej scenie. Popowa elektronika rodem z lat 80. łączy się tu z klubowymi brzmieniami z ostrzejszym lat 90., a całość jednocześnie wydaje się bardzo aktualna nawet po dekadzie od debiutu.
Ukształtowana przez trance, acid i techno, KI/KI tworzy własne charakterystyczne brzmienie: muzykę, która jest jednocześnie szybka, ale przy tym marzycielska; futurystyczna, lecz nostalgiczna; surowa, a jednocześnie euforyczna. W ostatnich latach zaznaczyła swoją obecność niezapomnianymi całonocnymi imprezami, kuratorując własną serię „KI/KI invites”, która wywołała parkietowe szaleństwo od Säule po Bassiani do kijowskiego klubu ∄.
Mandidextrous to od wielu lat jedna z czołowych nazw na undergroundowej scenie muzyki tanecznej zarówno w Wielkiej Brytanii, jak i w reszcie Europy. To dzięki wkładowi Mandi rozwinęły się tak świeże i nowatorskie gatunki jak Jungletek, Raggatek czy Speedbass. Jest jedną z nielicznych, jeśli nie jedyną osobą transpłciową, która odnosi tak duże sukcesy na scenie Hardtek. W ostatnim czasie Mandidextrous bardziej skupia się na produkcjach D’n’B.
Historia Palms Trax nie mogłaby być bardziej wymarzona. Najpierw ląduje w jednym z wiodących londyńskich sklepów z winylami i odkrywa mistrzów Chicago house i Detroit techno, a później, poprzez próby naśladowania brzmienia swoich nowo odkrytych idoli przypadkowo tworzy prawdziwy hit parkietów “Equation”. W jego nagraniach znaki rozpoznawcze house’u – euforyczne linie fortepianu, bulgoczący kwas i świetliste klawisze – mieszają się z mocną, charakterystyczną dla Jaya Donaldsona perkusją.
„We Rob Rave” to projekt PZG i Dubsknita – dwóch polskich producentów, dobrze znanych z projektów z pogranicza gatunków takich jak jungle, drum’n’bass, dubstep czy footwork. Po ponad 10-letniej, wspólnej twórczości postanowili skupić się na mieszaniu oldschoolowych sampli sceny rave, melodyjnych pianinek z futurystycznym brzmieniem footworku, łamanymi na wszelkie sposoby amen breakami oraz soczystymi, przesterowanymi piekłem bassami.
Powyżsi artyści dołączają do dotychczas ogłoszonego line-upu, w którym znajdują się: 175 BPM, 8Kays, 99999999, Coco Bryce, Desiree, Job Jobse, Krakota, Tengu, VTSS oraz Zuchy. Kolejnych szczegółów na temat programu Audioriver Festival 2023 można spodziewać się już niebawem.
Poza powiewem świeżości w line-upie, festiwal zapowiada również nowości na samym terenie imprezy. Jak mówi Piotr Orlicz-Rabiega, szef i organizator Audioriver:
„Na pewno planujemy więcej elementów, które będą współtworzyły dzienną odsłonę Audioriver: stref chillu, dekoru, scenografii, edukacji i popołudniowych scen. Dodatkowo, teren naszej imprezy jeszcze bardziej przesuniemy nad piękny Zalew Sobótka i zaprezentujemy nowy układ scen. O wygodę publiczności zadbamy także projektując architekturę scen i ich otoczenia – planujemy utwardzone podesty pod scenami i setki metrów kwadratowych zadaszeń. Te pomogą nam uchronić się przed ewentualnym deszczem, który w zeszłym roku próbował popsuć nam zabawę”.
Kolejną nowością jest także bez wątpienia nowe otwarcie w podejściu do muzyki bassowej. W tym roku będą działać aż dwie sceny, na których znajdzie się miejsce nie tylko dla d’n’b, ale i dla takich gatunków jak nu breaks, jungle, UK bass, dubstep, garage czy grime.
W związku z wprowadzeniem nowych scen bassowych, festiwal ogłosił konkurs na ich nazwy. Zgłaszać swoje pomysły można w komentarzach pod konkursowymi postami na profilach Audioriver Festival na Facebooku i Instagramie. Wyłonione zgłoszenia,, zostaną wykorzystane jako oficjalne nazwy obu scen, a dla zwycięzców przewidziane są nagrody, czyli karnety na cały tegoroczny festiwal.
Obserwuj Audioriver:
Audioriver ogłasza konkurs. Można zdobyć karnety na festiwal
Wiem że wywołam burzę ale muszę… dla mnie ten festiwal to zbiorowisko niedowartościowanych ćpunów, którzy 3 dni latają na pigułach i raczą się piaskiem. Muzyka jest denna, najwyżej przeciętna. Wysoki poziom był ostatni raz kiedy zagrał Karl Bartos. Kupę szmalu Urząd płaci za to ścierwo żeby „promować Płock” a tak na prawdę to pieniądze wyrzucone w błoto. No ale liczy się kasa którą te ćpuny zostawią.
te „ćpuny” płacą furę szmalu za bilety, przyjazd i noclegi w Płocku,
a ty możesz się najwyzej pogibać przy beczącym martyniaku na dożynkach przy przeterminowanej darmowej kaszance…
Więc skoro ci ludzie są ćpunami, to kim ty jesteś matole?
a jednak kasa jest tu ważna !!!!!!!!! Kasa i jeszcze raz kasa.Organizatorzy mają Płocczan w ……Za nic mają ustawę o poziomie hałasu bo ….jest zgoda prezydenta na imprezkę.Czy jest zgoda na łamanie innych ustaw? KONSTYTUCJA PANIE PREZYDENCIE.KONSTYTUCJA?KONSTYTUCJA TYLKO WTEDY GDY JEST POTRZEBNA DO SWOICH CELÓW?
@do budy – pozdrawiam wielbiciela łomotu i wydawania miejskiej kasy na prywatne przedsięwzięcie czyli
imprezę nazywaną festiwalem.Po nienawistnym wpisie widać jakie spustoszenie zrobił w twojej głowie łomot
i wciskanie kitu,że to jest muzyka.W grobach przewracają się wielcy twórcy prawdziwej muzyki.To co
uwielbiasz to jest po prostu ŁOMOT.Czy ty tego człowieku nie kumasz?
i beczenie martyniaka i zawodzenie innej chołoty w otulinie Tatrzańskiego parku narodowego w twoje mundrej głowie nie łomoce?
Co do tego ‚łomotu’ to spytaj gdzieś w polsce z czego znany jest Płock – stawiam, ze 80% spytanych odpowie, że z Audioriver, a nie Orlenu czy urojeń faustyny, a ni nie z zadnego „muzyka klasycznego” który popiarduje na forum
Płock znany jest także z twojej fobii na temat Świętej Faustyny.Nagle pokochałeś łomot,a inny hałas ci przeszkadza?
na ten „łomot” to moze spytaj płockich restauratorów czy hotelarzy ile ten „łomot” daje im obrotu i czy bez niego byliby w stanie przetrwać ze swoimi interesami w tym zadupiu
Ile ile ludzi przyjeżdza z całej Polski i Europy na ten „łomot” a ile na koncert np. w szkole muzycznej (która zapewne też jest dotowana z ‚miejskiej kasy’, ale zapewne to juz ci tak nie przeszkadza..)
Co roku pierd….cię o zyskach restauratorów, taksówkarzy itd. Może ktoś by pomyślał o normalnych mieszkańcach, o zabraniu w lato terenu rekreacyjnego nad Sobótką, o drodze ewakuacyjnej w razie problemów z przejazdem przez miasto.
Dla wielbicieli łomotu betoniarki i miksera niema ograniczeñ. Wóda i piwsko leje się strumieniami często na Starym Rynku, gdzie poza tymi pseudo koncertami ludzie są ścigani za przysłowiowe zapalenie papierosa.
Kolejna kwestia, ile kasy z podatków miasto musi dołożyć do tego bębnienia? Zamiast zarobić na wynajęciu terenu to utrudniamy życie mieszkańcom.
Ale może niedługo to się zmieni. Oby!!!
to nie bedziesz scigany.
Obszczaną Sobótke masz całe lato i mozesz sobie sluchac swojego ukochanego disco polo ile wlezie. Jeden weekend łomotu ci nie zaszkodzi
Za to szkodzą ci papierochy (za które jestes scigany), disco polo , wóda i TVPiss
Do To może niepal? Do kościoła mi nie podrodze, nie pije, nie palę a muzyki słucham takiej, która brzmi ciężko ale słowa w niej zawarte mają jakiś sens. Nie jestem starym Katolem i pisowcem tylko realnie myślącym mieszkańcem w średnim wieku.
już sie wypowiedziałeś na temat swojej muzyki i jej sensu, broniąc disko polo.
Twoj sens to „majteczki w kropeczki, łohohoho” :-D
Do tak,tak.
Stworzonko ty wełniane, to że wypowiedziałem się o wykonawcach disco polo nie oznacza, że tego słucham, tylko obiektywnie obserwuje wydarzenia i wyciągam wnioski z poprzednich lat.
Jeśli masz ochotę posłuchaj dobrego gotyku, jard rocka albo soft metalu, nawet ballad i nie pierd.. ,
że moja muza to tzw. majteczki w kropeczki.
widze, że twoj nick rzeczywiście nie jest przypadkowy – meandry twojego umysłu sa tak samo pokręcone.
Nie mów mi czego mam słuchac bo takimi rzeczami zaprzatają sobie głowe gimbusy.
Odstaw discopolo, wóde, tvpiss i wyjedź troche od smrodu tej pipidówy, choćby w weekend łomotów – upieczesz dwie pieczenie itd.
Bez odbioru ( łohohoho… :-D
PECUNIA NON OLET
chciales zapozowac na yntelygęta?
Czy ktoś z redakcji znał któregokolwiek z wykonawców PRZED otrzymaniem materiałów od organizatora? Jakoś wątpię…
znają takich ‚artystów’ jak Martyńczak, Świrzyński, Pietrzak, Rosiewicz, Makowski czy Jachimowicz , hahahaha
ty wielki „znafco” jesteś wielbicielem tego co spece od kasy nazywają „muzyką” i wciskają kit o wielkości
tego łomotu.Jednego nie wiedzą wielbiciele łomotu.Ten łomot wpływa na zdrowie i ma wpływać.Ten Łomot
wpływa na psychikę.Nie ważne jest zdrowie ważna jest kasa.Kasa.Czy wy tego nie wiecie miłośnicy niby
tzw muzyki?Płaćcie!!! Macie płacić.
i sluchaj Martyńczaka pisi konusie :-D
Jak Zenek Martyniuk i Sławek Świerzyński rozpoczynali koncerty to ci twoi pseudoartyści biegali w krótkich spodenkach. To stracone pokolenie myśli, że zawsze ma rację. Cygańska gwiazdeczka Boki Gabor też poucza Don Vasyla a sama zasłynęła z jednego utworu na Eurowizji junior.
beczeli do kotleta :-D
Odezwał sie stary kato-komuch.
A w jakim celu mają ich słuchać?
A jak piszą o meczu siatkówki to mają grać w siatkówkę?
A jak piszą o złodziejach to mają też kraść?
A jak piszą o cmentarzach mają umrzeć?
Informacja to informacja. Ktoś chce aby poszła szeroko, puszczają i tyle.
Czy ktoś z redakcji znał któregokolwiek z wykonawców PRZED otrzymaniem materiałów od organizatora? Jakoś wątpię…
Miało być Viki Gabor.
Zenon Martyniuk ma się pojawić jako niespodzianka wieczoru
kasa,kasa,kasa,kasa,kasa,kasa,kasaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
ach ten sponsorowany artykuł.Ach te sponsorowane artykuły.Skąd kasa na te sponsorowanie skoro
organizator mówi o ……….Ach ta kasa.Radni dołożą?