Magda Femme wraca – z nową piosenką i teledyskiem. Prace nad klipem”Para? No para!” już się zakończyły, a my pokazujemy je od kulis. Rozmawiamy także z Magdą Femme – o nowym krążku, teledysku i… erotyce, która się w niego wkradła.
Nowa piosenka i come back Magdy Femme. O czym jest „Para? No para!”?
Piosenka jest „kłótnią” między dziewczyną a chłopakiem. Każde z nich chce zdobyć dominację w związku… Wszystko oczywiście jest pokazane z przymrużeniem oka. Tekst do piosenki napisał Syn Prezydenta. Dla mnie to nowość, bo do tej pory sama pisałam swoje teksty.
Ciekawy wydaje się także teledysk, który określasz mianem zabawy z paparazzi. Możemy poznać więcej szczegółów? Kto był pomysłodawcą klipu, o czym dokładnie traktuje (nie zdradzając oczywiście niuansów i punktów kulminacyjnych scenariusza)?
Scenariusz jest moim pomysłem. Potem razem z Synem Prezydenta wymyśliliśmy poszczególne sceny. Aby nie zdradzić wszystkich szczegółów powiem tylko, że my – para celebrytów bawi się kosztem paparazzich… A oni myślą, że są sprytni ;) Potem trochę nam się to wymyka z rąk… ale to już niech zostanie na razie tajemnicą. W teleledysku rolę naszego ochroniarza zagrał Wojtek Burdanowski, Mistrz Europy w K1, który pochodzi z Płocka.
Teledysk, jako zabawa z fotografami szukającymi sensacji. Przypuszczam, że paparazzi dokuczają Ci na co dzień. Miło jest tym razem znaleźć się po drugiej stronie? Dać im małego kuksańca w nos?
To raczej kuksaniec w nasze środowisko, bo często gwiazdy czy celebryci sami wystawiają się paparazzim, aby znaleźć się w prasie.
Skąd pomysł na umiejscowienie akcji teledysku?
Teleledysk powstał w pięknym i ekskluzywnym hotelu Odyssey w Kielcach. Tytułowa para lubi bowiem lans i ma świadomość co się sprzedaje, co ludzie w brukowcach lubią czytać i w co wierzą.
Jak wygląda praca nad teledyskiem?
Ujęcia kręciliśmy trzy dni. To ciężka praca i monotonna. Wiem, każdy myśli, że to zabawa, gdy widzi zdjęcia z planu. Jednak żeby efekt był zadowalający, musi nad tym pracować 20 osób.
Premiera „Para? No para!” już 14 lutego. Czy ta walentynkowa data została wybrana z premedytacją?
I tak i nie ;) Była blisko daty kręcenia klipu, więc pomyślałam, że tytuł „Para no para!” jest idealny na to święto. Poza tym, trochę erotyki wdarło nam się do teledysku, więc… ;)
Obchodzisz walentynki?
Zamierzam ;)
Teledysk zapowiada nową płytę, która do sklepów ma trafić pod koniec wiosny. Czego możemy spodziewać się po Retro Love? No i do kogo ten krążek będzie zaadresowany?
Do tych, którzy tęsknią za żywymi instrumentami. Ale płyta będzie przede wszystkim dla tych, którzy na nią czekają…
Tęsknisz za klimatami retro? Za dźwiękami sprzed lat?
Bardzo, bo teraz każdy może robic muzykę, przyciskając jednym palcem plastikowe casio. Ale żeby muzyka miała duszę, muszą ją grać prawdziwi muzycy na prawdziwych instrumentach. Być może świat pędzi w stronę „gangamstyle”, ale ja mam nadzieję, że jednak nastąpi renesans i zatęsknimy za brzmieniem prawdziwego fortepianu… Kto wie;)
Czego Tobie i nam życzymy :) Dziękuję za rozmowę.
Poniżej publikujemy galerię zdjęć oraz film wprost z planu zdjęciowego.