Koszykarze Mon-Polu stoczyli ciężką batalię podczas 23. kolejki III ligi mężczyzn. Płocczanie zmierzyli się na własnym parkiecie z Żyrardowianką Żyrardów. Wygrali jednym punktem.
Nastroje przed tym meczem były różne. Z jednej strony koszykarze z Płocka potrafili sprawiać miłe niespodzianki, wygrywając z teoretycznie lepszym przeciwnikiem. Z drugiej zaś często przydarzały im się wpadki. Mimo wszystko to zespół z Płocka typowano na faworyta – Mon-Pol z dorobkiem 32 punktów zajmuje piąte miejsce w tabeli, KS Żyrardowianka Żyrardów dopiero dwunaste. Jak się jednak okazało, zwycięstwo wcale nie przyszło łatwo.
Wynik otworzyli goście, lecz płocczanie z minuty na minutę zaczęli radzić sobie coraz lepiej. Zawodnicy Mon-Polu byli skuteczni i bezproblemowo realizowali plan taktyczny trenera Błaszczyka. Sytuację na parkiecie odzwierciedlał wynik – pierwsza kwarta to 23:18 dla Mon-Polu, druga, stojąca pod znakiem walki punkt za punkt, 18:18, z kolei trzecia to pewna wygrana płocczan 24:18. Wszystko układało się dobrze do 38. minuty spotkania, niestety wówczas gospodarze zaczęli się gubić. Punkty zdobywali wyłącznie goście z Żyrardowa, którzy gonili wynik. Na szczęście ta pogoń ostatecznie nie okazała się skuteczna – rywal zdobył 8 punktów, o jeden mniej niż Mon-Pol.
MON-POL Płock – KS Żyrardowianka Żyrardów 70:69 (23:18, 18:18, 24:18, 15:25)
MON-POL: Kuta 23, Nowakowski 21, Czajkowski 10, Sulkowski 6, Rutkowski 4, Kaźmierowski 4, Kowalski 4, Byambadorj 3, Borowski 3, Enkhbaatar 2,
Żyrardowianka: Ukraincew 23, Stasiw 12, Repiński 11, Gielo 11, Czajkowski 7, Jentiuk 6, Tondera 6, Woromiej 2.