Kolejnym punktem na mapie wycieczki po płockim ogrodzie zoologicznym jest również zwierzę wodne – foka szara. Zobaczcie, o jakich ciekawostkach opowiedzieli nam opiekunowie Bubiego, Selmy i Figi.
Foka szara jest jedynym przedstawicielem rodziny fokowatych. Żyje w Morzu Bałtyckim i jest gatunkiem największym, a zarazem najbardziej licznym spośród wszystkich fok bałtyckich.
Szarytka bałtycka (bo tak również jest nazywana foka szara) mierzy 2 do 3 metrów i osiąga wagę między 100 a 300 kg. Waga uzależniona jest od płci foki – samce są znacznie większe od samic. Nazwę foki tłumaczy jej umaszczenie – najczęściej jest właśnie szare, brunatne i pokryte nieregularnymi plamami. Bardzo charakterystyczny jest pysk foki szarej, określany jako tzw. „psi”, co pozwala łatwo odróżnić ją od pozostałych dwóch gatunków fok zamieszkujących Bałtyk.
Ciekawostka
Liczebność foki szarej w Bałtyku oceniana jest na około 20 tys. osobników (co stanowi zaledwie około 20% populacji sprzed 100 lat). Światowa Czerwona Lista Ginących Gatunków IUCN umieściła ten gatunek w kategorii Lc (Least concern – najmniejszej troski). Za główne przyczyny problemów związanych z odbudową populacji foki szarej uważa się przyłów (przypadkowe zaplątanie się zwierząt w sieci rybackie), intensywny rozwój turystyki w miejscach ich występowania oraz zanieczyszczenie środowiska.
Płockie zoo posiada trzy foki szare: samca, noszącego imię Bubi oraz dwie samice, Selmę i Figę. Codziennie o godz. 13 biorą one udział w treningu medycznym, które może oglądać publiczność. Poprzez zabawę, zwierzęta oswajają się z obecnością człowieka oraz pozwalają na bliski kontakt opiekunom, dzięki czemu mogą oni codziennie dokładnie oceniać kondycję i stan zdrowotny zwierząt, a w razie konieczności wykonywać drobne zabiegi medyczne.
W praktyce wygląda to następująco: opiekun sygnalizuje rozpoczęcie treningu i przywołuje fokę po imieniu. Po podaniu odpowiedniej komendy, foka powinna podejść do swojego targetu – po wykonaniu polecenia foka dostaje nagrodę w postaci śledzia. Opiekun sygnalizuje koniec treningu.
Bubi, oprócz ćwiczeń, które wykonują samice, lubi również aportować piłkę. Czasami zdarza się mu zapomnieć, że powinien ją odnieść do opiekuna i zamiast tego pływa z piłką dookoła basenu, popisując się swoimi umiejętnościami przed publicznością.
Selma – jest ostrożna, czujna i płoszy się, jeśli zauważy gwałtowny ruch. Figa natomiast jest zupełnie inna ma nieco bardziej postawną budowę ciała, a także trochę krótsze płetwy i pysk niż Selma. Figa jest bardzo nieuważna, trochę roztargniona i zdecydowanie niecierpliwa. Kiedy na chwilę uwaga opiekuna zostanie skierowana na Selmę, a Figa podejdzie już do swojego targetu, przesuwa go pyskiem, dając wyraźnie do zrozumienia, że tam czeka, jest gotowa do ćwiczeń i oczywiście otrzymania nagrody.
Podczas treningu może się zdarzyć, że foka czegoś się przestraszy, czasami jest to jakiś dźwięk, czasami ruch – wtedy, na skutek swojej szybkiej ucieczki do basenu potrafi od stóp do głów ochlapać swojego opiekuna wzburzoną wodą.
Kto pojawi się w kolejnym odcinku naszej serii? Odpowiedź już za dwa tygodnie.