We wtorek rano otrzymaliśmy informację o kolejnych działaniach straży pożarnej na składowisku odpadów w Nowym Miszewie koło Płocka. Na miejscu działało kilkanaście zastępów straży pożarnej.
Od rana we wtorek, 17 października docierały do nas informacje o dymie unoszącym się nad wysypiskiem odpadów w Nowym Miszewie.
– Sytuacja jest już opanowana, trwa dogaszanie. Pożar był w tym samym miejscu, kilka metrów dalej. Akcja nadal trwa – przekazał nam dyżurny Państwowej Straży Pożarnej w Płocku.
Zgłoszenie wpłynęło około godz. 7.25, na miejscu działa 11 zastępów straży pożarnej.
Trzeci pożar na składowisku odpadów w Nowym Miszewie. Trwa akcja gaśnicza




I tak pomału ubywa górka
Najważniejsze, że właściciele cieszą się zarobionymi pieniędzmi na wolności.
Niech ktoś mi wytłumaczy, dlaczego wiceminister klimatu Ozdoba, szef departamentu zasobów komunalnych, który obiecał w telewizji po pierwszym pożarze, że zajmie się sprawą Miszewa i nic nie zrobił, dostaje w wyborach z okolicznych komisji całkiem sporo głosów. Czy ludzie są tacy głupi, że nie wiedzą na kogo głosują? Widzą, że z PiSu, to pewnie dużo dają. A PiS ma nas w dupie.
Akcje gaśnicze to ogromne koszty, powinni ten teren oddać straży przez zasiedzenie. Dlaczego tam nie ma patrolów policji? Albo niech wyznaczą nagrodę, np 20 tys za złapanie podpalacza. Będzie dużo taniej niż te wszystkie akcje gaśnicze.
Jedyny plus tej sytuacji jest taki, że straż z okolicy jest bardzo dobrze przećwiczona do akcji. Szacunek dla nich.
Najważniejsze, że właściciel cieszy się zarobioną kasą i wolnością i nikt nie widzi w tym problemu. Teraz może oddać się piromańskiemu hobby.