Od 1 stycznia obowiązują nowe przepisy, określające sposób przeprowadzania egzaminów na prawo jazdy. Egzaminator będzie mógł sprawdzić umiejętności jedynie dziewięciu kursantów dziennie.
Zmiany w sposobie przeprowadzania egzaminów na prawo jazdy omawiane były od wielu miesięcy. Jedną z propozycji było zatrudnianie egzaminatorów przez wojewodów, przy jednoczesnym wpływie opłaty za egzaminy do budżetu państwa. Według pomysłodawców, miało to wpłynąć na zmniejszenie liczby niezdanych egzaminów, gdyż według szacunków, blisko 88 proc. dochodów Wojewódzkich Ośrodków Ruchu Drogowego to wpływy z egzaminów, a w tej kwocie około 70 proc. to wpływy z egzaminów niezdanych. Po wprowadzeniu zmian, nie byłoby pokusy oblewania kursantów.
Pomimo poparcia tego pomysłu przez ministra infrastruktury, ostatecznie nie wszedł on jednak do rozporządzenia, którego przepisy obowiązują w części od lipca 2019, a w części od 1 stycznia 2020.
Tym samym prostujemy informację, którą omyłkowo opublikowaliśmy w dn. 4 stycznia, opierając się na projekcie rozporządzenia – dziękujemy pracownikom płockiego WORD, którzy zauważyli naszą pomyłkę.
Nowe przepisy wprowadzają przede wszystkim ograniczenia w ilości przeprowadzanych egzaminów w ciągu dnia.
Egzaminatorowi od 1 stycznia 2020 r. przydziela się:
- a) nie więcej niż dziewięć części praktycznych egzaminów państwowych w ciągu doby, a w przypadku egzaminu w zakresie prawa jazdy kategorii:
– B+E, C1, C nie więcej niż sześć części praktycznych egzaminów państwowych w ciągu doby,
– C1+E, C+E, D1, D1+E, D, D+E i T oraz pozwolenia nie więcej niż pięć części praktycznych egzaminów państwowych w ciągu doby, - b) maksymalnie jedną część praktyczną egzaminu państwowego w ciągu pięćdziesięciu minut – w przypadku egzaminu w zakresie prawa jazdy kategorii B1 i B,
- c) maksymalnie jedną część praktyczną egzaminu państwowego w ciągu godziny i piętnastu minut – w przypadku egzaminu w zakresie prawa jazdy kategorii A, A1, A2, B+E, C, C1, T,
- d) maksymalnie jedną część praktyczną egzaminu państwowego w ciągu godziny i trzydziestu minut – w przypadku egzaminu w zakresie prawa jazdy kategorii C1+E, C+E, D1, D, D1+E, D+E oraz pozwolenia – nie dotyczy prawa jazdy kategorii AM.
Dodatkowo w przepisach określono, że egzaminator przeprowadza egzaminy w zakresie części praktycznej egzaminu nie więcej, niż przez osiem godzin na dobę.
Takie ograniczenie oznacza, że kandydaci na kierowców mogą dłużej oczekiwać na termin egzaminu, warto więc jak najwcześniej składać wniosek o przeprowadzenie egzaminu państwowego. Nie muszą się tego jednak obawiać osoby zdające w płockim WORD, gdzie ograniczenie do 9 egzaminów dziennie już obowiązuje.
Dobrym rozwiązaniem jest natomiast wyznaczenie konkretnej godziny rozpoczęcia egzaminu teoretycznego i praktycznego. Jak uzasadniali projektodawcy zmian, zbyt długie oczekiwanie na egzamin potęgowało stres u zdających, co często miało przełożenie na wynik egzaminu. Od teraz:
- osoba egzaminowana rozpoczyna część teoretyczną egzaminu o wyznaczonej godzinie wskazanej w zaświadczeniu, o którym mowa w § 11 ust. 1 pkt 4, uwzględniając możliwość późniejszego jego rozpoczęcia, jednak nie więcej niż 15 minut;
- osoba egzaminowana rozpoczyna część praktyczną egzaminu o wyznaczonej godzinie wskazanej w zaświadczeniu, o którym mowa w § 11 ust. 1 pkt 4, uwzględniając możliwość późniejszego jego rozpoczęcia, jednak nie więcej niż 15 minut;
Przypomnijmy, że dodatkowo od 1 lipca 2019 r. obowiązuje przepis, zgodnie z którym jeśli kierowca stracił prawo jazdy za punkty, musi odbyć egzamin kontrolny, do którego można podejść tylko raz (dotychczas zdawało się go do skutku). Brak zdanego egzaminu kontrolnego oznacza odebranie prawa jazdy i konieczność zaliczenia kursu i egzaminu państwowego, czyli dokładnie tak, jak gdyby kierowca nigdy wcześniej prawa jazdy nie posiadał.
„W przypadku osoby, która przystępowała do egzaminu państwowego w trybie art. 99 ust. 1 pkt 1, art. 102 ust. 2 ustawy lub art. 114 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym i uzyskała negatywny wynik egzaminu państwowego, w przypadku podejścia do egzaminu w związku z odzyskiwaniem uprawnień do kierowania pojazdami uznaje się ją za osobę po raz pierwszy przystępującą do egzaminu państwowego na prawo jazdy” – czytamy w rozporządzeniu ministra infrastruktury.