12 lipca w płockim Studiu Tańca Fame odbyły się warsztaty taneczne, z których dochód w całości zostanie przeznaczony na leczenie Mai Ferszt – młodej tancerki, od roku walczącej z nowotworem. W pomoc dziewczynce włączyło się wiele osób: komitet społeczny, koleżanki z zespołu, trenerka oraz mieszkańcy Płocka, którzy tego dnia okazali ogromną chęć wsparcia.
Maja od grudnia 2015 roku zmaga się z chorobą nowotworową. Po operacji usunięcia guza w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie, podjęła dalszą chemioterapię. I choć najgorsze ma już za sobą, to przed nią jeszcze długie i bolesne leczenie onkologiczne. Jak wiadomo nie jest ono tanie…
Maję samotnie wychowuje jej mama. W 2008 roku musiały pożegnać tatę, który zginął podczas nieszczęśliwego wypadku, a dla całej rodziny był podporą i jej fundamentem. Z dnia na dzień ich świat się zawalił. Cała odpowiedzialność za utrzymanie rodziny spadła na barki mamy Mai. Maja ma też starszego brata – Łukasza, który od urodzenia jest niepełnosprawny i wymaga szczególnej opieki. Ta również spadła na mamę. Nie jest łatwo pogodzić walkę o życie córki z dodatkową opieką nad chorym synem, utrzymując cały dom i rodzinę. Tym bardziej trzeba jej pomóc!
Maja ma marzenia, do tej pory je spełniała, była pełna pasji i planów na przyszłość. Teraz ma kolejne – wyzdrowieć. Dlatego też we wtorek po południu Komitet Społeczny “Podaruj serce Mai”, założony przez Tomasza Załęskiego, zorganizował w Studio Tańca Fame kolejne warsztaty taneczne, połączone ze zbiórką charytatywną. Dochód z nich został przekazany w całości na leczenie dziewczynki.
Biletem wstępu była „cegiełka”, którą każdy uczestnik płacił przy wejściu. Nie było ustalonej sumy, każdy ofiarował tyle, ile mógł dać.
Warsztaty poprowadziła Agnieszka Lisiecka, instruktorka, choreograf i półfinalistka programu „Got to Dance/Tylko Taniec 3”, a od 2010 roku członek grupy instruktorów Egurrola Dance Studio.
To kolejna akcja organizowana po to, aby Maja miała szansę na normalne życie i realizowanie swojej największej pasji – tańca.
W warsztatach udział wzięły przede wszystkim młode osoby, dzieci, które poprzez zabawę chciały pomóc swojej koleżance. Dla nich była to przyjemność, dla Mai największe wsparcie.