Od piątku kierowcy jadący po Płocku mają sporo utrudnień. Zamknięty został ważny odcinek ul. Łukasiewicza, o dużym natężeniu ruchu. Do kiedy potrwają tu prace?
Ulica Łukasiewicza w Płocku została zamknięta przez wykonawcę jej modernizacji w piątek, 28 kwietnia, na odcinku od skrzyżowania z ul. Tysiąclecia do Al. Kobylińskiego oraz na fragmencie między Al. Kobylińskiego a ul. Nowowiejskiego. W rejonie cmentarza mogą poruszać się jedynie mieszkańcy ul. Hermana, ponieważ ul. Łukasiewicza jest dla nich jedynym dojazdem (ale jeździć mogą tylko między ul. Hermana a Tysiąclecia).
Wykonawca sfrezował już starą nawierzchni na fragmencie leżącym między ul. Tysiąclecia a Al. Kobylińskiego oraz między Chemikiem a Ekonomikiem. Następnie rozpoczną się prace nad rozdzieleniem kanalizacji ogólnospławnej i budowa kanalizacji deszczowej. Ostatni etap prac to ułożenie nowej nawierzchni, chodników i drogi rowerowej. Według planów, prace w tych miejscach mają zakończyć się do końca sierpnia.
Równocześnie trwają prace na ul. Łukasiewicza bliżej PKN ORLEN, a dokładniej na odcinku od ul. Długiej do ul. Zglenickiego. Obecnie objazdy są wyznaczone ul. Długą i drogami przez Płocki Park Przemysłowo-Technologiczny. Na odcinku od Długiej do „ronda tymczasowego” na ul. Łukasiewicza ustawione zostały krawężniki, ułożone opaski, wykonana też została konstrukcja nawierzchni jezdni (bez warstwy ścieralnej).
Na odcinku od „ronda tymczasowego” do bramy nr 10 kombinatu po stronie północnej ustawione zostały krawężniki, wykonawca ułożył opaski. Zaczynają się także prace związane z budową ciągu pieszo-rowerowego na odcinku od ulicy Długiej do bramy nr 2. Prace związane z oświetleniem zrealizowane zostały w ok. 75 proc.
Koszt inwestycji wynosi nieco ponad 73,6 mln zł. Z rządowego Programu Inwestycji Strategicznych przyznano dofinansowanie w kwocie 30 mln zł. Umowa przewiduje, że prace potrwają do końca października 2023 roku.
Dobrze że remontują drogi, ale może należało poczekać aż będzie można przejechać batalionów, no nie sposób wjechsc czy wyjechać w zgliczynskiego w godzinach szczytu. Po zamknięciu Łukasiewicza to już się koszmar robi.