REKLAMA

REKLAMA

Wystawy w Płockiej Galerii Sztuki zaintrygują płocczan

REKLAMA

21 października w Płockiej Galerii Sztuki płocczanie będą mogli obejrzeć wernisaż dwóch wystaw: mieszkającego na stałe w Londynie Andrzeja Klimowskiego i pokonkursowej „Ulicy Themersonów”, połączonej z wręczeniem nagród.

Przeczytajrównież

– Co łączy „Nakarmić kruki”, „Taksówkarza” i „Intrygę rodzinną”? – Płocka Galeria Sztuki zachęca płocczan do zapoznania się z dziełami wielkiego artysty. To Andrzej Klimowski,  a właściwie jego afisze, które towarzyszyły seansom filmów w polskich kinach. Jego dzieła tworzone są nie wieloma, ale mocnymi kolorami, pełnymi kontrastów. Ponad 100 prac artysty – plakatów, grafik, rysunków, okładek do książek, kilka jego powieści graficznych – będzie można oglądać od 21 października do 20 listopada br.

Reklama. Przewiń aby czytać dalej.

Mroczny plakat Klimowskiego

Plakat ma do spełnienia rolę niezwykłą – zaintrygować widza. Dzieje się to za pomocą użycia znaku wizualnego, symbolu czy metafory. Andrzej Klimowski wykorzystuje tradycyjne techniki artystyczne: fotografię, rysunek, grafikę warsztatową. W jego plakatach istotną rolę odgrywa przetworzona odpowiednio fotografia, zestawiona w surrealistyczne kolaże. Często pojawia się w nich mroczna aura i tajemniczość, charakterystyczna dla filmowego  ekspresjonizmu z lat 20. Na plakatach artysty najczęściej pojawia się świat opisany od tej ciemniejszej strony.

Źródło PGS
Źródło PGS

„Sztuka Andrzeja Klimowskiego wyrasta z podobnego świata wyobrażeń, co nieme kino, czarny kryminał, obrazy Margitte’a i de Chirico, czy filmy Davida Lyncha” – można przeczytać w katalogu wystawy „Topor i spółka. Polscy współcześni artyści panicznej wyobraźni”. „W pustce podmiejskiej dżungli rozgrywają się nasycone erotyzmem, dwuznaczne metamorfozy ludzi, owadów i architektury. Dziwne światło ni to słonecznego dnia, ni księżycowej nocy, postacie zawieszone w bezruchu między snem a jawą, atmosfera uroczystej tajemnicy i oczekiwania (na zbrodnię?), niepokojąca obecność rejestrującej ten stan rzeczy camery obscury – to świat, który nam się kiedyś przyśnił, nim nie rozpoznaliśmy go na litografiach Klimowskiego.”

Kim jest Andrzej Klimowski?

Andrzej Klimowski urodził się w 1949 r. w Londynie w rodzinie polskich emigrantów. Jest malarzem, grafikiem, autorem powieści graficznych i filmów animowanych. Projektuje plakaty, okładki książkowe, ilustracje prasowe.

W Polsce jest znany głównie jako autor mrocznych, kolażowych plakatów (teatralnych, filmowych, operowych, wydawniczych). W latach 1968-1972 studiował rzeźbę i malarstwo w St. Martin School of Art w Londynie. W latach 1973-1980 mieszkał i pracował w Warszawie. Uczęszczał do pracowni plakatu Henryka Tomaszewskiego (1973/74) i do pracowni filmu animowanego Kazimierza Urbańskiego (1974/75) na warszawskiej ASP.

Do Anglii wrócił w 1980 roku. Wykładał grafikę warsztatową i projektowanie graficzne w College of Art w Canterbury (1981-1989) i w College of Art and Design w West Surrey (1982-1984). Od 1984 roku uczy projektowania graficznego i ilustracji w londyńskim Royal College of Art. Od roku 1997 posiada tytuł profesora. Andrzej Klimowski brał udział w wielu wystawach zbiorowych i indywidualnych, m.in. w Villi Bottini (Lucca, Włochy, 2000), Royal National Theatre (Londyn, 2001), The National Museum of Photography, Film and TV (Bradford, 2003) i Galerii Arsenał (Poznań, 2006). Andrzej Klimowski jest autorem licznych plakatów teatralnych i filmowych, form narracyjnych takich jak Mistrz i Małgorzata czy Robot, a także animacji i filmów.




Bestlookery z Galerii Kreski

21 października o godz. 18 w Galerii Kreski zostanie również otwarta wystawa pokonkursowa trzeciej edycji „Ulicy Themersonów”. Tworzą ją 42 prace 26 autorów, wybrane i zakwalifikowane przez jury. W piątkowy wieczór laureaci konkursu  otrzymają nagrody.

Źródło PGS
Źródło PGS

– To trzecia odsłona konkursu, w którym wykraczająca poza ogólnie przyjęte ramy artystyczna twórczość Themersonów, staje się bodźcem plastycznej wypowiedzi – uważa krytyk sztuki Krzysztof Cichoń. – W skali całej kultury polskiej, wobec ilości innych konkursów, wydarzeń, festiwali o niebotycznych budżetach na reklamę, to konkurs drobny, delikatny. Gdyby nie ten niewielki konkurs w Płockiej Galerii Sztuki, liczba śladów łączących Themersonów z Płockiem byłaby jeszcze mniejsza. A chętnych do płynięcia w tym nurcie dziś jest wielu – kontynuuje. –  Dla  kolekcji Płockiej Galerii Sztuki fakt przekazywania prac przez laureatów i uczestników wystawy pokonkursowej kolejnych edycji jest czynnikiem ważnym. Z perspektywy lat kilkunastu, kilkudziesięciu zapewni to kolekcji charakter na trwałe świadczący o związku Themersonów z miastem. A Płock w przyszłości będzie miał  dowód, że na początku XXI wieku, oprócz oczywistej troski o rozwój ekonomiczny i sprawy bytowe, miasto dbało też o utrwalenie śladu własnej kulturowej niepowtarzalności – podsumowuje.

Wygrywają prace najdłużej pozostające w pamięci

– Od samego początku jednym z celów konkursu, poza propagowaniem zainteresowania awangardową działalnością Themersonów, stało się wyłonienie spośród nadsyłanych na konkurs prac tego, co Franciszka i Stefan nazywaliw opozycji do bestselleru – bestlookerami, czyli prac najdłużej pozostających w pamięci – podkreśla dyrektor Płockiej Galerii Sztuki Alicja Wasilewska. – Takich, które nie tylko spełniają wymagania warsztatowe i tematyczne, ale potrafią także zachować dystans wobec tego, co najwyraźniejsze, najbardziej oczywiste. Paradoks i logika, poprawność i zabawa, prostota i niezwykły kolaż w wyrażaniu tematu, błądzenie lub szybkie przejście po „Ulicy Themersonów” – to wyróżniki niektórych konkursowych bestlookerów – dodaje.

Pochodzący z Płocka Stefan Themerson i jego żona Franciszka w swojej sztuce poszukiwali nowych form wypowiedzi artystycznej. Franciszka malowała i ilustrowała książki, projektowała scenografie i kostium. Jej mąż tworzył literaturę w trzech językach, zaprojektował stół trickowy, napisał operę. Themersonowie wspólnie zajmowali się fotografią i filmem, realizując kilka filmów eksperymentalnych. Stworzyli oficynę wydawniczą Gaberbocchus Press (1948–1979), założyli Common Room – miejsca spotkań intelektualistów, artystów i naukowców (1957–1959). Należeli do grona najbardziej wszechstronnych twórców awangardowych.

PetroNews jest patronem medialnym wydarzeń.

REKLAMA

Inni czytali również

Kolejny

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zgadzam się na warunki i ustalenia PolitykI Prywatności.

REKLAMA
  • Przejdź do REKLAMA W PŁOCKU