Dziś, a więc w środę, 18 września, piłkarze ręczni Orlen Wisły Płock zmierzą się z Górnikiem Zabrze. Przed Nafciarzami ciężki pojedynek. Do Płocka przyjedzie bowiem jedna z najmocniejszych ekip PGNiG Superligi.
Zespół z Górnika to bez wątpienia drużyna gwiazd. Dzięki serii spektakularnych wzmocnień w letnim okienku transferowym, Patik Liljestrad dysponuje składem, który z powodzeniem może walczyć o najwyższe, ligowe laury. W ekipie z Zabrza znaleźli się także piłkarze z Płocka. Aż pięciu zawodników występujących w Górniku to byli szczypiorniści Orlen Wisły – m.in. Michał Kubisztal, broniący barw Nafciarzy przez dwa sezony, Mariusz Jurasik, Witalij Nat czy wychowanek, Adam Twardo. Wiślacy będą musieli zmierzyć się z doświadczonym zespołem, mogącym napsuć krwi każdemu przeciwnikowi.
Dla podopiecznych Manolo Cadenasa pojedynek z Górnikiem to nie tylko batalia o ligowe punkty, ale także ostatni poważny sprawdzian przed niedzielnym meczem w ramach Ligi Mistrzów, kiedy to drużyna z Płocka zmierzy się z THW Kiel. Przed sztabem trenerskim poważne wyzwanie. Będzie musiał załatać dziurę w lewym skrzydle, która pojawiła się przez kontuzje, dziesiątkujące ostatnio Orlen Wisłę. W meczu z Górnikiem i THW Kiel nie wystąpi zarówno Marcin Wichary, Kamil Syprzak, Ivan Kikcević, jak też Adam Wiśniewski.
Kto pojawi się zatem na lewym skrzydle? Prawdopodobnie Ivan Milas, który zadebiutował na tej pozycji w meczu z Gwardią Opole. O tym, czy młody Bośniak „przekonał” do siebie trenera Cadenasa zobaczymy w środę. Spotkanie Orlen Wisła Płock – Górnik Zabrze odbędzie się 18 września o godzinie 18 w płockiej Orlen Arenie.