W trzecim meczu finałów Mistrzostw Polski, Orlen Wisła Płock na własnym parkiecie nieznacznie uległa Vive 28:29. Tym samym kielczanie zdobyli kolejne z rzędu trofeum.
Już od pierwszych minut spotkania Nafciarze postawili twarde warunki i dali przyjezdnym do zrozumienia, że tanio skóry nie sprzedadzą. Trzy grosze dodał także Rodrigo Corrales, który swoimi paradami trzymał wynik. Vive wyszło na dwie bramki przewagi i po 10 minutach trener Manolo Cadenas poprosił o czas, aby troszkę uspokoić grę w ataku. Emocji, jak i głośnego dopingu nie brakowało, a gdy nasi podopieczni w 21. minucie doprowadzili do remisu 10:10, kielczanie zaczęli popełniać błędy. Chwilę później Wisła wyszła na prowadzenie dwiema bramkami, a do końca pierwszej połowy powiększyła przewagę do trzech trafień. Pierwsza połowa kończyła się więc wynikiem 17:14. Była to dobra zaliczka przed drugą połową, ale, jak wiadomo, gra się do ostatniej minuty meczu.
Drugą połowę Wisła rozpoczęła źle. Straciliśmy szybko dwie bramki, a po kilku minutach kolejną. Pierwszą bramkę w drugiej części gry zdobyliśmy dopiero po 6 minutach i na tablicy wyników widniał rezultat 18:18. W dalszej części meczu walczyliśmy jak równy z równym, mogła podobać się gra Angela Montoro. Był to jeden z jego lepszych meczów w barwach Wisły. Patrząc obiektywnie, wszyscy nasi gracze dołożyli cegiełkę do dzisiejszego wyniku. Do samego końca spotkania nie było wiadomo, kto zejdzie z parkietu zwycięski. Mogliśmy w końcówce doprowadzić do remisu. Na 5 sekund przed końcem spotkania, na nasze nieszczęście, Valentin Ghionea nie wykorzystał rzutu karnego. Być może popularny Vali rzucał ostatkiem sił, ponieważ cały mecz solidnie pracował w obronie i ataku. Szkoda tego sezonu, ale wierzymy, że za rok to my zdobędziemy tytuł Mistrza!
Wisła Płock – Vive Kielce 28:29 (17:14)
Wisła: Corrales, Morawski, Wichary – Daszek 5, Wiśniewski 4, Skibiński 1, Ghionea 4, Moryń, Kwiatkowski, Syprzak 3, Racotea 3, Montoro 8
Vive: Sego, Szmal – Reichmann 1, Strlek 1, Cupić 4, Grabarczyk, Aginagalde 2, Musa, Jurecki 5, Tkaczyk 3, Chrapkowski 2, Bielecki 4/2, Lijewski 5, Buntić 2.
1. Fot. Adek Jasiński
2. Fot. Adek Jasiński
3. Fot. Adek Jasiński
4. Fot. Adek Jasiński
5. Fot. Adek Jasiński
6. Fot. Adek Jasiński
7. Fot. Adek Jasiński
8. Fot. Adek Jasiński
9. Fot. Adek Jasiński
10. Fot. Adek Jasiński
11. Fot. Adek Jasiński
12. Fot. Adek Jasiński
13. Fot. Adek Jasiński
14. Fot. Adek Jasiński
15. Fot. Adek Jasiński
16. Fot. Adek Jasiński
17. Fot. Adek Jasiński
18. Fot. Adek Jasiński
19. Fot. Adek Jasiński
20. Fot. Adek Jasiński
21. Fot. Adek Jasiński
22. Fot. Adek Jasiński
23. Fot. Adek Jasiński
24. Fot. Adek Jasiński
25. Fot. Adek Jasiński
26. Fot. Adek Jasiński
27. Fot. Adek Jasiński
28. Fot. Adek Jasiński
29. Fot. Adek Jasiński
30. Fot. Adek Jasiński
31. Fot. Adek Jasiński
32. Fot. Adek Jasiński
33. Fot. Adek Jasiński
34. Fot. Adek Jasiński
35. Fot. Adek Jasiński
36. Fot. Adek Jasiński
37. Fot. Adek Jasiński
38. Fot. Adek Jasiński
39. Fot. Adek Jasiński
40. Fot. Adek Jasiński
41. Fot. Adek Jasiński
42. Fot. Adek Jasiński
43. Fot. Adek Jasiński
44. Fot. Adek Jasiński
45. Fot. Adek Jasiński
46. Fot. Adek Jasiński
47. Fot. Adek Jasiński
48. Fot. Adek Jasiński
49. Fot. Adek Jasiński
50. Fot. Adek Jasiński
51. Fot. Adek Jasiński
52. Fot. Adek Jasiński
53. Fot. Adek Jasiński
54. Fot. Adek Jasiński