Znamy już wysokość taryf za wodę i ścieki na najbliższe 3 lata. Państwowe Gospodarstwo Wodne toczyło wielomiesięczny spór z Wodociągami Płockimi. Spółka miejska chciała wprowadzić prawie dwukrotnie wyższe stawki.
Wody Polskie: Nie zgodziliśmy się na tak duże podwyżki
Podczas konferencji prasowej, która odbyła się 3 listopada, spółka PGW Wody Polskie ogłosiła taryfy na najbliższe 3 lata. Jak tłumaczono, spółka miejska Wodociągi Płockie pierwotnie przedstawiła taryfy w wysokości: 5,58 zł za dostarczoną wodę oraz 8,80 zł za odprowadzone ścieki. Wzrost wyniósłby więc o 18,2% średniej ceny za wodę i ścieki na okres 3 lat.
Dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Warszawie najpierw zwrócił się z prośbą o rozważenie wprowadzenia dopłat dla taryfowanych grup odbiorców. Prezydent Andrzej Nowakowski odmówił, argumentując to obniżeniem dochodów samorządów.
Propozycja Wodociągów Płockich również wymagała uzupełnienia braków formalnych, a gdy do tego doszło, Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej przeprowadził weryfikację dokumentu. Oceniono jednak, że taryfa przedstawiona przez Wodociągi Płockie nie została sporządzona właściwie.
– Nie spełniała zapisów rozporządzenia Ministra Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej z dnia 27 lutego 2018 roku w sprawie określania taryf, wzoru wniosku o zatwierdzenie taryfy oraz warunków rozliczeń za zbiorowe zaopatrzenie w wodę i zbiorowe odprowadzanie ścieków – wyjaśniała Dyrektor RZGW w Warszawie Anna Łukaszewska-Trzeciakowska.
Zgodnie z tym dokumentem, spółka miejska powinna opracować taryfę, zapewniając ochronę odbiorcom przed nieuzasadnionym wzrostem cen i stawek opłat. 14 czerwca Wodociągi Płockie odwołały się od orzeczenia, a prezes Wód Polskich uchylił w całości decyzję i nakazał RZGW oraz płockiej spółce miejskiej ponowne rozpatrzenie sprawy.
10 września br. postępowanie zostało ponownie wszczęte i – po przedstawieniu przez Wodociągi Płockie poprawek – Wody Polskie oceniły, że propozycje taryf zostały sporządzone właściwie, w wyniku czego przyjęło dokument.
– Decyzja o zatwierdzeniu taryf została wydana 29 października przez organ regulacyjny (Wody Polskie). Ostatecznie płocczanie przez najbliższe 12 miesięcy za wodę zapłacą 5 zł a za odbiór ścieków 7,79 zł – poinformowało RZGW w Warszawie.
W skali 3 lat, wzrost taryfy za zaopatrzenie w wodę i odprowadzanie ścieków na terenie Płocka, Łącka i Grabiny ustalono na poziomie 9,8%. Jest to stawka o 8,4 punktów procentowych niższa, niż w pierwotnej propozycji Wodociągów Płockich (18,2%).
Wodociągi Płockie: Będziemy musieli ograniczyć inwestycje
Płocka spółka miejska, odnosząc się do zatwierdzonych niższych taryf stwierdziła, że przy takim ustaleniu stawek może nie być w stanie zrealizować wszystkich zaplanowanych inwestycji w zakresie wdrażania nowych technologii, dostosowania do obowiązujących standardów i rozdziału kanalizacji.
– Procedowanie taryfy dla Płocka trwało od 22 lutego 2021 r. (…) W jej trakcie Organ wielokrotnie przywoływał argument ochrony interesu społecznego i kwestionował zakres proponowanych zmian, nie uwzględniając aspektu inwestycyjnego – opisuje negocjacje z Wodami Polskimi miejska spółka.
Jak podkreślano w informacji prasowej, przy średniej cenie wody i ścieków w Polsce na poziomie 12 zł (dane z początku 2021 r.), przy zatwierdzonych przez Wody Polskie stawkach, na koniec 3-letniego okresu obowiązywania nowej taryfy, czyli w 2024 r. płocczanie zapłacą 12,96 zł za m szesc.
– Na wzrost cen wpływają przede wszystkim niezależne od Spółki rosnące lawinowo koszty za energię elektryczną, ceny gazu, paliw, zagospodarowanie odpadów, koszty pracownicze. Przy tak galopującej inflacji założony wzrost cen na poziomie 9,8% nie daje pełnej gwarancji na zrealizowanie przez Spółkę wszystkich koniecznych inwestycji – zastrzegają Wodociągi Płockie.
O jakie inwestycje chodzi? Głównie te, związane z infrastrukturą wodną oraz mające na celu rozdział kanalizacji ogólnospławnej.
Przypomnijmy, że Wodociągi Płockie wnioskowały o podwyżki rzędu 18,2%, ostatecznie stawki za zaopatrzenie w wodę i odprowadzanie ścieków na terenie Płocka, Łącka i Grabiny wyniosą 9,8% w skali 3 lat.
Czy koszty za uzdatnianie śmierdzącej wody zanieczyszczonej przez pana Trzaskowskiego nie powinna zapłacić Warszawa? A tam woda i ścieki są tańsze niż w Płocku.
Czy koszty za uzdatnianie śmierdzącej wody zanieczyszczonej przez pana Trzaskowskiego nie powinna zapłacić Warszawa? A tam woda i ścieki są tańsze niż w Płocku.
Czajkowskiego na to nie pozwoli.
ZŁODZIEJE, ZŁODZIEJE !!!!!!!! KRĘTACZE !!!!!!!! Może trzeba wyjsc na ulice !!!!!!!!!!!! Jedni nie płacą wcale, drudzy pracownicy i emeryci korzystaja prawie z darmowych wczasow ……….. a ty pospolity, biedny plac za wodę jak za mokre zboże !!!!!!!!!!! Oczywiscie nie wspominam o samych opłatach stałych i przesyłowych !!!!!!! To jest dopiero zlodziejstwo !!!!!!!!!!!
Tak powinnismy wyjść na ulice!!!!!!!! Są chętni????zrobmy coś od siebie ,oni robią co chcą z nami !!!
Teraz drożyzna będzie najlepszym tłumaczeniem się panów prezesów spółek miejskich,tak jak i tych w rządzie PiS.
Jednym słowem PiS i PO, to samo zło!!!
A pracownicy wodociągów dlaczego nie płacą za wodę co ?
zarabia mięsięcznie prezes Wodociągów? Jak liczny jest zarząd?
Ile osób jest zatrudnionych w administracji Wodociąfów Płockich?
Czy Wodociągi podlegają prezydentow Płocka?
Podlegają. To wiem.
A zarabia jak każdy prezes – sześciocyfrową kwotę.
PO to wartościowy ludzie.