Wakacyjna praca to nie tylko możliwość zarobku, ale także okazja do pozyskania, tak ważnego w dzisiejszych czasach, doświadczenia zawodowego. Dlatego młodzi ludzie chcą podejmować zatrudnienie, chociażby na czas letniej przerwy od szkoły czy studiów. Problem w tym, że w Płocku wciąż mamy zbyt mało sprawdzonych, pewnych ofert.
O trudnościach w starcie zawodowym najmłodszej części Polaków wiadomo nie od dziś. Szczególnego znaczenia nabiera więc możliwość uzyskania pomocy w znalezieniu dostępu do zarobkowania w okresie wolnym od nauki. Są wśród młodych kandydatów na pracowników także i tacy, których koleje losu i warunki środowiskowe nie były lub nie są najłatwiejsze. Z myślą o nich działają instytucje Ochotniczych Hufców Pracy i ich filie, realizujące zadania w zakresie zatrudnienia oraz przeciwdziałania marginalizacji i wykluczeniu społecznemu młodzieży.
Okazuje się jednak, że współpraca instytucji OHP z lokalnymi pracodawcami mogłaby być efektywniejsza. Radna Daria Domosławska wraz z byłym radnym Rady Młodzieżowej, Wiktorem Oniszk, zgłosili do ratusza pomysł, który poprzez intensyfikację działań na rzecz zwiększenia liczby ofert pracy tymczasowej dla osób powyżej 16. roku życia w okresie wakacyjnym, ma rozszerzyć ofertę Ochotniczego Hufca Pracy w Płocku. Drugą możliwością byłoby utworzenie Płockiej Agencji lub Biura Pracy Tymczasowej.
Skąd pomysł na takie działania? Postanowiliśmy zapytać radną i pomysłodawcę o szczegóły tego projektu.
Agnieszka Kwiatkowska: Jak kwestia pracy tymczasowej dla młodzieży wygląda obecnie?
Daria Domosławska: Wakacje dobiegły końca. Jest to czas powrotu do szkół, na uczelnię, któremu towarzyszą wspomnienia z wyjazdów wakacyjnych, podróży. Nie wszyscy jednak mogą pozwolić sobie na wyjazd wakacyjny z powodów finansowych, nie wszyscy mogą sobie pozwolić na odpoczynek. Są ludzie, którzy wakacyjny czas chcą, a czasami muszą poświęcić na pracę.
Młodzież bardzo często szuka pracy tymczasowej, która na pewno nie pozwoli zbić fortuny, ale często pozwala finansować utrzymanie się na studiach. „Wakacyjna” praca bardzo często jest powodem do dumy, dowartościowaniem, jak również niesamowitą nauką odpowiedzialności i wsparciem dla rodzin. Uważam, że oferty pracy dla uczniów i studentów powinny być sprawdzone, pozbawione do minimum ryzyka nieuczciwości. Nie każdy młody człowiek może liczyć na pomoc najbliższych, nie każdy może wyjechać do rodziny na wieś, żeby pomóc w pracach podczas żniw i zarobić pieniądze lub zatrudnić się w restauracji prowadzonej przez rodziców. Młodzi ludzie zazwyczaj szukają ofert przez Internet, zgłaszają się do Młodzieżowych Biur Pracy, działających przy OHP lub korzystają z opinii i doświadczeń swoich rówieśników. Bardzo często są zagubieni i łatwo stają się ofiarą nieuczciwych pracodawców.
Wiktor Oniszk: Hufiec Pracy po pierwsze ma ubogą ofertę dla osób w wieku 16+, a po drugie, nigdzie jej nie reklamuje. Biuro powinno posiadać rozbudowaną stronę internetową, na której pracodawca mógłby umieszczać oferty pracy. W dzisiejszych czasach facebook także odgrywa ważną rolę w informowaniu użytkowników o nowościach, a więc biuro powinno mieć także swojego fanpage’a, aby przekazywać osobom w wieku 16+ nowe oferty pracy i inne informacje, potrzebne do podjęcia tymczasowego zatrudnienia. W ten sposób takie biuro „zaopiekowałoby się” młodymi ludźmi poszukującymi pracy, działało w ich interesie, było blisko nich.
Agnieszka Kwiatkowska: Skąd pomysł, inspiracja do takiej interpelacji? I w czym dokładnie leży problem?
Wiktor Oniszk: Byłem na wakacjach w Świnoujściu. Za każdym razem, gdy mijałem pewien budynek, widziałem tam kolejkę oczekującej młodzieży w wieku około 17+. Zainteresowało mnie to. Okazało się, że jest to właśnie Miejskie Biuro Pracy Tymczasowej. Zrobiłem rozpoznanie, jak takie biuro działa. Chciałbym, by ta idea przeniosła się na płocki grunt. Młodym ludziom, mieszkającym w naszym mieście, ułatwiłoby to drogę do znalezienia sprawdzonego, uczciwego pracodawcy, który zaoferowałby im pracę tymczasową na okres wakacji.
Daria Domosławska: Pracując na uczelni, mam kontakt z młodzieżą , która wielokrotnie uzależnia studiowanie w naszym mieście od znalezienia pracy w Płocku. W Płocku coraz częściej studiują osoby spoza naszego miasta, jednak na okres wakacji wyjeżdżają nie do swoich rodzinnych miejscowości, lecz do innych miast w poszukiwaniu pracy. Moim zdaniem, rozszerzenie oferty pracy dla młodzieży może być elementem, dającym komfort studiowania. Niejednokrotnie znalezienie pracy jest warunkiem niezbędnym do rozpoczęcia nauki przez studenta. Z opinii studentów, młodych ludzi poszukujących pracy wynika, że oferta pracy tymczasowej w Płocku jest uboga. Poszukiwania pracy zazwyczaj opierają się na „pukaniu od drzwi, do drzwi” przedsiębiorców. Bardzo często słyszę opinie: „Dużo łatwiej znaleźć jest pracę w miejscowościach letniskowych, ale to wiąże się z wynajęciem mieszkania, lepiej byłoby zostać w Płocku, na miejscu, ale tu oferta pracy nie jest za ciekawa…”. Podobną opinię usłyszałam od Wiktora Oniszk, byłego radnego Rady Młodzieżowej. To właśnie on rzucił hasło „Biuro Pracy Tymczasowej”, rozmawialiśmy o tym. Uznałam, że warto byłoby wprowadzić ten pomysł w życie.
Agnieszka Kwiatkowska: Czego oczekujecie Państwo od ratusza? I jakie rezultaty miałyby przynieść te działania?
Daria Domosławska: Przede wszystkim, z niecierpliwością czekam na odpowiedź na moją interpelację. Jestem ciekawa, jak ustosunkuje się do sprawy urząd miasta. Chciałabym, żeby przeprowadzono analizę czy przedsiębiorcy płoccy mają oferty pracy tymczasowej, które mogą skierować do młodych ludzi. Jest to dobry okres, gdyż na bieżąco można prześledzić, jaką szansę na zatrudnienie w sezonie czerwiec-wrzesień mieli młodzi ludzie. Mielibyśmy więc czas, żeby przez rok przygotować się na wiosnę 2016 roku i przedstawić ofertę pracy tymczasowej na lato 2016 r. Uważam, że temat jest warty uwagi, gdyż na bazie działalności MUP i Ochotniczego Hufca Pracy można stworzyć bank ofert pracy tymczasowej, pochodzących od przedsiębiorców z Płocka i pomóc młodym ludziom w znalezieniu pracy na wakacje. Taka baza sprawdzonych ofert w jednym miejscu, systematycznie aktualizowana, byłaby dużym ułatwieniem.
Agnieszka Kwiatkowska: Jakie instytucje zaprosilibyście Państwo do współpracy?
Daria Domosławska: Liczę na to, że zarówno OHP, jak i MUP, w miarę swoich możliwości zintensyfikują działania w celu w zwiększenia liczby ofert pracy tymczasowej dla osób powyżej 16. roku życia w okresie wakacyjnym. Chciałabym, żeby podczas następnych wakacji młodzież w Płocku mogła połączyć pracę z odpoczynkiem. A studenci mogli w naszym mieście prowadzić prawdziwe studenckie życie i uczyć się jak łączyć naukę z pracą i zabawą.
Niestety, Młodzieżowe Biuro Pracy w Płocku nasze pytania pozostawiło bez echa. A szkoda, bo kto, jak nie jego pracownicy, znają bolączki młodzieży, która w wakacje szuka zatrudnienia w Płocku? Liczyliśmy też na statystyki z minionych już dwóch, letnich miesięcy.
A Wy jak sądzicie, czy ten pomysł sprawdziłby się w Płocku? A może chcecie przekazać jakieś spostrzeżenia, wskazówki autorom tej koncepcji? Piszcie, temat będziemy kontynuować.