Zwiększyła się ilość pacjentów na oddziałach zakaźnych Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Płocku, jednak nie ma nowych przypadków zakażenia. W ciągu ostatniej doby pobrano 18 próbek do testów na obecność Sars CoV-2.
Na 22 kwietnia rano stan pacjentów na oddziałach zakaźnych wynosił ogółem 26 pacjentów, z czego 14 osób przebywa na oddziale zakaźnym (w tym jedna osoba z wynikiem pozytywnym), 11 osób jest na oddziale płucnym przekształconym w zakaźny, a 1 osoba znajduje się na OIOM-ie, jednak dzisiaj przyszedł wynik ujemny testu tego pacjenta, więc zostanie przeniesiony.
W ciągu ostatniej doby pobrano 18 próbek do testów na obecność koronawirusa (łącznie od początku epidemii pobrano 394 próbki). Na oddziale zakaźnym pobrano 11 próbek, a na SOR i pozostałych oddziałach – 7.
Ogółem do SOR zgłosiły się w ciągu ostatniej doby 83 osoby, z czego 25 osób zostało w szpitalu, natomiast 58 osób po udzieleniu porady ambulatoryjnej wróciło do domu.
Nasi czytelnicy dziwią się, że tak mało próbek zostało pobranych.
– Nie odsyłamy nikogo, kto ma wskazania do wykonania testu – zapewnia dyrektor Stanisław Kwiatkowski. – Każdy, kto ma objawy zakażenia jest badany i to lekarz decyduje o pobraniu próbek do testu – wyjaśnia.
Rozstrzygnął się już przetarg na tzw. hotel dla medyka, który organizował Narodowy Fundusz Zdrowia. Jak poinformował dyrektor szpitala wojewódzkiego, wygrał go Hotel Herman oraz Hotel Płock.
Do szpitala dostarczane są też środki do dezynfekcji oraz środki ochrony, które zostały zakupione zarówno przez Samorząd Województwa Mazowieckiego , jak i rozdysponowane przez wojewodę mazowieckiego z rezerwy państwowej. Również szpital, na własną rękę uzupełnia środki ochrony. W środę ma przyjechać 5 tys. masek FPP-2, w przyszłym tygodniu kolejnych 5 tys. sztuk tych masek. W trakcie zakupów są też kombinezony wielokrotnego użytku, które szpital już przetestował – można je prać kilka, być może nawet kilkanaście razy, więc starczą na dłużej.
– Szpital jest obecnie dobrze zaopatrzony w środki ochrony osobistej, może nawet na kilka tygodni. Jest to jednak praca ciągła, by te środki ochronić zapewnić – tłumaczył dyrektor Stanisław Kwiatkowski.
Ponownie zaapelował do mieszkańców Płocka i okolic o zgłaszanie się do szpitala wówczas, kiedy jest taka konieczność oraz mówienie prawdy podczas wywiadu lekarskiego. – To bardzo ważne, abyśmy ochronili naszą placówkę przed zakażeniami wewnętrznymi – apelował dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Płocku.