Na wypowiedzenie większości umów na odbiór odpadów pozostało już tylko kilka dni. W lipcu wchodzi w życie nowy system gospodarowania odpadami. Za trzy miesiące to gmina będzie zlecać ich odbiór. Tymczasem na sesji rady miasta trwała zagorzała dyskusja, czy płocczanie są odpowiednio poinformowani o zmianach.
Przede wszystkim, zacznijmy od wypowiedzenia umów. Trzeba to zrobić, aby nie płacić za wywóz śmieci podwójnie. Urząd miasta radzi, aby odszukać swoją umowę na odbiór odpadów, następnie sprawdzić, jaki jest okres wypowiedzenia i zakończyć ją z dniem 30 czerwca 2013 r.
W teorii wygląda to prosto, ale podstawowym pytaniem jest, czy płocczanie w ogóle o tym wiedzą? I jaką mają świadomość zmian, które czekają nas od lipca? Nad tym zastanawiali się rajcy podczas wtorkowej sesji rady miasta.
Dyskusję rozpoczęła Wioletta Kulpa z PiS, która wytykała ratuszowi błędy w kampanii informacyjnej. – Część ludzi nie dostało w ogóle deklaracji! Nie wiedzą, co tak naprawdę się zmienia. Płocczanie zostali zostawieni sami sobie, postawieni przed faktem dokonanym – zarzucała radna Prawa i Sprawiedliwości.
Radnej PiS-u wtórowała Aniela Niedzielak: – Wielu mieszkańców nie ma dostępu do internetu. Jak mają dowiedzieć się o planowanych zmianach? Ja na przykład do tej pory nie dostałam żadnej deklaracji śmieciowej.
Zastępca prezydenta miasta ds. komunalnych, Krzysztof Izmajłowicz odpierał zarzuty. – W tej chwili przyjmujemy od 700 do 1000 deklaracji dziennie. Nie zgodzę się z tezą, że nie poinformowaliśmy mieszkańców Płocka – powiedział. – Możemy dyskutować o sposobie dotarcia informacji do płocczan, lecz staramy się dotrzeć do każdego. Do mieszkańców trafiła też ulotka informacyjna, a także deklaracje. Odpowiemy na wszystkie pytania płocczan, które muszą się pojawiać. Jesteśmy świadomi, że to wielkie przedsięwzięcie – dodał.
Prezydent Andrzej Nowakowski zapowiedział, że jeśli będzie trzeba, to o ustawie śmieciowej będą mówili nawet księża. – Jeśli zajdzie taka potrzeba, a biskup wyrazi zgodę, to o zmianach w zarządzaniu nieczystościami będziemy informować nawet w trakcie mszy świętej – powiedział Andrzej Nowakowski. – Pamiętajmy, że to nie wymysł Urzędu Miasta Płocka, a standard, do którego będą musiały dopasować się wszystkie miasta w kraju.
Zawsze przy nowych rozwiązaniach pojawia się trochę bałaganu. Jak władze będą sprawne to wyjdą z tego obronna ręką.
Ta ustawa to dno. Jak zwykle politycy olali sprawe. To jest zrobione na odwal wszystko. Nic o tej ustawie nie wiedzialam do momentu, kiedy sie nim media nie zainteresowaly. Do dzisiaj nie dostalam zadnej informacji o zmianach (a mieszkam w domku jednorodzinnym), zadnej ulotki od miasta o której wspomina pan prezydent i nie widzialam zadnej kampanii informacyjnej dla mieszkancow. Wiec radne maja racje. Zacznijcie ludzi uswiadamiac, bo zaraz bedzie za pozno!