Minister kultury zdecydował o postawieniu w stan likwidacji spółek Telewizja Polska S.A., Polskie Radio S.A. oraz Polskiej Agencji Prasowej S.A. Jak uzasadnia, to reakcja na zawetowanie przez prezydenta Andrzeja Dudę ustawy okołobudżetowej na 2024 rok w zakresie przeznaczenia 3 mld zł na media publiczne.
W Polsce trwa konflikt, związany z mediami publicznymi. W sobotę, 23 grudnia wieczorem Prezydent RP Andrzej Duda podjął decyzję o zawetowaniu ustawy okołobudżetowej na rok 2024, w której znalazły się m.in. 3 mld zł na media publiczne. Jak uzasadniał: „Nie może być na to zgody wobec rażącego łamania Konstytucji i zasad demokratycznego państwa prawa”.
Reklama
Zapowiedział też, że po świętach złoży do Sejmu własny projekt w sprawie m.in. podwyżek dla nauczycieli i pozostałych wydatków zaplanowanych w ustawie okołobudżetowej. Potwierdziła to 27 grudnia szefowa Kancelarii Prezydenta, Grażyna Ignaczak-Bandych. Wyjaśniła, że w Sejmie został złożony prezydencki projekt ustawy z podwyżkami dla nauczycieli, ale „bez 3 mld zł na nielegalnie przejętą telewizję publiczną”.
Tymczasem tego samego dnia przed godz. 18 w mediach społecznościowych pojawił się komunikat Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
– W związku z decyzją Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej o wstrzymaniu finansowania mediów publicznych podjąłem decyzję o postawieniu w stan likwidacji spółek Telewizja Polska S.A., Polskie Radio S.A. oraz Polskiej Agencji Prasowej S.A. – poinformował Bartłomiej Sienkiewicz, Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego. – W obecnej sytuacji takie działanie pozwoli na zabezpieczenie dalszego funkcjonowanie tych spółek, przeprowadzenie w nich koniecznej restrukturyzacji oraz niedopuszczenie do zwolnień zatrudnionych w ww. spółkach pracowników z powodu braku finansowania. Stan likwidacji może być cofnięty w dowolnym momencie przez właściciela – przekazał minister Bartłomiej Sienkiewicz.
To dalszy ciąg chaosu, jaki ma miejsce w mediach publicznych po odwołaniu dotychczasowych prezesów zarządów: Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej i ich rad nadzorczych. Minister powołał nowe rady nadzorcze spółek, a te wybrały nowe zarządy. W uzasadnieniu ministerstwo powoływało się na uchwałę Sejmu, w której posłowie wezwali Skarb Państwa do przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz Polskiej Agencji Prasowej.
Z tą decyzją nie zgadzał się dotychczasowych zarząd, twierdząc, że rada nadzorcza nie może być odwołana uchwałą Sejmu, lecz wyłącznie decyzją Rady Mediów Narodowych. A ta powołała na stanowisko prezesa Michała Adamczyka. Obecnie więc jest dwóch prezesów TVP – ten powołany przez radę nadzorczą wybraną przez ministra kultury oraz wybrany przez Radę Mediów Narodowych.
Ministerstwo kultury odwołało zarządy telewizji publicznej i radia. Zniknęły nagle dwa kanały TVP


