W chłodne, sylwestrowe przedpołudnie, nad zalewem Sobótka zebrali się fani aktywnego spędzania czasu. Pomimo zimowej aury, pokaźna grupa płocczan wzięła udział w kolejnej edycji Biegu Sylwestrowego.
Uczestnicy corocznej zabawy tradycyjnie musieli dwukrotnie przebiec wokół zalewu Sobótka. Do pokonania była zatem trasa licząca w sumie 7 km. Nie była to przeprawa łatwa – głównie przez niską temperaturę. Pomimo tego, chętnych na wzięcie udziału w biegu nie brakowało.
– To doskonała zaprawa przed wieczornymi szaleństwami – powiedział jeden z uczestników biegu. – To połączenie przyjemnego z pożytecznym. Można przecież w doborowym towarzystwie spalić święta – śmiał się.
Bieg Sylwestrowy jest niezwykły. Impreza, która wpisuje się w cykl wielu wydarzeń biegowych w Płocku, ma charakter rekreacyjny, a na starcie nie brakuje przebierańców, którzy zarówno przed, w trakcie, jak i po starcie dbają o dobry humor wszystkich przybyłych. I choć dla najlepszych przewidziano nagrody, to w tym przypadku nie miały one większego znaczenia. Liczyła się przede wszystkim dobra zabawa.