Jak informowaliśmy, w poniedziałek rano doszło do wypadku przy ul. Sikorskiego w Płocku. Kurier został potrącony przez samochód, który stoczył się ze wzniesienia. Skontaktowała się z nami czytelniczka, która była świadkiem tego zdarzenia.
Przypomnijmy, 10 stycznia rano na parkingu przy ul. Sikorskiego w Płocku 54-letni mężczyzna, pracownik firmy kurierskiej, zaparkował forda na wzniesieniu i, według wstępnych ustaleń policji, nie zabezpieczył odpowiednio pojazdu. W czasie, kiedy mężczyzna wyjmował paczki z samochodu, pojazd zaczął się staczać. Mężczyzna próbował zatrzymać forda, niestety, stracił równowagę i wpadł pod pojazd.
Skontaktowała się z nami czytelniczka, która była świadkiem tego zdarzenia.
– Miałam spotkać się na miejscu z kurierem i odebrać swoją paczkę – opowiada nam płocczanka. – Kiedy zaparkowałam, widziałam że jego samochód stał na wzniesieniu, z tyłu miał otwartą klapę. Dał mi znać, że wchodzi po moją paczkę, wtedy schyliłam się, żeby wziąć pieniądze. Gdy wysiadłam z auta, zobaczyłam, że samochód jedzie do tyłu. Zdziwiłam się, że odjeżdża, ale zobaczyłam pustą szoferkę. Zaczęłam się rozglądać, gdzie on jest. Samochód przejechał przez jezdnię i uderzył w krawężnik, dopiero wtedy zauważyłam, że wciągnęło go pod auto – mówi jeszcze zdenerwowana zdarzeniem kobieta.
Samochód zatrzymał się na krzakach, kobieta podbiegła do pojazdu, wkrótce podbiegł też pracownik pobliskiej budowy.
– Pobiegłam po telefon, żeby wezwać pogotowie, w tym czasie ten pan zajrzał pod samochód zobaczyć, czy kurier żyje. Zanim jeszcze przyjechała straż pożarna, panowie z budowy przybiegli, zorganizowali koparkę, pod auto podkładali kawałki drewna. Po przyjeździe strażaków wyciągnięto tego pana, był już siny. Na szczęście po masażu serca złapał oddech, uniósł głowę… – wspomina nasza czytelniczka.
Zwraca również uwagę na bardzo istotny i smutny aspekt tego wydarzenia.
– Zaraz po zdarzeniu zatrzymywałam samochody, żeby ktoś pomógł mi wyciągnąć poszkodowanego spod auta. Nikt się nie zatrzymał. Dopiero panowie z budowy pomogli. Gapiów było potem mnóstwo, zaczęli robić zdjęcia i nagrywać, ale nikt się nie zatrzymał, chociaż wychodziłam na ulicę i machałam. Ale ludzie przejeżdżali i patrzyli na mnie jak na wariatkę… Znieczulica taka, że aż się płakać chce… – mówi zszokowana kobieta.
Na szczęście zadziałali pracownicy budowy, szybko na miejscu pojawili się też strażacy i zespół ratownictwa medycznego. Nasza czytelniczka zatrzymała też przejeżdżającego w pobliżu kuriera tej firmy, żeby zabezpieczył pojazd firmy i jego zawartość.
Gratulujemy pracownikom budowy prawidłowej postawy, a zachowania kierowców, którzy przejeżdżali obok obojętnie, nie skomentujemy…
Typowe zachowanie mieszkańców Płocka oraz wszystkich ludzi ze wsi przebywających w Płocku jadących swoimi Audi i Passatami na wiochę , nikt nie pomoże nie ma takiej możliwości , kogoś sprzedać w pracy , donosić i dbać o swoją dupę tylko umieją ,pyskować robić fotki i strzelać z 4 liter gdzie radiowozy stoją , bardzo ciężkie społeczeństwo na skalę Polski bardzo uciążliwe towarzystwo ,brawo dla pracowników budowy ale spoko kurier wam flaszki nawet nie postawi , pomogłem nie jeden osobie i żadna menda nie potrafiła powiedzieć dziękuję bo każdy uważa że im się to należy .
do stolycy.
Jesteś nikim .
bardzo sfrustrowane, nienawidzące świata, szczególnie ludzi ze wsi i Płocka, indywiduum.
A sam nie mieszka na w domku na wsi?
i tak nie dotrze!
To nie covid nas pozabija, tylko zwykła znieczuczulica
Okropne to jest. Czlowiek w pospiechu wykonywal swoja prace i takie nieszczescie. Dla tych ludzikow marnych, ktorzy nie reaguja, gdy drugiemu potrzebna jest pomoc: karma wraca, po prostu.
Typowe pisowskie popaprańce ci którzy udawali że nie widzą wypadku, tak samo jak nie widzą pedofilii ksiundza. Obrzydliwe, rzygać się chce na was pisowcy! To wy powinniście być pod tą furgonetką!
Jak myślisz że ktoś zagłosuje na tego rudego typa bo Ty bierzesz za pisanie takich komentarzy aby połączyć wypadek z PiS.
Niżej się nie da ale to świadczy o Was.
Wstyd i żenada.
The billu. Pisowskie mówisz? Tylko kto na kogo na tych Podolszycach i w Płocku w ogóle głosuje. PO ma zawsze tu większość. Więc nie mieszaj lepiej polityki do zwykłej tragedii ludzkiej.
na takie komentarze szkoda słów. Popapraniec i głupek, ot tyle!!!
z nim dyskutować!
Można było natychmiast przewrócić tego busa koparką na bok, wtedy jeszcze szybciej by go uwolnili, a nie kombinować z deskami
Masz rację mogli tak zrobić ratując życie. Tylko nie wiem czy później nie byłoby problemu z ubezpieczeniem ze pracownicy budowy uszkodzili samochód… to jest polska haha