Obecnie budynki użyteczności publicznej, należące do Gminy-Miasto Płock, były chronione przez firmy zewnętrzne. Miasto zmienia jednak politykę w tej kwestii i od nowego roku tę rolę przejmie straż miejska. Jeszcze niedawno toczyła się dyskusja o rozwiązaniu tej formacji, a dziś będzie musiała zatrudnić dodatkowych funkcjonariuszy. Czy jednak straż miejska powinna zajmować się takimi sprawami?
Zaniepokojenie tą sytuacją wyraziła przewodnicząca klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości, Wioletta Kulpa. W swojej interpelacji pyta prezydenta Andrzeja Nowakowskiego m.in. o to, czy ochrona budynków miejskich jest zadaniem dla straży miejskiej oraz czy przed funkcjonariuszami będą stawiane takie same wymagania, jak przed pracownikami firm zewnętrznych.
Z pisma radnej możemy się dowiedzieć, że obecnie ochrona w Urzędzie Miasta zarabia… 4,5 zł za godzinę. Czy strażnicy będą pracować za podobną stawkę? Z jednej strony jest to skandaliczna stawka, ale z drugiej miasto jest bardzo zadłużone i powinno raczej szukać oszczędności. Obecnie ochroną budynków użyteczności publicznej zajmuje się jedna z płockich agencji ochrony, jednak umowa z nimi wygasa z końcem tego roku.
Informację o dodatkowych obowiązkach dla municypalnych potwierdziła Jolanta Głowacka, rzeczniczka straży miejskiej.
– Przygotowujemy się do tych zadań, w tej chwili jednak za wcześnie na mówienie o szczegółach – powiedziała.
Z naszych informacji wynika, że prawdopodobnie nie wszystkie obiekty urzędu miasta będą ochraniane przez straż miejską, w przypadku części z nich będzie instalowany system alarmowy. Wiadomo również, że straż miejska będzie poszukiwać dodatkowych 11 pracowników.
Co o tym sądzicie? Czy to dobry pomysł? Zagłosujcie w naszej ankiecie.
To jest wspieranie lokalnego biznesu ;) Drodzy, młodzi ludzie… Wyjeżdżajcie!