W Novym Kinie Przedwiośnie w czwartek, 7 marca odbył się kolejny pokaz filmowy w ramach VI Festiwalu Filmów Rosyjskich „Sputnik nad Polską”. O ile w czwartek, 21 lutego na seansie w Przedwiośniu pojawiło się sporo ludzi, to dziś sala świeciła pustkami.
– Pamiętam, jak organizowaliśmy Sputnika dwa lata temu, to wtedy ludzi było dużo więcej. Teraz frekwencja jest niska, chociaż filmy są na wysokim poziomie – mówiła w rozmowie z nami bileterka Novego Kina Przedwiośnie.
To już szósta edycja Festiwalu Filmów Rosyjskich „Sputnik nad Polską”, który organizowany jest w 40 miastach w kraju. Polega on przede wszystkim na propagowaniu kultury rosyjskiej. Po sukcesach koncertów Chóru Aleksandrowa, Rosyjskich Kozaków, zespołu Bieriozka oraz innych artystów przyszedł czas na „dziesiątą muzę”.
Mimo, że festiwal jest promowany, bilety tanie, a filmy o bardzo dobrej renomie, to płocczanie nie garną się do ich oglądania. – My każdy film wcześniej oglądamy, jak ludzie dzwonią z pytaniami to staramy się nawet całe opowiadać, ale i tak nie przychodzą – żaliła się pracownica kina.
W sali kinowej Przedwiośnia pojawiło się dzisiaj około 30 osób. Sami widzowie nie spodziewali się tłumów. – Pewnie będziemy mieli całą salę dla siebie – zażartował mężczyzna, który stał z grupą znajomych przed wejściem. Na dużym ekranie wyświetlono dzieło Aleksieja Bałabanowa pt. „Morfina”.
Film powstał na podstawie tekstu autobiograficznego, który pierwszy raz został opublikowany w czasopiśmie „Miedicinskij robotnik”, jako uzupełnienie poświęconego tej samej tematyce tomu opowiadań „Zapiski młodego lekarza”. Teksty te zawierają wspomnienia z czasów I wojny światowej, kiedy to jako młody lekarz – Bułhakow, absolwent medycyny na Uniwersytecie św. Włodzimierza w Kijowie, pracował w guberni smoleńskiej – najpierw w wiejskim szpitalu w Nikolskoje, a później w Wiaźmie.
Rozterki młodego inteligenta świetnie przedstawił na ekranie dwudziestoczteroletni Leonid Biczewicz, absolwent moskiewskiej szkoły teatralnej im. Borysa Szczukina, a obecnie aktor Państwowego Akademickiego Teatru im. Jewgienija Wachtangowa.
W rolach drugoplanowych pojawiają prawdziwe gwiazdy rosyjskiego kina: Ingeborga Dapkunaite („Spaleni słońcem”, „Mission: Impossible”, „Siedem lat w Tybecie” ), Andriej Panin („Jeździec o imieniu Śmierć”, „Swołocz”) , Aleksiej Połujan („Ładunek 200”, „Brat”, „Czekista”).