Do płockiej komendy policji ponownie zgłosiła się osoba, która została oszukana podczas sprzedaży za pośrednictwem popularnej aplikacji dla secondhandu. Mieszkanka powiatu płockiego straciła kilkaset złotych po tym, jak podała dane dostępowe do swojego konta bankowego.
Na działania oszustów nabierają się nie tylko seniorzy. Tym razem 28-letnia mieszkanka powiatu płockiego zgłosiła się 6 października do płockiej komendy policji, informując funkcjonariuszy o oszustwie i kradzieży pieniędzy z jej konta bankowego. Doszło do tego, gdy za pośrednictwem popularnej aplikacji sprzedażowej zgłosiła się do niej osoba, która była zainteresowana zakupem wystawionej przez nią rzeczy.
– Kupujący za pośrednictwem poczty elektronicznej wysłał wiadomość do 28-latki wraz z linkiem, który miał rzekomo zawierać ścieżkę do odbioru pieniędzy za sprzedany w aplikacji przedmiot. Zgłaszająca kliknęła w przesłany link, następnie zalogowała się do strony internetowej – łudząco przypominającej stronę jej banku. Kolejno wpisała hasło do swojej bankowości elektronicznej, wygenerowała kod, który okazał się być kodem do płatności BLIK na kwotę kilkuset złotych. Jak się później okazało, kwota ta została wypłacona z konta 28-latki – informuje podkom. Marta Lewandowska, oficer prasowa płockiej policji.
Policja przypomina, że sprzedając w Internecie również można stać się ofiarą oszustów, dlatego:
- Nie klikaj w przesłane w wiadomości linki do płatności.
- Czytaj uważnie SMS-y autoryzacyjne.
- Jeżeli staniemy się ofiarą przestępstwa, należy niezwłocznie skontaktować się telefonicznie z swoim bankiem, w celu zablokowania dostępu do rachunku lub karty bankomatowej.
Hahaha, ale frajerka. Dzięki temu przeciekowi cały Płock się z niej teraz śmieje :D
Tak, bo wszyscy wiedzą kim ona jest, no tarzam się ze śmiechu od tygodnia i nie wiem kiedy skończę. Takie downy jak Ty powinny mieć sądowy zakaz zbliżania się do urządzeń elektronicznych. Powodem IQ poniżej 50.