W miejscowości Sendeń Duży (gm. Łąck, pow. płocki) doszło do pożaru, który odebrał samotnemu ojcu i jego kilkuletniej córce cały dobytek i marzenia o przyszłości. Ich nowy dom, w który włożyli całe oszczędności i ogrom pracy, doszczętnie spłonął w nocy z 1 na 2 listopada.
W jednej chwili stracili wszystko – dorobek życia, dach nad głową, a wraz z nim marzenia o spokojnej przyszłości. Jak informuje Stowarzyszenie Rozwoju Wsi Wincentów i Okolice, dramat dotknął jednego z jego członków – samotnego tatę wychowującego córkę.
Jeszcze niedawno oboje z nadzieją patrzyli w przyszłość. Po wielu miesiącach zmagań z losem i nieoczekiwanymi trudnościami, kończyli budowę swojego wymarzonego domu. Miał być gotowy już pod koniec listopada – ciepły, bezpieczny, własny. Niestety, w nocy z 1 na 2 listopada ogień zniszczył ich marzenia.
– W jednej chwili zniknęło wszystko – dach nad głową, dorobek życia, marzenia i nadzieja. Zostały tylko zgliszcza i bezsilność – napisali przedstawiciele stowarzyszenia, którzy poprosili nas o nagłośnienie tej sprawy.
Pożar odebrał rodzinie cały dorobek – spłonęły meble, ubrania, sprzęty i wszystkie rzeczy, które miały tworzyć ich nowy dom. Ojciec i córka zostali bez niczego, w dramatycznej sytuacji życiowej.
Członkowie lokalnej społeczności nie pozostają obojętni. Stowarzyszenie Rozwoju Wsi Wincentów i Okolice rozpoczęło zbiórkę środków, które pozwolą na odbudowę domu i zapewnienie rodzinie podstawowych rzeczy.
– Ten tata został sam z dzieckiem, bez nadziei na miejsce, do którego mogliby wrócić po ciężkim dniu, bez łóżka, bez ubrań, bez wspomnień, które ogień zabrał w kilka minut. Nie wyobrażamy sobie bólu i rozpaczy, jakie teraz przeżywają. Dlatego prosimy o pomoc – jeśli możecie, wpłaćcie choćby najmniejszą kwotę. Każda złotówka to cegiełka nadziei, że uda się odbudować ich życie – apelują organizatorzy.
Osoby, które chcą wesprzeć samotnego ojca i jego córeczkę, mogą przekazywać darowizny poprzez zbiórkę na stronie Pomagam.pl. Każda pomoc – finansowa, materialna czy organizacyjna – ma znaczenie. Dla tej rodziny to nie tylko wsparcie materialne, ale przede wszystkim sygnał, że nie są sami w tej tragedii.






