Jan Grabiec, rzecznik Platformy Obywatelskiej, postanowił wprowadzić w błąd Polaków, publikując informację o budowaniu „miasteczka dla imigrantów”. ORLEN wydał w tej sprawie oświadczenie, prostując tę nieprawdziwą informację.
Rzecznik PO nie odróżnia imigrantów od pracowników
W miniony czwartek, 15 czerwca, Sejm przyjął uchwałę, w której wyrażono sprzeciw wobec unijnego mechanizmu relokacji nielegalnych migrantów. Uchwała zobowiązuje rząd do stanowczego sprzeciwu wobec takich praktyk Unii Europejskiej, która dodatkowo wyznaczyła bardzo wysokie kary za odmowę przyjęcia migrantów. Jak podkreślano podczas posiedzenia Sejmu, decyzja Unii Europejskiej godzi w polską suwerenność, a kwestia relokacji migrantów powinna być przedmiotem referendum.
W reakcji na tę uchwałę, rzecznik Platformy Obywatelskiej, Jan Grabiec, napisał na swoim profilu społecznościowym:
„Relokacja imigrantów trwa: Pod Płockiem PiS buduje 13 tys. miasteczko dla imigrantów z państw islamskich (Indii, Malezji, Pakistanu, Turcji i Turkmenistanu), którzy mają rozbudowywać rafinerię Orlenu. Pierwsi pracownicy właśnie są zasiedlani. Jednocześnie Kaczyński ogłasza referendum w sprawie relokacji 1,8 tys. osób.
Notowania słabe, a pomysły na kampanię się skończyły”.
Relokacja imigrantów trwa: Pod Płockiem PiS buduje 13 tys. miasteczko dla imigrantów z państw islamskich (Indii, Malezji, Pakistanu, Turcji i Turkmenistanu), którzy mają rozbudowywać rafinerię Orlenu. Pierwsi pracownicy właśnie są zasiedlani. Jednocześnie Kaczyński ogłasza… pic.twitter.com/SSLLZCTP1x
— Jan Grabiec (@JanGrabiec) June 15, 2023
Podkreślmy, że w tej informacji jest kilka nieprawdziwych stwierdzeń. Przede wszystkim, imigrant to osoba przybywająca do danego państwa z zamiarem osiedlenia się w nim. Pracownicy, którzy przyjadą na budowę kompleksu Olefiny III nie zamierzają się tu osiedlić, a jedynie wykonać swoją pracę. Są pracownikami kontraktowymi i aż dziwne, że rzecznik Platformy Obywatelskiej nie ma pojęcia, jaka to różnica. Po drugie, w miasteczku pracowniczym nie zamieszka 13 tysięcy osób, lecz 6 tysięcy. Po trzecie, przyjadą nie tylko z „państw islamskich”, bo chociażby Indie trudno zaliczyć do takich państw. Według spisu z 2011 roku 79,8% ludności Indii praktykuje hinduizm, a tylko 14,2% wyznaje islam. Do tego 2,3% jest jakiegoś wyznania chrześcijańskiego, 1,7% wyznawało sikhizm.
Jak wygląda miasteczko pracowników Olefin III? Jest już gotowe do zamieszkania [FILM, ZDJĘCIA]
Mimo tych oczywistych nieprawdziwych stwierdzeń, post pana Grabca polubiło ponad 4,5 tys. osób, a blisko 1,5 tys. udostępniło ten fejkowy wpis.
ORLEN: Ta informacja nie jest prawdziwa
Biuro Prasowe PKN ORLEN zareagowało wpisem w komentarzu oraz oświadczeniem na swoim profilu twitterowym.
„Informacja o rzekomym zatrudnianiu przez PKN ORLEN imigrantów nie jest prawdziwa – wykonawcy inwestycji Olefin to konsorcjum zagranicznych firm, które w szczycie zatrudnią przy budowie 13.000 pracowników, w tym 7.000 Polaków przy współpracy z polskimi firmami. Ponadto, w Polsce nie ma firmy o kompetencjach i doświadczeniu pozwalających na realizację tego typu inwestycji, stąd wybór koreańsko-hiszpańskiego konsorcjum Hyundai Engineering & Tecnicas Reunidas. Jest to największa inwestycja petrochemiczna realizowana obecnie w Europie”.
#STOPFAKENEWS
Informacja o rzekomym zatrudnianiu przez PKN ORLEN imigrantów nie jest prawdziwa – wykonawcy inwestycji Olefin to konsorcjum zagranicznych firm, które w szczycie zatrudnią przy budowie 13.000 pracowników, w tym 7.000 Polaków przy współpracy z polskimi firmami.… pic.twitter.com/vpjmJqxJFQ— Biuro Prasowe PKN ORLEN (@b_prasoweORLEN) June 15, 2023
Mimo tego, w piątek rano rzecznik Platformy Obywatelskiej upierał się przy swoim.
– Informacje podane przeze mnie we wpisie na Twitterze są prawdziwe. Paniczna reakcja polityków PiS na te informacje świadczy o ich strachu o konsekwencje rozpowszechnienia tej informacji – przekazał w odpowiedzi dla PAP Jan Grabiec.
Wykonawca: To pracownicy kontraktowi, mają wizy i pozwolenie na pracę
Jakub Zgorzelski, dyrektor operacyjny Hyundai Engineering Tecnicas Reunidas, czyli wykonawcy inwestycji, w odpowiedzi na post rzecznika Platformy Obywatelskiej wyjaśnił, że osoby z zagranicy zatrudniane przy budowie kompleksu Olefiny III są pracownikami kontraktowymi, a nie nielegalnymi imigrantami.
Zaznaczył, że wszyscy pochodzący z zagranicy pracownicy na budowie kompleksu Olefiny III to osoby, które są zatrudniane na podstawie wizy pracowniczej i pozwolenia na pracę. Podkreślił także, iż – zgodnie z przepisami polskiego prawa – obcokrajowcy są zatrudniani wyłącznie na czas realizacji inwestycji.
– Na samym początku wniosek o pozwolenie na pracę składany jest w Mazowieckim Urzędzie Wojewódzkim w Warszawie. Po jego wydaniu, składane są dokumenty do odpowiednich polskich placówek dyplomatycznych, czy to w Indiach, Pakistanie czy w innych państwach, z których pochodzą pracownicy. Nasze służby konsularne dokonują sprawdzenia poszczególnych osób, zapraszają je na rozmowy i dopiero po takiej weryfikacji wydawana jest następnie wiza pracownicza. Pracownicy zatrudniani są na umowę o pracę – przekazał Jakub Zgorzelski.
Rekrutację pracowników prowadzą podwykonawcy konsorcjum, w zależności od bieżących potrzeb. Najwięcej osób na terenie budowy pracować będzie w sierpniu przyszłego roku. Obecnie przy budowie pracuje łącznie około 2,5 tys. osób, w tym około 60-70% stanowią obcokrajowcy z Turcji, Turkmenistanu i Bangladeszu, Korei Południowej czy Hiszpanii, ale i pracownicy polskich firm.
– Osoby z zagranicy, pracujące przy tej inwestycji, są pełnoprawnymi pracownikami. Są to pracownicy kontraktowi, legalnie zatrudniani, zgodnie z polskim prawem. Nie są nielegalnymi imigrantami – stanowczo przekazał Jakub Zgorzelski.
Łącznie, w kulminacyjnym momencie inwestycji na terenie budowy kompleksu Olefiny III będzie pracowało około 10-13 tys. osób, z czego około 7 tys. to Polacy.
Dlaczego zatrudniono obcokrajowców?
Firmy należące do konsorcjum Hyundai Engineering Tecnicas Reunidas to podmioty, będące jednymi z największych graczy na rynku inwestycyjnym w formule EPC, zaprojektuj-wybuduj, które prowadzą procesy przetargowe na skalę globalną.
– Realizowana obecnie w Płocku inwestycja plasuje się również wśród największych na świecie. Tego typu wyzwanie stawia bardzo dużo wymogów, dotyczących harmonogramu i tempa wykonania zadań, a to z kolei wymaga zapewnienia odpowiedniej liczby pracowników. Dlatego też część zatrudnianych przy budowie kompleksu Olefiny III, ze względu na sytuację w Europie i obecne warunki geopolityczne, musi być pozyskiwana z zagranicy – wyjaśniał Jakub Zgorzelski.
Jednak wśród firm uczestniczących w przetargach są też polskie podmioty.
Przypomnijmy, że zgodnie z harmonogramem, budowa kompleksu Olefiny III ma potrwać do początku 2024 r., natomiast uruchomienie instalacji planowane jest na początek 2025 r. Dzięki tej inwestycji, docelowy udział przerobu ropy naftowej na produkty petrochemiczne w Płocku wzrośnie z 14 do 19 proc.
czekamy na zasiedlenie miasteczka czarnymi pałami.
Czarno to już jest.
A teraz cytat z artykułu: „Pracownicy, którzy przyjadą na budowę kompleksu Olefiny III nie zamierzają się tu osiedlić, a jedynie wykonać swoją pracę.”
Każdy z nich podpisał cyrograf, że nie zostanie w Polsce? Rozumiem, że tak i na tej podstawie stworzyliście powyższe stwierdzenie. Ale o tym trzeba było napisać również w artykule!
Ty to jesteś idiota , baranie
Bardzo dobrze, trzeba o tym mówić. Obłuda kaczych nie zna granic. Właśnie tacy ubogacili kulturalnie jedną Polkę w Grecji. Ciekawe kto upilnuje tę dzicz? – 13 tysia ciapusów, to jakieś 20% populacji Płocka. Czarno się zrobi na ulicach.
Bredzisz, zmień dilera….