REKLAMA

REKLAMA

Rozbity JAK-52 już na brzegu. Samolot pękł na pół [ZDJĘCIA]

REKLAMA

Przeczytajrównież

Sprzęt ciężki był niezbędny do wyciągnięcia samolotu JAK-52, który uderzył w taflę Wisły podczas Pikniku Lotniczego w Płocku. Pilot, 60-letni obywatel Niemiec, zginął na miejscu. Siła uderzenia była tak duża, że samolot pękł na pół.

Samolot, który wpadł do Wisły 15 czerwca, podczas Pikniku Lotniczego w Płocku, to JAK-52, podstawowy samolot szkolny lotnictwa radzieckiego końca lat 70. i 80., skonstruowany przez biuro konstrukcyjne Aleksandra Jakowlewa. Maszyna została zaprojektowana jako samolot szkoleniowy, z myślą o uczniach radzieckiej organizacji DOSAAF, szkolącej zarówno sportowych pilotów cywilnych, jak i pilotów wojskowych. Pierwszy oblot Jaka-52 miał miejsce w 1976. Po upadku ZSRR, wiele egzemplarzy tego samolotu zostało wyeksportowanych na Zachód – do USA, Wielkiej Brytanii, Nowej Zelandii, Australii i innych krajów.

Przypomnijmy, że Piknik Lotniczy, który zaplanowano na 15 i 16 czerwca, organizowany był w Płocku po 6 latach przerwy. Główne pokazy, w tym przeloty samolotów historycznych i współczesnych, miały odbywać się nad Wisłą, natomiast widzowie mogli je obserwować ze Wzgórza Tumskiego i nadrzecznej skarpy.

Reklama. Przewiń aby czytać dalej.

Samolot wpadł do rzeki podczas Pikniku Lotniczego. Trwa akcja ratunkowa [FILM]

Do wypadku doszło kilka minut przed godziną 11. Pilot z Niemiec, 60-letni i bardzo doświadczony, wielokrotnie wykonywał podobne akrobacje. Jednak w trakcie tzw. korkociągu i gwałtownego obniżania się samolotu, nie udało mu się wyprowadzić maszyny do góry i JAK-52 uderzył w taflę wody.




Akcja ratownicza trwała około 2,5 godziny, ze względu na bardzo trudne warunki pod wodą. W końcu wrak rozbitej maszyny został najpierw przyciągnięty do brzegu, zamocowany i zabezpieczony rękawami, chroniącymi przed wyciekiem paliwa, a później, przy pomocy ciężkiego sprzętu, wydobyty i zabezpieczony do badań Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych. Pilot, niestety, zginął na miejscu.

Osiem lat temu, 18 czerwca 2011 roku, w tym samym miejscu podczas Pikniku Lotniczego zginął pilot Marek Szufa, którego samolot również uderzył o taflę Wisły.

Zobaczcie zdjęcia Piotrka Augustyniaka z miejsca sobotniego wypadku.

Zdjęcia na miejscu zdarzenia wykonał również Wiktor Pleczyński.

Nacz czytelnik przesłał nam natomiast zdjęcia samolotu, które znajdują się już na pojeździe transportowym.

REKLAMA

Inni czytali również

Kolejny

Komentarze 7

  1. Mama says:

    Miki to było słabe.ciesz się że nie przyszło ci żyć w tamtych czasach bo kto wie co byś wp….ł na obiad i czy w ogóle byś jadł.

  2. Piotr says:

    Popatrzcie na swoje polskie gęby, jak wy się zachowujecie. Patrz „Miki”

  3. Ik says:

    Do redakcji
    Jutro pokazy się odbędą, proszę o informacje na stronie głównej, bo bardzo dużo osób przyjechało do Plocka i mogą się nie dowiedzieć o niedzielnych pokazach i wyjeżdżać z Plocka.

  4. Spyware says:

    Na nagraniu widać, że tuż nad samą wodą udało się go już wyprowadzić z korka i brakowało 39 metrów wysokości by przeleciał nad samą wodą. Szkoda w poprzednim wypadku z przed lat też zabrakło kilku metrów i pilot by latał dalej…

  5. Nowak says:

    Czy w końcu ktoś odpowie na pytanie jak nazywał się ten pilot,bo tekst,że był Niemcem jest tekstem amatorskim,chyba,że nie było wiadomo kto leciał.
    Jak by to był amerykański emigrant ,który po Bożemu wypędził rdzennego obywatela do rezerwatu. Bo w USA mieszkają sami emigranci. ,To już trąbiono by ,że to super pilot ,ojciec szóstki dzieci,uczestnik PRZEGRANEJ WOJNY W VIETNAMIE,. A w tym przypadku cisza

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zgadzam się na warunki i ustalenia PolitykI Prywatności.

REKLAMA
  • Przejdź do REKLAMA W PŁOCKU