Jak działa na płockim rynku firma, która od 23 lat dostarcza nam materiały biurowe, przybory szkolne czy oryginalne gadżety? Jak wygląda od zaplecza praca wielu ludzi, którzy za cel postawili sobie ułatwienie życia wszystkim potrzebującym dobrych produktów biurowych, a za główne hasło „jakość”? W naszym cyklu Rentgen prześwietlamy tym razem Partner Premium – nasz płocki „The Office”.
Co prawda szef Partner Premium nie przypomina Michaela Scotta z serialu „The Office” (czyli w polskiej wersji „Biuro”), a w samej firmie nie dzieją się tak surrealistyczne wypadki, ale na pewno możemy porównywać płocką firmę do Dunder Mifflin ze Scranton w Pensylwanii pod kątem zgranej załogi. Jak mówi Robert Wągrodzki, dyrektor ds. marketingu i sprzedaży spółki: – To dobrze naoliwiony mechanizm, w którym wszystkie podzespoły współpracują ze sobą, tworząc jakość, na jakiej nam najbardziej zależy.
Partner Premium działa w Płocku już 23 lata. W 1993 roku współzałożycielem spółki był Tomasz Salata – od zawsze odbierany jako osoba samodzielna i przedsiębiorcza. Zaczęło się od małego sklepu, rozbudowanego później do większego punktu handlowego ze sprzedażą hurtową, w którym rozpoczęła się sprzedaż akcesoriów biurowych.
W swej historii Partner Premium zmieniał czterokrotnie swoje siedziby w Płocku, powiększając ich powierzchnię. – A od 1998 roku jesteśmy udziałowcem największej Polskiej Sieci Handlowej Partner XXI sp. z o.o., która zrzesza największe polskie przedsiębiorstwa branży artykułów biurowo-papierniczych – wyjaśnia Robert Wągrodzki. – Jesteśmy jednym z pierwszych udziałowców tej spółki – dodaje. Charakterystyczne logo z motylkiem niewątpliwie zna większość płockich firm, ponieważ to właśnie one są głównym klientem spółki.
Ale nie wszyscy wiedzą, że w ogromnym budynku przy ul. Granicznej 46 poza bogatym asortymentem dla biura, każdy znajdzie coś dla siebie – poczynając od pełnej wyprawki szkolnej, wizytówek, opraw dokumentów, małej poligrafii, materiałów eksploatacyjnych poprzez materiały do rękodzieła, galanterię skórzaną czy wyjątkowe, niepowtarzalne prezenty z indywidualnym grawerowaniem laserowym. – Faktem jest też, że świadczymy jako jedyni usługę profesjonalnego niszczenia dokumentów – mówi dyrektor ds. marketingu i sprzedaży.
Do siedziby firmy (przy ul. Granicznej jest od 2006 roku, wcześniej mieściła się przy al. Kilińskiego, jeszcze wcześniej przy ul. Kostrogaj) wchodzimy z ciekawością. W wejściu wita nas wystawa pięknej galanterii skórzanej oraz pióra i długopisy prestiżowych firm, jak Parker czy Waterman. – Na życzenie klientów, grawerujemy na tych przedmiotach napisy – mówi pani Karolina, odpowiedzialna za marketing w spółce. – Na teczkach najczęściej jest to imię i nazwisko, natomiast na długopisach specjalna dedykacja – wyjaśnia nam z kolei Monika Długołęcka, kierownik działu sprzedaży detalicznej Galerii Biurowej.
Po lewej stronie znajduje się punkt, w którym kupić możemy wszelkiego rodzaju puchary, nagrody rzeźbione w szkle, pieczątki czy medale. To tzw. Złota Galeria, gdzie zrobimy nadruk reklamowy, grawer na ogromnym asortymencie produktów, zamówimy wizytówki, ulotki, papiery firmowe, czy oprawimy dokumenty, a nawet kupimy nasz spersonalizowany kalendarz z własnym logo, czy też nazwiskiem.
Po prawej stronie natomiast przechodzimy do galerii biurowej, która jest fenomenem na skalę całego województwa. – To największa powierzchnia sprzedaży detalicznej z podobnym asortymentem – zapewnia Robert Wągrodzki. – Chociaż większość osób kojarzy nas ze sprzedaży asortymentu dla firm, to jednak warto zajrzeć do nas i przekonać się, że np. można skompletować u nas wyprawkę dla dziecka do szkoły czy zamówić wyjątkowy prezent dla rodziców na rocznicę ślubu – dodaje dyrektor ds. sprzedaży.
Na terenie galerii biurowej faktycznie produktów jest mnóstwo. Oprócz podstawowego papieru ksero do drukarek (nomen omen „Office”), są plecaki, piórniki, kredki, zeszyty, farby, pędzle, ale i np. specjalne pastele do rysowania po tkaninach, akcesoria do decoupage czy malowania na płótnie. Nie brakuje, oczywiście, teczek, segregatorów, przekładek, zakładek, zszywaczy, spinaczy, kopert, długopisów i wszystkich produktów, na widok których świecą się oczy każdemu uczniowi… i urzędnikowi.
[button link=”http://partnerpremium.pl/wp-content/uploads/2016/04/flash/pp_wirtual.html” target=”new” color=”#c61010″]Zobacz wirtualny spacer po Partner Premium[/button]
– Na sukces naszej firmy oraz zadowolenie klientów pracuje zespół 40 osób, w tym 12 aktywnych przedstawicieli handlowych – tłumaczy pan Robert. Te 40 osób składa się na kilka współpracujących ze sobą działów.
Przede wszystkim jest więc dział sprzedaży, który dzieli się na sprzedaż detaliczną, w galerii biurowej, po której już mieliśmy okazję się przejść, oraz sprzedaż biznesową. Do tego działu wchodzimy wraz z oprowadzającym nas Leszkiem Jankowskim – kierownikiem Biura Obsługi Klienta, i… widzimy puste biurka. – Przedstawiciele handlowi rzadko są w siedzibie, najczęściej odwiedzają klientów, realizując ich najdziwniejsze potrzeby – tłumaczy.
Obydwa działy muszą współpracować z działem zakupów, który dba o dostarczanie towarów. – Wszystkie produkty, które posiadamy w sprzedaży, znajdują się w naszym katalogu. Tym jednak różnimy się od korporacji, że jeśli klientowi będzie potrzebny np. niebieski spinacz, którego nie mamy w katalogu, czy kalendarz z nadrukiem, to go wykonamy specjalnie dla klienta. Naszym atutem jest podejście indywidualne i mocno sprecyzowane potrzeby biura, to się sprawdza – tłumaczy Robert Wągrodzki. – Nasza oferta asortymentowa liczy już około 20 tys. produktów, a w ofercie posiadamy również produkty marki własnej IDEST, produkowanej przez największych producentów branży artykułów biurowych. Nasi klienci mogą kupować je bezpośrednio w naszej galerii biurowej, a firmy dodatkowo poprzez dział sprzedaży biznesowej lub poprzez naszą platformę sprzedażową PPP – dodaje.
W Biurze Obsługi Klienta, czyli dziale sprzedaży biznesowej, pracuje obecnie 12 osób. – Nasi przedstawiciele pracują zawsze w parach. Z jednej strony jest osoba, która nadzoruje transakcje w zakresie administracyjnym, z drugiej przedstawiciele handlowi, którzy odwiedzają i doradzają klientom – opowiada pan Robert.
Trzecim działem jest część usługowa, tzw. Reklama. To właśnie tam możemy zamówić puchary, nagrody czy kalendarze z logotypem. – Ten dział w ostatnim czasie rozwija się coraz wyraźniej – przyznaje dyrektor ds. marketingu i sprzedaży. Oprócz widocznej dla klientów Złotej Galerii, na zapleczu widzimy duże i głośne maszyny do grawerowania (wkrótce będzie możliwy grawer trójwymiarowy we szkle) oraz stanowisko graficzne.
Jak się dowiadujemy: – Dział zakupów pracuje nie tylko na bardzo dobrym systemie informatycznym, który pozwala na wykonywanie bieżących analiz, ale również wdrożył proces weryfikacji każdego z klientów, w celu stałego podnoszenia jego satysfakcji z uzyskanych rabatów i aktualnych promocji – wyjaśnia Olga Prusaczyk, kierownik działu zakupów.
Niezmiernie ważnym ogniwem jest magazyn, który odpowiada za jakość pakowania zamówionych materiałów, ale i ustalanie trasy dostaw, która musi być efektywna. – Staramy się do godziny 15 zamknąć nasze dostawy, więc kierowcy już od 6 rano rozwożą produkty do klientów – mówi Grzegorz Gluba, kierownik spedycji.
Wchodząc do magazynu Partner Premium, skojarzenie z „The Office” jest jeszcze bardziej wyraźne. – Zawsze na miejscu musimy mieć pełen zakres produktów, żeby klienci nie musieli czekać – tłumaczy pani Olga.
Jest też, oczywiście, niezbędny dział w każdej firmie – księgowość. – Wystawiamy mnóstwo faktur, to ogrom pracy w każdym miesiącu – zapewnia główna księgowa, Alina Jadczuk.
Przez labirynt biur na zapleczu, wchodzimy z powrotem do Złotej Galerii. Wiemy już dużo więcej o specyfice tej firmy i podziwiamy przyjazną atmosferę, panującą w Partner Premium. Większość osób pracuje tam od wielu, czasem kilkunastu lat. Są też tacy, którzy są w spółce od samego początku.
Wszystko to sprawia, że postanawiamy wrócić tu… po wyprawkę szkolną oraz artykuły papiernicze do firmy. A także kreatywne produkty do prac artystycznych z dzieckiem. I prezent dla teściowej na urodziny. I kalendarze do firmy… I jeszcze… A właściwie, sami zobaczcie, co jeszcze oferuje płocka firma.