W 138. odcinku z serii „Przygarnij psiaka” wystąpią zwierzaki o bardzo znanych imionach. Diana jest lękowym czworonogiem, który bardzo potrzebuje kochającej rodziny. Obama to radosny, rudy szczeniaczek,
Schronisko dla zwierząt w Płocku jest jednostką organizacyjną spółki PreZero Płocka Gospodarka Komunalna Sp. z o.o.
Reklama
Obama i Diana czekają w Schronisku dla zwierząt w Płocku na nowy dom. Rudy maluch bardzo chce spędzić swoje pierwsze święta z kochającą rodziną, a wylękniona suczka potrzebuje dużo miłości, której nie da się zapewnić w schronisku.
Obama
Obama (nr karty 321/21) to mający zaledwie 6 miesięcy energiczny szczeniaczek. Czworonóg wyrośnie na małego, uroczego psiaka. Zwierzak jest pięknego, lekko rudego umaszczenia.
– Do schroniska przywiózł go taksówkarz, który zatroszczył się o znalezionego chorego i zaniedbanego malucha. Wyleczyliśmy go i pilnie szukamy dla niego domu, żeby miał ten kontakt z człowiekiem, który da mu dużo miłości i ciepła – opowiada wolontariuszka ze Stowarzyszenia Płock Przyjazny Psom.
Szczeniaczek jest energiczny, przyjazny w stosunku do ludzi oraz wobec innych zwierząt. Obama jest mądrym psiakiem i z pewnością wyrośnie na doskonałego przyjaciela rodziny.
Numery do wolontariuszek Stowarzyszenia Płock Przyjazny Psom, opiekujących się Obamą: Julka nr tel. 664 693 564, Julia nr tel. 793 794 360.
Diana
Diana (nr karty 295/18) to około 5-letnia suczka o ładnej, jasnej i krótkiej sierści. Silnie zestresowany zwierzak został odnaleziony w lesie wraz ze szczeniakami. W odzyskaniu spokoju Dianie pomaga starszy towarzysz z kojca, Baster, który już od kilku lat czeka na nowy dom w schronisku.
– Ona potrzebuje doświadczonego opiekuna, który poświęci jej czas oraz serce na nawiązanie relacji i więzi. Diana boi się obcych ludzi i dopiero po kilku spacerach przywiązuje się do człowieka. Nie łasi się do innych ludzi, ale jest psem wiernym swojemu opiekunowi. To nie jest pies do pilnowania, do kojca, ona musi mieć kontakt z człowiekiem. Najlepszy byłby dom z ogrodem, w mieszkaniu mogłaby się nie odnaleźć. Nowy dom musi jej zapewnić spokój, a okolica ruchliwa i głośna nie sprzyjałaby wyciszeniu jej nadwyrężonych nerwów. Psy różnie reagują na stres, jedne są agresywne, a Diana przestraszona chce uciec, dlatego też właściciel musi być osobą odpowiedzialną – wyjaśnia wolontariuszka opiekująca się Dianą.
Po kilku miesiącach pracy Diana bardzo się zmieniła, stała się bardziej pewna. Lubi jak ludzie ją głaszczą i czeszą, przyjemność sprawia jej też drapanie pod szyją. Do innych psów odnosi się przyjaźnie, lubi przytulanie i obwąchiwanie.
Diana jeszcze nie do końca potrafi panować nad emocjami, niektóre sytuacje nadal ja stresują, wtedy kładzie się na ziemi i przez parę chwil nie jest w stanie zrobić kroku. Godziny spędzane w towarzystwie opiekuna sprawią, że Diana szybko stanie się „kanapowcem” i przylepką zapatrzoną w człowieka.
Suczka nie miała jeszcze kontaktu z młodymi ludźmi, lecz schronisko poleca ją dla rodziny ze starszymi dziećmi. Diana lubi wskakiwać łapkami na opiekuna i potrafi to robić dosyć często, a jest średniej wielkości czworonogiem, który mógłby nieumyślnie przewrócić dziecko.
Numery do wolontariuszek ze Stowarzyszenia Płock Przyjazny Psom opiekujących się Dianą: Marta nr tel. 515431647, Magda nr tel. 510418731.
Przygotowania do chłodów
Schronisko dla zwierząt w Płocku szykuje się do stawienia czoła jesiennym chłodom. Przydadzą się stare wykładziny, dywany, koce, narzuty. Zaznaczmy, że kołdry, poduszki czy poszewki nie sprawdzają się, gdyż szybko ulegają zniszczeniu. Cały czas potrzeba też karmy dla czworonogów. Schronisko prosi o przynoszenie karmy lepszej jakości, żeby zapewnić zwierzakom godne warunki do czasu, aż znajdą nowe domy.
Jeśli i Wy chcecie stworzyć dom dla psiego lub kociego przyjaciela, zerknijcie na stronę facebookową schroniska oraz na stronę Stowarzyszenia Wolontariat Schronisko Płock – Stowarzyszenie Płock Przyjazny Psom. Aby bliżej poznać psa lub kotka, wystarczy wcześniej skontaktować się ze schroniskiem (tel. 24-262-47-99). Ze względu na panującą nadal epidemię, warto przy odbiorze własnego zwierzęcia bądź w celach adopcyjnych liczbę osób odwiedzających ograniczyć do niezbędnego minimum.
