Tym razem zaglądamy do płockiego schroniska, aby poznać przyjacielskie, choć pełne indywidualności kociaki. Może te piękne zwierzaki znajdą dom właśnie u Was?
Schronisko dla zwierząt w Płocku jest jednostką organizacyjną spółki SITA PGK, będącej częścią grupy kapitałowej SITA Polska / Suez Environnement / GDF SUEZ. Jest to – co warto podkreślić – schronisko referencyjne, do którego przyjeżdżają kierownicy innych schronisk, mazowiecki wojewódzki lekarz weterynarii czy powiatowi lekarze weterynarii aby zobaczyć, jak powinno prawidłowo funkcjonować takie miejsce, jak zakładać karty zwierzętom, jak o nie dbać, jak oddawać do skutecznych adopcji.
Odwiedzamy je, aby poznać jak funkcjonuje schronisko, jak zmieniło się przez ostatnie lata, ale i po to, by pokazać naszym czytelnikom wspaniałe psy, które wiele przeszły, a marzą o jednym – o prawdziwym domu.
Kotki małe dwa…
W schronisku do adopcji są obecnie dwa koty, a właściwie kotki. Jedna, piękna czarnula, pomimo dość zaawansowanego wieku, ma około 10 lat, jest drobna i energiczna, wygląda jak młody kotek. – Kotka faktycznie nie wygląda na swój wiek – mówi kierownik schroniska, Magdalena Krakowska-Doliasz. – Przyjechała do nas po tym, jak jej opiekunka zmarła – dodaje.
– Czarna kotka jest bardzo ufna, przyjaźnie nastawiona – uzupełnia lekarz weterynarii Renata Janiak. – Widać, że ten kot lgnie do ludzi, jest bardzo przyjazna – wyjaśnia.
Druga kotka jest szylkretowa, o przepięknym umaszczeniu, którego cechą charakterystyczną jest to, że nie ma dwóch identycznie wyglądających kotów szylkretowych. U każdego osobnika układ plamek jest inny. – Kotka ma około 8 lat. Została znaleziona przy jednym z płockich zakładów, błąkała się po terenie firmy, łasząc się do ludzi. Obecnie jest już wysterylizowana i można ją adoptować – opowiada kierownik schroniska.
Kotki w świeżo wyremontowanej kociarni sprawiły nam niespodziankę. Czarnula schowała się tak, że nie mogliśmy jej znaleźć. Po chwili onieśmielenia, zaczęła jednak łasić się do pani Renaty i skakać na parapet. W tym czasie szylkretka wolała leżeć w swoim kojcu, widząc jednak, że czarnula bawi się piłeczką, dała zaprosić się do zabawy.
To naprawdę przyjazne kotki, które mogą stać się przyjaciółmi każdego domu. Warto przy tym wiedzieć, że średnia długość życia kotów to 14-16 lat, ale zadbane, w dobrym otoczeniu, spokojnie dożywają 20 lat.
Schronisko: Pomaga nam płocki WOPR
Na początek dobra informacja – Saba, suczka z naszego pierwszego odcinka, znalazła dom. – Byliśmy w odwiedzinach u naszej podopiecznej sprawdzić, jak się zaaklimatyzowała w nowym miejscu… Saba kocha i jest kochana. Cieszymy się razem z nią – mówi Magdalena Krakowska-Doliasz.
Wy również możecie pomóc schronisku, przede wszystkim adoptując psy i koty, znajdujące się w płockiej placówce. Jeśli nie macie takiej możliwości, na pewno przyda się też specjalistyczna, weterynaryjna karma (szczególnie na chore nerki, układ moczowy, np. marki Royal, Eukanuba, Hills), legowiska dla zwierząt czy zabawki.
W pomoc na rzecz schroniska zaangażował się też płocki WOPR. – Od blisko trzech lat działania, woprowców wspiera suka Orka, rasy nowofundland – mówi Katarzyna Pydyn. – Stała się ona niejako maskotką organizacji, ale bierze udział w wielu akcjach ratowniczych czy patrolach na wodach. Jej obecność zainspirowała nas do pochylenia się nad losem bezpańskich psów, żyjących w Płocku. W tym celu WOPR Płock podjął współpracę z płockim Schroniskiem dla Zwierząt – tłumaczy.
Płoccy woprowcy również aktywnie włączyli się w hasło akcji „Przygarnij psiaka”, aby pomóc w znalezieniu mieszkańcom schroniska nowego domu.
– Apelujemy do wszystkich ludzi wielkiego serca, którym dobro zwierząt nie jest obojętne, o wsparcie bezdomnych zwierząt i otoczenie ich opieką, pamiętając przede wszystkim, że pełnią szczęścia każdego zwierzęcia jest bycie członkiem ludzkiej rodziny – mówią płoccy ratownicy.