Po wyroku Trybunału Konstytucyjnego wszystko wydawało się jasne – „janosikowe” jest niezgodne z Konstytucją RP, co oznacza, że bogatsze samorządy nie będą już płaciły na rzecz biedniejszych. Jednak wczorajsze spotkanie marszałka Adama Struzika z ministrem finansów Mateuszem Szczurkiem rozwiało te nadzieje. Województwo nadal ma płacić.
Województwo mazowieckie złożyło w ministerstwie finansów wniosek o zaniechanie płacenia przez region „janosikowego”, a także o zaprzestanie dalszych egzekucji 110 mln zł, niezapłaconych w 2013 r. Jednak korzystny wyrok Trybunału Konstytucyjnego nic nie zmienia – ministerstwo chce nadal realizować obciążające województwo mazowieckie przepisy.
– Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepisy regulujące „janosikowe” są niezgodne z Konstytucją oraz że w ich wyniku Mazowsze nie jest w stanie realizować zadań, do których zostało powołane – tych określanych w Konstytucji jako zadania publiczne, służące zaspokajaniu potrzeb mazowieckiej wspólnoty samorządowej. Dlatego, w naszej ocenie, po wyroku Trybunału należy skoncentrować się właśnie na realizacji zadań własnych, bo inna decyzja naraziłaby nas na zarzut niegospodarności – poinformował po spotkaniu marszałek Adam Struzik. – Zamierzamy również skorzystać z ochrony prawnej, jaka przysługuje samorządom na mocy artykułu 165 Konstytucji. Jest coś absurdalnego w sytuacji, kiedy ministerstwo każe nam się zadłużać po to, aby płacić niezgodne z Konstytucją „janosikowe”.
Skarbnik województwa, Marek Miesztalski, przedstawił ministrowi aktualną sytuację finansową regionu i przekazał, że opłacenie w tym roku „janosikowego” było możliwe tylko dzięki zaciągnięciu, specjalnie w tym celu, kredytu w rachunku bieżącym.
– W tym roku zapłaciliśmy dwie raty „janosikowego”, czyli prawie 110 mln zł, oraz ok. 60 mln zł zeszłorocznych rat. Co ciekawe, to mniej więcej tyle, ile od początku roku wpłynęło na konta od podatników z Mazowsza. Oczywiście, aby zapłacić na czas „janosikowe”, musieliśmy zaciągnąć kolejny kredyt w rachunku bieżącym – powiedział skarbnik Marek Miesztalski. – Fizycznie nie mamy więc możliwości na równoczesne realizowanie zadań własnych i oddawanie pieniędzy do budżetu państwa.
Pomimo tego, że dalsze opłaty „janosikowego” wymagają dalszego zadłużania województwa, według Ministerstwa Finansów nie ma możliwości zaniechania wpłat Mazowsza, co oznacza, że również dotychczasowe działania egzekucyjne będą kontynuowane. Urząd marszałkowski jest jednak innego zdania. – W naszej ocenie prawnej Ministerstwo Finansów ma możliwość zastosowania zaniechania „janosikowego” w przypadku Mazowsza. Jest wiele analogicznych rozporządzeń ministerstwa, w których rezygnuje ono z poboru wpłat CIT i PIT – dodała radca prawna urzędu marszałkowskiego Aneta Gęsiarz-Krasucka.