REKLAMA

REKLAMA

Protestujący policjant: „Do tej pory zaciskaliśmy zęby, ale teraz coś w nas pękło”

REKLAMA

Trwa nieoficjalny protest policjantów. Dlaczego do niego doszło? Czego oczekują policjanci? Jakie problemy spowodowały, że nie widzą już innego rozwiązania? O tym rozmawialiśmy z jednym z protestujących policjantów.

W całej Polsce trwa tzw. #psiagrypa, czyli masowe zwolnienia lekarskie policjantów. Odezwał się do nas anonimowo jeden z protestujących w ten sposób policjantów. Zgodził się na wywiad jedynie drogą elektroniczną.

Przeczytajrównież

Dlaczego funkcjonariusze zdecydowali się na protest i taką jego formę?

Reklama. Przewiń aby czytać dalej.

Mamy dość…

– Zdecydowaliśmy się na protest, bo mamy już dość – zdecydowanie określił policjant. – W patrolówce brakuje około 20 osób do pełnienia służby „na ulicy”. W wydziałach brakuje po kilka kilkanaście osób, najgorzej jest chyba w PG [wydział do walki z przestępczością gospodarczą – przyp.red.], gdzie kilka osób robi pewnie za około dwunastu – wyjaśnia.

Tłumaczy też, że – pomimo naprawdę trudnej pracy – mają niskie pensje. – Po tegorocznej podwyżce, po kursie, to około 2,8 tys. do ręki. Brak jest wyższych grup zaszeregowania, które zabierane są z Komendy Miejskiej Policji do Komendy Wojewódzkiej Policji. Kilka lat na drugiej grupie w patrolu, kilka lat na trzeciej w dochodzeniach, a grup nie dostają nawet policjanci, którzy prawnie MUSZĄ ją otrzymać – argumentuje funkcjonariusz.

Protestującym policjantom nie podoba się premiowanie pracy pod statystykę (poszukiwani, mandaty, sprawcy przestępstw). – Mamy ogrom pracy, która zajmuje nam czas, który powinniśmy poświęcać rodzinie. Ochraniamy przecież przestępców i chuliganów. Pewnie nie wszyscy wiedzą, że każdy autobus z kibicami prowadzony jest przez plutony Policji do granic każdego województwa, tutaj koszta się nie liczą – wymienia.

Dodał do tego brak pieniędzy za wolne wakaty, za które to policjanci wykonują pracę. – Ale wolny wakat to dodatkowa oszczędność – mówi smutno. Tłumaczy, że ciągle muszą domagać się, walczyć o swoje. – Są niekorzystne grafiki. Jeszcze w „biurze” jest całkiem nieźle, ale w patrolówce układa się grafik tak, aby policjanci mieli jak największą liczbę nocek – wyjaśnia.




– Większość policjantów jest przemęczona, każdy ma pewne niedoleczone schorzenia. Do tej pory zaciskaliśmy zęby, ale teraz coś w nas pękło – mówi z żalem.

Brakuje sprzętu, traktuje się nas jak bandytów…

Jakie codzienne problemy najbardziej im doskwierają podczas służby? – Problemów jest mnóstwo, jak wszędzie. Największy to brak sprzętu i problemy z jego wymianą lub naprawą. Niektórzy zainwestowali prywatne pieniądze we własny sprzęt dla wygody pracy. Radiowozy też lepiej naprawiać za kilka tysięcy złotych, niż kupić nowe – wymienia nasz rozmówca.

Według niego, dużym problemem jest też roszczeniowe społeczeństwo, które zna swoje prawa, ale obowiązków już nie, któremu wydaje się, że znalezienie bandyty to wpisanie jego numeru telefonu w komputer i namierzenie go z dokładnością do 5 metrów.

– Problemy mamy też z „pupilami” przełożonych, którzy mają dziwne stanowiska, gdzie otrzymują potężne premie, na które zwykły policjant nie może liczyć. Jesteśmy oszukiwani przez przełożonych, bo niby czemu ktoś miałby nam powiedzieć wcześniej, że zaplanowana służba będzie dłuższa, że grupy nie ma i nie będzie… Traktuje się nas jak bandytów i leserów – taki wizerunek kreują media, ale i przełożeni, poprzez ciągłe kontrole, jak zło konieczne – widać, że to sprawia naszemu rozmówcy wyraźną przykrość.

Chcemy jasnych zasad

Jakie rozwiązania powinni więc wdrożyć komendanci i minister spraw wewnętrznych, żeby polepszyć warunki pracy policjantów? – Na pewno waloryzację pensji i uatrakcyjnienie jej, tak, żeby była konkurencyjna – przyznaje policjant. – Chcemy też przywrócenia przywilejów, zwłaszcza emerytalnych. Nasza służba jest ciężka, do tego trzeba mieć „powołanie”, powinna się jednak czymś wyróżniać. Na pewno przydatne byłyby tu jasne i dokładne zasady premiowania, ujednolicony system awansów i przyznawania grup zaszeregowania, tak, aby zminimalizować promowanie „plecaków”. No i modernizacja sprzętu – dodaje funkcjonariusz.

Czy protestującym policjantom grożą konsekwencje w pracy za udział w proteście? – Oficjalnie nie, ale pewnie i tak pośrednio będą, np. brak premii przez kolejny rok, cofnięcie pozwoleń na przeniesienie, anulowanie zgód na dorabianie czy delegowanie z wydziałów do patrolówki – przyznaje nasz rozmówca.

REKLAMA

Inni czytali również

Kolejny

Komentarze 12

  1. Pracuję says:

    Popieram protest. Rząd daje kasę na nierobów, 500 plus i inne dodatki dla nierobów, żeby mieć ich poparcie, a uczciwie pracujący ludzie tylko płacą coraz więcej podatków, żeby to utrzymać. Jeśli jest tak dobrze, to dać ludziom uczciwe zarobki, a ulgi tylko w podatkach.

  2. obywatel says:

    dziadostwo w służbie zdrowia, dziadostwo i degrengolada w MON, o polskim sądownictwie aż strach pomyśleć, kościół w rozsypce i zakochany w mamonie i politycznych układach, teraz szanowni politycy zaczynają uzdrawiać Policję (…). Obraz Polski na 100lecie niepodległości!!!

  3. funkcjusz says:

    I niech ktoś publicznie zacznie mówić o tym że my chcemy 650 zł na każdego policjanta a rząd chce dać te 560 średnio… Czyli na dole 200 a u góry po 900!!!! I znowu ci na pierwszej linii wydymani…

    • Kriko says:

      Święta prawda! Jak zawsze magiczne słowo średnio! Nie ma zgody na To!

  4. olo says:

    A gdzie hasło ochrony prawnej policjantów? Państwo wysyła ich na interwencje, zleca pewne działania, czasem na granicy prawa, ale jak się coś dzieje, to:policjancie, broń się sam. Wydalenie dla dobra służby bez wyroku skazującego: od ręki. Konsekwencje dla komendanta, który wydalił, a zarzuty się nie potwierdziły – żadne. Bezpodstawne skargi roszczeniowych obywateli: tłumacz się, szukaj prawnika, płać mu. Nie potwierdzają się: złóż sobie pozew cywilny, to nie nasza sprawa.

  5. jj says:

    biedne ludki ale jak zgłaszałem że na osiedlu grasuje facet w wyciągniętym f***em to straz miejska nie przyjedzie bo nie ma radiowozu a policja zgloszenie przyjela i sie nie pojawila .

  6. CCC says:

    ..i wypier…ić tą cholerną STATYSTYKĘ z Policji!!!!! Po co na odprawach pokazują szeregowym policjantom słupki statystyczne i tabele?!!?!!?! Po co na to tracą czas zamiast rozmawiać merytorycznie o robocie?!?!? Proszę Państwa jak np. dochodzeniowiec ma rzetelnie prowadzić śledztwo jak ma takich śledztw na głowie około 70 sztuk??? Jak ma to ogarnąć?!!?!!?? To jest rzeczywistość…. a potem lament, że wszystko się umarza….. Umarza się bo prokuratura tak każe bo za długo już postępowanie trwa i się statystyka sypie jebana!!! tylko o to chodzi a nie o wykrywalność! Bo jak postepowanie trwa ponad 2 miesiące to już aferę robią że za długo, a jak ponad 6 miesięcy to trzeba pisać notatki wyjaśniajace!!! Dramat!

    • Pipi says:

      Ja w warszawskich wykroczeniach ruchu drogowego mam blisko 400 kolizji jednoczesnie w prowadzeniu. Czy ktos jsst w stanie sobie to wyobrazic?

    • Tom says:

      Ja sobie wyobrażam. Od 9 lat robię wykroczenia w nadmorskim komisariacie. Po sezonie mam w toku średnio 350 spraw, a w zeszłym roku prowadziłem ich ponad 850.

  7. Obywatel says:

    Jestem jak najbardziej zza Policjantami. Mają słuszną rację żeby walczyć o swoje. Bo pamiętajmy jeśli ich nie będzie bądź będą źle opłacania wrócą czasy z lat 90 gdzie na pewne ulice był strach wchodzić w dzień jeśli nie byłeś z danej ulicy. Już chyba każdy zapomniał jak na każdym kroku były włamania kradzieże i inne rzeczy. BRAWO DLA NICH ŻE POTRAFIĄ SIĘ ZJEDNOCZYĆ.

    • X says:

      fakt – potrafią, jak lekarze, czego o nauczycielach czy sędziach powiedzieć nie można.
      w „killerze” był fajny – komu można bezkarnie w Polsce dać w pysk na ulicy? policjantowi, bo oddać nie może.
      jestem za tym, żeby było prawo jak w USA, a nie jak strzeli jeden do bandyty, to cała Polska wie o postępowaniu wyjaśniającym, a powinno być tak, że powinni pokazywać tego, który nie trafi i marnuje podatki na naboje.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zgadzam się na warunki i ustalenia PolitykI Prywatności.

REKLAMA
  • Przejdź do REKLAMA W PŁOCKU