REKLAMA

REKLAMA

Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie porzucenia naczep z nieznanymi substancjami

REKLAMA

Prokuratura Rejonowa w Płocku prowadzi postępowanie w sprawie porzucenia naczep, w których znajdowała się substancja nieznanego pochodzenia. Ten sam schemat działania sprawcy zastosowali zarówno w przypadku pojazdu na terenie gminy Słupno, jak i gminy Wyszogród.

Przypomnijmy, 27 marca po godzinie 11 strażacy zostali zadysponowani do Starego Gulczewa (gm. Słupno), do wycieku substancji. Według zgłoszenia, była to plama oleju z samochodu ciężarowego, jednak okazało się, że w rzeczywistości była to inna substancja.

Przeczytajrównież

– Po przybyciu na miejsce zdarzenia i ustaleniu wielkości wycieku okazało się, że w naczepie ciężarowej znajdowało się 15 zbiorników po 1000 litrów, kilka było rozszczelnionych. Po ponad 4 godzinach udało się usunąć zagrożenie – wyjaśniali wówczas strażacy z OSP Słupno.

Podobne zdarzenie miało miejsce na terenie gm. Wyszogród, dlatego Prokuratura Rejonowa w Płocku wszczęła jedno śledztwo w obu sprawach. Obecnie ustalany jest właściciel lub właściciele pozostawionych naczep.

Reklama. Przewiń aby czytać dalej.

Inspektorzy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska (WIOŚ) w Warszawie 29 marca br. przeprowadzili w związku z tą sprawą czynności kontrolne na nieruchomościach w gminie Słupno i Wyszogród.




– Ujawniono, że odpady znajdują się w dwóch naczepach samochodów ciężarowych. Łącznie było to 30 pojemników typu mauser wypełnionych nieznaną substancją żrącą. Ponadto, na nieruchomości w gminie Słupno doszło do wycieku substancji, który został zabezpieczony doraźnie przez Straż Pożarną. Ujawniona substancja zostanie poddana analizie jakościowej w Centralnym Laboratorium Badawczym GIOŚ. Sprawa jest w toku – wyjaśnia WIOŚ w Warszawie.

Jak przekazała natomiast prokurator rejonowa w Płocku, Małgorzata Orkwiszewska, śledztwo w tej sprawie jest we wstępnym etapie, choć w ramach postępowania przeprowadzono już wiele czynności, a kolejne zostały zaplanowane. Oprócz ustalenia właścicieli naczep, śledztwo ma wykazać jaka dokładnie substancja znajdowała się w pojemnikach. W tej sprawie ma zostać powołany biegły.

Fot. WIOŚ w Warszawie
Fot. WIOŚ w Warszawie

Ktoś porzucił ciężarówkę na parkingu. W środku 15 tys. litrów kwasopochodnej substancji

REKLAMA

Inni czytali również

Kolejny

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zgadzam się na warunki i ustalenia PolitykI Prywatności.

REKLAMA
  • Przejdź do REKLAMA W PŁOCKU