Od początku meczu razem z drużyną grał płocczanin – Adam Wiśniewski (kapitan Orlen Wisły Płock), którego trener umieścił na pozycji lewego skrzydłowego. To właśnie on doprowadził do pierwszej przewagi nad Holendrami i skutecznymi rzutami ze skrzydła doprowadził do prowadzenia Polaków 5:3. Od tej pory to już nasza drużyna skutecznie dowodziła swojej przewagi. Przysłużył się temu również kolejny płocki zawodnik, Michał Kubisztal, a jeszcze przed przerwą na parkiecie pojawił się także Paweł Paczkowski.
W drugiej części spotkania do grupy dołączył Marcin Wichary, dzięki czemu w Orlen Arenie rozbrzmiało głośne „Ura ura ura – Wichura!”. Mocną kondycję Polaków potwierdził także Paweł Paczkowski, który w 50. minucie zastąpił na prawym rozegraniu Krzysztofa Lijewskiego i chwilę później trafił do holenderskiej bramki. Polska reprezentacja ostatecznie pokonała Holandię 33:22 i tym samym pierwsze dwa punkty powędrowały na konto biało-czerwonych. Kolejnym przeciwnikiem podopiecznych Michaela Bieglera już 4 listopada będzie Ukraina.
POLSKA – HOLANDIA 33:22(16:8)
Polska: Szmal(10/26; 1/2 k), Wichary(4/9; 0/3k) – Jaszka (3), Lijewski(3), Bartczak(3), Wiśniewski(3), B.Jurecki(3), M.Jurecki(5), Paczkowski(1), Grabarczyk, Jurkiewicz, Jankowski, Krajewski(3), Kubisztal(1), Rosiński(4, 1k), Orzechowski(4, 2k)
Holandia: Schellenkens, Hoiting – Schagen(1), Miedema(2), Vink, Leenders(1), Van Schie(1), Kuijper, Sluijters(3), Remer(1), Haenen(7, 4k), Snijders(1), Smits(1), Adams(4), Verjans(1), Boomhouwer
Upomnienia: M.Jurecki, Grabarczyk, Kubisztal – Vink, Leenders, Sluijters
Kary: Polska 10 min(Grabarczyk 4 min, Paczkowski, Jurkiewicz, Orzechowski po 2 min) – Holandia 10 min(Vink 4 min; Schagen, Van Schie, Smits po 2 min).
źródło: sprwislaplock.pl
fot.: Marcin Szadkowski