Niedzielny mecz w Krakowie był idealną okazją do rehabilitacji za kilka ostatnich porażek z Wisłą Kraków w końcowych minutach. Płocka Wisła po meczu z Arką zebrała wiele pochwał, a dziś ponownie zagrała świetnie i wygrała na Reymonta 0:1.
Pierwsza połowa była w miarę wyrównana, ale więcej zagrożenia pod bramką rywali stwarzali płoccy zawodnicy, którzy byli pewniejsi w swoich poczynaniach. Ponownie na ofensywnych graczy – Jose Kante, Nico Varela, Semir Stilić i Konrad Michalak, których uzupełniał Damian Szymański i Damian Rasak, chciało się patrzeć bez końca. Każda ich współpraca doprowadzała do zagrożenia bramki gospodarzy.
Oczywiście, gospodarze też dochodzili do głosu i starali się coś stworzyć, ale raczej mieli problem z przedostaniem się w pole karne płocczan. Szybkie tempo i fajne fragmenty, pierwszy i jedyny efekt przyniosły w 42. minucie. Wtedy z autu w pole karne piłkę wrzucił Arkadiusz Reca, potem piłkę strącił jeden z obrońców Wisły Kraków, ale spadła ona na przedpole, gdzie dopadł do niej Damian Szymański i świetnie uderzył! Zdobył piękną bramkę i dał prowadzenie Wiśle Płock 0:1!
W drugiej części Wisła z Płocka miała jeszcze wiele klarownych sytuacji do powiększenia przewagi, ale brakowało szczęścia… Pełna kontrola na boisku i dominacja pozwoliła jednak utrzymać prowadzenie do 90. minuty. Udało się po 16 latach wygrać z Wisłą w Krakowie, wygrać z przytupem.
Teraz przed Wisłą ostatni mecz w Płocku w tej rundzie. W najbliższą środę o godz. 20.30 Wisła zmierzy się z Sandecją. Zapraszamy na trybuny, warto poświęcić swój czas na tak grających Nafciarzy!
Wisła Kraków – Wisła Płock 0:1 (0:1)
0:1 w 42 minucie Damian Szymański
Marek Wojciechowski
Dodaj swój komentarz