SLD, PO, KOD, Nowoczesna i Związek Nauczycielstwa Polskiego zorganizowały wspólny briefing dla prasy z okazji rocznicy rządów PiS w kraju. Nie zabrakło urodzinowego tortu.
– Spotkaliśmy się wspólnie przy tym stole, bo nas obchodzi wszystko, co dzieje się w kraju. Spotkaliśmy się bez podziałów politycznych, bo nas zmusiły do tego okoliczności – rozpoczęła swoje wystąpienie Litosława Koper, szefowa SLD w Płocku. – Rządzący od roku mamią nas obietnicami i ludzi kupują za 500 złotych – mówiła. Zarzucała partii rządzącej m.in. szowinizm i ksenofobię.
Radosław Węglarz, wiceprzewodniczący SLD w Płocku, ocenił negatywnie planowane obniżenie wieku emerytalnego. Wyraził obawy o rozwiązania systemowe i o to, że wcześniejsze przejścia na emeryturę już w roku 2020 spowodują zmniejszenie liczby osób pracujących na emerytury. – Obawiamy się, że tak szybkie wprowadzanie reformy spowoduje, iż osoby z roczników 70′ i 80′ bedą mieć emerytury głodowe lub żadne – niepokoił się Węglarz.
Stanisław Nisztor, prezes ZNP w Płocku, zabrał głos w sprawie reformy oświaty. Mówił o spodziewanym chaosie i konsekwencjach dla dzieci, które ma przynieść nieprzygotowana reforma. Dodał, że na planowane zmiany rząd nie ma pieniędzy i cały ciężar finansowania spadnie na samorządy. – Próbuje się budować wieżowiec od siódmego piętra – mówił szef ZNP w Płocku.
Artur Kras z PO niepokoił się o wyhamowującą gospodarkę i zmniejszenie liczby inwestycji. Opowiadał o niespełnionych obietnicach gospodarczych po roku rządów PiS-u. – Zaniepokojenie budzi też wykorzystanie środków unijnych. W tej perspektywie jest do rozdysponowania 350 mld, a kontrakty podpisane są na nieco ponad 40 mld – mówił Kras.
Anna Maria Karpińska z Nowoczesnej poruszyła kwestię tzw. Misiewiczów. Do grona ludzi bez doświadczenia w zarządzaniu Orlenem, spółką skarbu państwa, zaliczyła byłego ministra skarbu Wojciecha Jasińskiego. – „Dobra zmiana” kosztuje spadek wartości niektórych spółek – mówiła, wymieniając kilka przykładów z ostatnich 12 miesięcy.
Paweł Wojciechowski, również z Nowoczesnej, skrytykował ustawę o Krajowej Administracji Skarbowej i plany zniesienia konkursów na stanowiska urzędnicze. Poinformował, że czystki za czasów rządu PiS-u dotknęły także jego osobiście, ponieważ został zwolniony ze stanowiska komendanta powiatowego policji. Wyjaśniał, że jako powód podano fakt, iż służył jeszcze w milicji.
Krzysztof Borkowski z KOD-u krytykował kwestie ustrojowe. Powołał się na przykłady ustaw o służbie cywilnej, o mediach, o policji, o prokuraturze i o ziemi.
Organizatorzy briefingu, zapytani przez media, czy było w ciągu ostatniego roku coś pozytywnego, odparli, że można zaliczyć do takich rzeczy szczyt NATO czy Światowe Dni Młodzieży. Krzysztof Borkowski z KOD-u dodał jednak, że zostały one przygotowane przez PO. Do pozytywnych zjawisk zaliczyli spotkanie ich ugrupowań przy jednym stole. Podkreślali, że obudziło się społeczeństwo obywatelskie, ponieważ 12 miesięcy wcześniej takie spotkanie nie byłoby możliwe.
W czasie briefingu na stole stał tort z logo PiS przekreślonym czarną taśmą. Został on zaniesiony do biura Prawa i Sprawiedliwości w Płocku.
Magda Grodecka