W Galerii Sztuki Dzieci i Młodzieży POKiS-u (Galeria Mosty) odbył się dzisiaj wernisaż prac uczniów czwartej klasy I Prywatnego Liceum Plastycznego w Płocku. Na wystawie „Aneks 2013” jedenastu młodych artystów przedstawiło 55 prac.
Obrazy zachwycały już przy wejściu do Galerii – były pejzaże, martwa natura, rysunek postaci i plakaty. Wystawa jest podsumowaniem umiejętności uczniów w zakresie rysunku, malarstwa, reklamy wizualnej i podstaw projektowania. My zapytaliśmy jedną z autorek prac, Sylwię Czarnecką, o jej prace, pasję i plany na przyszłość.
Zaprezentowałaś na wystawie kilka prac, w tym pejzaże i portret. Ile czasu poświęcasz na wykonanie jednego obrazu?
W sumie około dziesięciu godzin, ale nie maluję ich od razu. Zostawiam je na parę godzin, albo nawet dni, odpoczywam od tematu i patrzę na nie jeszcze raz. Dopiero wtedy kończę pracę.
Skąd bierzesz pomysł na tematy obrazu?
Myślę o tematyce dużo wcześniej, do pejzaży szukam miejsc, które mnie zainspirują, robię im zdjęcia i wybieram to, które spodoba mi się najbardziej.
Zauważyłam wśród twoich prac portret mężczyzny, kto ci pozował?
[uśmiech] Mój chłopak, jest na wernisażu…
Skąd wzięła się u ciebie pasja do malowania?
Od mojej mamy, która – gdy byłam mała – przygotowywała dla mnie rysunki, które potem kolorowałam. Potem już sama malowałam i rysowałam. Na jakiś czas przerwałam to hobby aż do czasu gimnazjum, kiedy nauczyciel zachęcił mnie do dalszej pracy w tym kierunku. Właściwie dzięki niemu wybrałam liceum plastyczne.
Myślisz o utrzymywaniu się z malarstwa w przyszłości?
Utrzymać się byłoby bardzo trudno, teraz ciężko jest sprzedać obraz. Ale na pewno nie przestanę malować!
Zarówno Sylwi, jak i pozostałym autorom prac życzymy, aby ich pasja pozwoliła jednak na rozwój pod kątem zawodowym. A wystawę młodych artystów można oglądać jeszcze do 17 lutego w Galerii Sztuki Dzieci i Młodzieży POKiS-u, wstęp wolny.
Wszystko są ładne ale niektóre robią olbrzymie wrażenie. Macie talent