Ostatnią sesję rady miasta zdominował temat emisji obligacji. Do projektu przekonywał prezydent Płocka, przeciwni byli m.in. radni opozycyjni, dzięki czemu w pierwszym głosowaniu zabrakło bezwzględnej większości. Sesję przerwano, a w trakcie czwartkowej kontynuacji przeforsowano zarówno ponowne głosowanie, jak i samą emisję obligacji. Kto zmienił zdanie i dlaczego?
W drugim głosowaniu radnych najbardziej widoczne były dwie zmiany. Przede wszystkim zauważalny był podział w SLD. Arkadiusz Iwaniak i Dariusz Skubiszewski nadal byli przeciw emisji obligacji, ale Wojciech Hetkowski zmienił zdanie i tym razem nie wstrzymał się od głosu, lecz zagłosował za uchwałą. Podobnie postąpiła Magdalena Lewandowska. Pojawił się również Piotr Nowicki, który także oddał głos „za”. Jak komentuje brak dyscypliny klubowej przewodniczący płockiego SLD, Arkadiusz Iwaniak?
– Co do dyscypliny to po pierwsze potwierdzam, że podczas II etapu sesji nie została wprowadzona. Uznaliśmy, że jeśli pojawi się wniosek prezydenta o ponowne rozpatrzenie kwestii obligacji, dopuścimy jeszcze raz do dyskusji. I wówczas podejmiemy, każdy zgodnie z własnym sumieniem i przekonaniem, decyzję – powiedział nam radny.
Przeciwny poprzednio emisji obligacji był Lech Latarski, który w trakcie ponownego głosowania poparł projekt prezydenta Nowakowskiego. On jako jedyny zmienił zdanie z głosu „nie” na „tak”. Zapytaliśmy radnego o powody tej decyzji.
– Było wiele powodów, które wpłynęły na zmianę mojej decyzji – powiedział nam Lech Latarski. – Na wtorkowej sesji nie miałem pełni wiedzy odnośnie prezentowanej uchwały, dotyczącej zaciągnięcia obligacji przez miasto. Ze wspomnianą uchwałą większość radnych, w tym również i ja, miała możliwość zapoznania się dopiero na sesji. Dodatkowo, dyskusja na temat obligacji w dużej mierze była dyskusją polityczną, a nie merytoryczną. Po wtorkowej sesji, po licznych rozmowach, m.in. z moimi wyborcami, zostałem przekonany, że restrukturyzacja długu jest konieczna, kwestia tylko czy podejmiemy decyzję jeszcze w tym roku, czy przełożymy ją na przyszły rok. Problemem stało się chociażby domknięcie tegorocznego budżetu miasta, gdzie brakuje ok. 16 mln zł, które wynikają ze względu na zmniejszone wpływy do budżetu. Dzień przerwy pozwolił mi również na prześledzenie sytuacji finansowej innych miast w Polsce, gdzie nastąpiły emisje obligacji w celu poprawy długu. Jednocześnie szybsza restrukturyzacja długu umożliwi miastu lepsze dostosowanie się do nowej, unijnej perspektywy finansowej na lata 2014-2020 – wyjaśnił radny.
Wczoraj na stronie ratusza pojawił się komunikat.
Podinspektor – wieloosobowe stanowisko ds. współpracy z organizacjami pozarządowymi u Pełnomocnika ds. Organizacji Pozarządowych. Prezydent Miasta Płocka informuje, że w wyniku zakończenia procedury naboru na w/w stanowisko został wybrany do zatrudnienia Pan Łukasz Latarski, zamieszkały w Płocku.
Zespół ds. Medialnych ratusza potwierdził, że jest to syn radnego Lecha Latarskiego.
Czytelnik zwrócił nam uwagę na ogłoszenie o kandydatach, spełniających wymagania formalne, w którym ukryto nazwisko pana Łukasza. – To standardowa procedura – tłumaczy Hubert Woźniak z zespołu ds. medialnych ratusza. – Każda osoba, która przystępuje do naboru ma możliwość zaznaczenia lub nie opcji wyrażenia zgody na podanie do publicznej wiadomości imienia i nazwiska. Brak zaznaczenia tej opcji może być spowodowany różnymi sytuacjami, np. jeśli dana osoba nie chce, aby o poszukiwaniu pracy dowiedział się aktualny pracodawca. Pan Łukasz nie wyraził takiej zgody – wyjaśnia.
same prostytutki decydują o lisach miasta, mongoł nowakowski okazał się dużo gorszy od poprzednika
co za dziadostwo :-( po prostu ręce opadają. Panu Latarskiemu już dziękujemy
To sie nazywa „prostytucja polityczna”
http://bip.ump.pl/?show_cat=VsXhY2YB – to tak przy okazji. Jedna osoba tylko była „schowana”. Dlaczego?
Ręce i nogi opadają . Niesamowity zbieg okoliczności. Jak sie nie ma pełnej wiedzy to wstrzymuje sie od głosu. Głosowanie na nie jest decyzją.
Nie wierzę ze to az tak…