Według planów ratusza, w mieście ma powstać nowa spółka. Tym razem sportowa. Jak twierdzi Wojciech Ostrowski, skarbnik Płocka, spółka utworzona z Miejskiego Zespołu Obiektów Sportowych i Centrum Widowiskowo-Sportowego daje możliwość zabezpieczenia środków, w postaci kredytu na budowę nowego stadionu w naszym mieście.
Wielkość potencjalnej pożyczki będzie uzależniona od kosztów inwestycji. Na razie nie są one znane.
– Wszystko zależy od tego, za ile da się wybudować stadion. Może to być 110 mln, a być może wystarczy 60-70 mln – informuje w rozmowie z PetroNews Wojciech Ostrowski. – Może się też okazać, że stadion w ogóle nie będzie budowany – mówił na spotkaniu z pracownikami MZOS skarbnik. Z tego wniosek, że ratusz się do kredytu przymierza, choć jego wzięcia ostatecznie nie przesądza.
Niewykluczone, że za chwilę możliwość zaciągnięcia kredytu przez spółkę będzie po prostu ograniczona. Obecnie gminy obowiązuje indywidualny wskaźnik zadłużenia na każdy rok (wyliczany według określonego wzoru). Miasto, chcąc zaciągnąć kolejny kredyt, nie może tego wskaźnika przekroczyć. Jeżeli tak by się stało, regionalna izba obrachunkowa (instytucja nadzorująca finanse samorządów) nie zaopiniuje pozytywnie tej pożyczki. A opinia RIO jest dla banku decydująca.
Co ma ulec zmianie? Otóż dotąd nadzorowi izb podlegał wyłącznie budżet miasta. Samorządy korzystały z tego (płocki również) i zadłużały spółki gminy, ponieważ ich kredyty nie wliczały się do wskaźnika zadłużenia. Ostatnio jednak pojawił się projekt zmian w ustawie o regionalnych izbach obrachunkowych. Zgodnie z nim, dług spółki staje się też długiem gminy.
Jeżeli ustawa wejdzie w życie, zwiększy się kontrola nad dalszym zadłużaniem niektórych miast, a przynajmniej takie są plany.
Planowane zadłużenie naszego miasta na koniec tego roku wynosi ponad 533 ml zł. Obecne zadłużenie spółek gminy wynosi ok. 177 mln złotych.
mag
Dodaj swój komentarz