Urząd Miasta Płocka zaprezentował nowy projekt zagospodarowania Jaru Rzeki Brzeźnicy. Ratusz planuje ścieżkę pieszo-rowerową z minimalną ingerencją w dziką przyrodę.
Projekt Holendrów nieaktualny
Plany na zagospodarowanie Jaru Brzeźnicy opracowali Holendrzy blisko dekadę temu w projekcie „Vistula River Park”. Była to koncepcja na rozwinięcie Płocka pod kątem turystycznym i gospodarczym. Zmiany w Jarze Brzeźnicy były jej częścią.
Autorzy opracowania pn. „Płock – connecting city. Program rozwoju wraz z projektami kierunkowymi i rozwiązaniami koncepcyjnymi dla strefy obejmującej obszar miasta Płocka wraz z otoczeniem” założyli, że strefa Hobbit Park&Hotel będzie zlokalizowana na terenie ok. 40 hektarów.
Koncepcja zagospodarowania tej części Jaru miała charakter tematyczny. Nawiązywała do trylogii Tolkiena i scenerii świata w niej przedstawionego. Płocka wersja Hobbiton wpisywała się w naturalny charakter terenu. W projekcie wykorzystano możliwość zagospodarowania istniejących tam budowli, które swoim wyglądem przypominają znane z filmu domki Hobbitów. Takie rozwiązanie miało stanowić niesłychanie atrakcyjną ofertę turystyczną.
Nowa koncepcja Jaru Brzeźnicy
Władze Płocka proponują teraz nową koncepcję na zagospodarowanie Jaru Rzeki Brzeźnicy, pod hasłem „Dzika natura w środku miasta”.
– Jest wyjątkowy, malowniczy, nieuregulowany, wręcz dziki i trudno dostępny. Chcemy to miejsce nieco „odczarować”, uporządkować i udostępnić mieszkańcom. Mamy nową koncepcję tego uroczego miejsca, koncepcję, która jest realna – zaznacza Urząd Miasta Płocka.
Ratusz przyznał, że koncepcji na zagospodarowanie tego cennego przyrodniczo miejsca było już wiele. W 2012 roku powstał projekt budowy drogi rowerowej od ul. Parowej do końca szerokiego Jaru na wysokości osiedla Łukasiewicza.
W tym przypadku miała powstać ścieżka asfaltowa, oświetlona i wyposażona w monitoring miejski. W niektórych miejscach, na przykład na wysokości schroniska dla zwierząt, miała zamieniać się w ciąg rowerowo-jezdny. Projekt, który trafił do archiwum przewidywał jednak usunięcie znacznej liczby drzew.
Wyświetl ten post na Instagramie
W 2013 roku Urząd Miasta Płocka zrobił konkurs na koncepcję zagospodarowania Jaru Brzeźnicy. Projekty, które powstały zakładały dużą ingerencję w środowisko naturalne.
– Na długości ponad 7 km, czyli od Parowej aż do zabudowań Trzepowa, architekci proponowali ciąg pieszo-rowerowy z rozbudowaną infrastrukturą towarzyszącą: miejscami piknikowymi, pomostami nad brzegiem rzeki, wieżami (punktami widokowymi), placami zabaw, gastronomią, możliwością uprawiania jeździectwa, czy małymi centrami konferencyjnymi. Koncepcje dotyczyły zagospodarowania terenu na powierzchni 170 ha. Zakładały także dużą ingerencję w środowisko naturalne – przypomina urząd miasta.
Pomysły pozostały na etapie koncepcji.
Pięćdziesiąt hektarów parku
Obecnie Urząd Miasta Płocka zdecydował, że Jar Brzeźnicy trzeba zagospodarować z inną filozofią. Nowa koncepcja zakłada stworzenie naturalnego, dzikiego parku, dostępnego dla mieszkańców, ale przy minimalnej ingerencji w środowisko.
– Koncepcja zakłada zbudowanie na odcinku od Parowej do końca szerokiego jaru (na plecach Biedronki) na wysokości osiedla Łukasiewicza, o długości nieco ponad 2,5 km, szerokiej na 3 metry ścieżki dla pieszych i rowerzystów. Chcemy ją wykonać z trwałych, ale naturalnych materiałów, jak zrobiliśmy to np. w przypadku ścieżki biegowej wokół Sobótki. Czyli zrobić ją z kamieni (to fundament drogi) oraz iłów, które je wypełniają i zapewniają możliwość wygodnego spaceru, biegu, czy jazdy rowerem – wyjaśnia urząd miasta.
Uniwersalną ścieżkę w Jarze Brzeźnicy urzędnicy chcą poprowadzić po śladzie istniejącej kiedyś tam drogi, której fragmenty (wykonane z kocich łbów) do dziś się zachowały. Pozostałości kamiennej nawierzchni mają zostać rozebrane. Hubert Woźniak z Urzędu Miasta Płocka zaznaczył, że podczas prac przy ścieżce nie ma w planach ingerowania w pozostałości dawnych zabudowań, które znajdowały się przy drodze.
Wyświetl ten post na Instagramie
– Ścieżka ta będzie łączyć tereny zadrzewione, łąki kwietne, miejsca piknikowe, punkty widokowe i zejścia nad Brzeźnicę. Nie chcemy stawiać wokół tej ścieżki miejskich mebli, jak np. ławeczek, czy śmietniczek. Kosze na odpady planujemy ustawić jedynie na wlotach, czy wylotach. Urządzając więc sobie piknik na jakiejś łące przy ścieżce czy Brzeźnicy będziemy musieli po sobie posprzątać i odpady zabrać do wyjścia – zwraca uwagę Hubert Woźniak.
Planowana droga nie będzie oświetlona, czy monitorowana. Władze Płocka chcą zrobić „Dziką naturę w środku miasta”. Ma to być otoczone naturalną zielenią miejsce do wyciszenia się, dotlenienia i relaksu. Będzie to największy naturalny park w Płocku o powierzchni około 50 ha (dla porównania Park Północny na Podolszycach ma powierzchnię 3 ha).
Wyświetl ten post na Instagramie
Tor do jazdy rowerem górskim
Jednocześnie z urządzaniem parku Ratusz chce wytyczenia i urządzenie pierwszego w Płocku toru do jazdy górskim rowerem typu singel track – naturalnej, nieutwardzonej ścieżki przez las.
– Jest to projekt Budżetu Obywatelskiego Płocka, na realizację którego w budżecie miasta zarezerwowaliśmy w tym roku 908 tys. zł. Singel Track powstanie równolegle do ścieżki spacerowej, tyle, że wyżej od niej, na jednym ze stoków i także on będzie miał 2,5 km długości. Co ważne, ze względów bezpieczeństwa te dwie trasy, dla spacerowiczów oraz dla rowerów górskich, nie mogą i nie będą się przecinać – wyjaśniają w Urzędzie Miasta Płocka.
Wyświetl ten post na Instagramie
Kolejnym działaniem, po koncepcji, będzie opracowanie dokumentacji technicznej, która pozwoli ubiegać się o dofinansowanie ze środków zewnętrznych krajowych, europejskich czy programów Komisji Europejskiej.
– Na ile realizacja tego projektu jest tym realna? Ścieżkę biegową wokół Sobótki zrobiliśmy w ciągu roku (2018), a przecież ta planowana w Jarze Brzeźnicy będzie łatwiejsza, bo bez wspomnianej miejskiej infrastruktury – odnotowuje Hubert Woźniak.
Podkreślmy, że prezydent Andrzej Nowakowski traktuje ten projekt, jako część swojej kampanii wyborczej. Informacja o planach utworzenia parku znalazła się na materiałach KWW Koalicja Obywatelska.
Kominek powinien zaproponować wybudowanie w całym mieście, na początek na Radziwiu, czegoś dla wszystkich, dla młodych i starych: OSIEDLOWY DOM TAŃCA I RÓŻAŃCA ( muzyki i modlitwy, zabawy i zadumy, rozpusty i postu, hałasu i spokoju) W JEDNYM. Założę się, że prawie każdemu by dogodził i wygrał w cuglach.
Czyżby zapomniano o Jarze Rosicy i Małej Rosicy? Może przez tę niepamięć uchronią sią one od durnych pomysłów nawiedzonych wizjonerów ( od przywidzeń, urojeń i mrzonek) na szczęśliwość powszechną dla ludzkości.
Facet do reszty Cie pogieło? Za dobrze Ci na fotelu prezydenta? Kur nie maja niby na co pieniedzy wydawac. Potem usmiechniete rodziny urzednikow beda sie ustawiac do zdjec promocyjnych. I wykonanie to pewnie standardowo te same firmy.
Niech Prezydent sprawie wreszcie, by mzd nie rysował na imielnicy fikcyjnej budowli drogi i już będzie super. Bądź niech ktoś ją wybuduje wreszcie, a nie tylko nalicza pieniadze za jej zajęcie. I też będzie super. No i niech Prezydent sprawi, że nie trzeba wykazywać przed mzd, ze w danym miejscu nie biegnie jakakolwiek ulica, jeżeli zaświadcza o tym Urząd Miasta. W końcu o tym tylko Rada Miasta decyduje. I juz będzie poprawnie hah
Niech jedzie tramwaj najlepiej wodny na ulicy parowej w Płocku.
W pierwszej kadencji AN z kasy miejskiej wydano sporo kasy na program pt „Badanie Klimatu Inwestycyjnego Jaru Brzeźnicy” – pilnował tego taki gruby kaszalot, tłumok odpowiedzialny za rozwój Płocka. Klimat jaru okazał się bardzo niesprzyjający, nawet dla tych mitycznych „Inwestorów Holenderskich, co według tego tłumoka mieli „inwestować” w „Park Doliny Wisły” ( między innymi przeróbka Radziwia na półwysep (SIC!!)) . Następnie dr inż. arch. krajobrazu Halina Pakosz- Jaroszowa z Łodzi na zlecenie UMP wykonała studium-ocenę przyrodniczą, badanie i inwentaryzację flory pod kątem potencjalnego zagospodarowania gospodarczego turystyczno-rekreacyjnego tego terenu. Potem radna miejska „motorynka” Joanna O. (zresztą inni radni też ) aż szczała po nogach, żeby spychacze przetarły tam tor, coby debile mieli gdzie szaleć na kładach. A teraz proponuje się „single track” dla kolarzy spragnionych ekstremalnej jazdy terenowej – ciekawe kto tym razem jest spirytus movens i pomysłodawcą tej atrakcji. Czy w „teczce metryczce” tego projektu jest gdzieś pierwszy papier z nazwiskiem i podpisem pomysłodawcy, inicjatora/wnioskodawcy. Taka teczka- metryka projektu to powinien być mus, bowiem później porażka jest zawsze sierotą i nie wiadomo kogo winić za wyrzucenie pieniędzy w błoto. Czy jest taka teczka -metryczka? Ale trzeba pamiętać, że przed wyborami obowiązują dwie zasady: „Nikt wam tyle nie da, ile ja wam mogę obiecać” oraz „Kto bogatemu zabroni głupio wydawać kasę?”, zwłaszcza nieswoją.
Panie Prezydencie, tam już znajdzie się kawałek ścieżki. Już nie ma tam ławek i nie ma śmietników. Robota zrobiona. To jest obietnica z tych, które powinno się udać zrealizować…
🤣🤣🤣
Łapy precz od tych terenów!!!
W Płocku powstają same betonowiska!
Nikt nie szanuje ani historii tego miasta, ani jego architektury!
Nikt nie chce realizacji waszych chorych projektów, oprócz was samych!!
W najbliższych wyborach czas na zmianę władz w tym mieście!
miasto się wyludnia, rozpada, starówka to kupa ruin, wszędzie brud, śmieci , gówna, dziury , błoto i kałuże a ten mędrzec będzie park nad Brzeźnicą budował! Himalaje głupoty i hipokryzji. Do roboty leniu !
Nowakowski to niech Wypcha się z tym Kija wartym projektem !
Brak Większości Śmietniczek , Zero oświetlenia i Zero Monitoringu serio ?? 🤮🥴 !!!
W buty See w sadz ten Pseudo Projekt ŁYSY PAJACU !!!👎😤
Andrzej weź człowieku Zejdź ” już” z tej prezydentury ! Narządziłeś się już, daj innym Wykazać się !!!
Z minimalną ingerencją… No to tak jak z Radziwia do Gór, kilka znaków puszka farby i kilometry ścieżek w Płocku rosną jak szalone, a i rodziny sobie będą tam piknikowały no bo jak widać na zdjęciu w górnej części nic nie ma… Pewnie lasy i lasy… Najpierw to Pan koalicjant niech sprawdzi tam czystość powietrza i 1000 razy bardziej przyda się ścieżka przez ul. Krakówka żeby rodziny mogły bezpiecznie wyjechać z Plocka
A ilość wypalonych drzew rośnie i tak wygląda opieka miasta nad tym terenem.
Wystarczy popatrzeć na drzewa wzdłuż rzeki, nawet z mostu. Co widać w stronę Wisły, a co w drugą stronę…
Jaki przypał ;)
Pomysł na realizacje co wybory a realizacji zero.
Ten pomysł też za 5 lat będzie zastąpiony innym jak poprzedni.
Nie chodzi o to aby zbudować, a aby było budowane jak mawiał klasyk.
„droga nie będzie oświetlona, czy monitorowana” Obiecuje! Nic nie zrobię! To dla was!! ;P