Nie ma chyba płocczanina, który nie interesowałby się, jak nasze miasto wyglądało kilkanaście, kilkadziesiąt czy kilkaset lat temu. Wraz z Towarzystwem Naukowym Płockim wprowadziliśmy cykl, dzięki któremu możecie zobaczyć metamorfozę Płocka…
W dzisiejszym odcinku przedstawiamy budynek o ponurym zabarwieniu, czyli więzienie. Płocka placówka penitencjarna w swojej 200-letniej historii służyła trzem państwom. Zbudowali ją Prusacy, następnie przeszła w ręce Rosjan, by w 1918 powrócić do służby Polsce. Placówka była kilkukrotnie rozbudowywana i obecnie może pomieścić 682 osadzonych.
Pierwsze budynki więzienia powstały w 1803 roku, a zaprojektował je Dawid Gilla. Forteca utrzymana była w klasycystycznym stylu. Nad bramą wejściową, która znajdowała się w innym miejscu niż współcześnie, zawisła tablica z napisem: „Postrach rzuca na niecnych, dobrych ubezpiecza tym domem Fryderyk Wilhelm III”.
Po upadku powstania listopadowego w 1831 roku, więzienie zapełniono „buntownikami”. Płock był wówczas pod panowaniem Imperium Rosyjskiego. Szybko okazało się, że płocka placówka jest za mała. W 1846 dobudowane kolejne części, tym razem projektu Henryka Marconiego. Po niespełna 20 latach, ponownie więziono tu powstańców, tym razem styczniowych. To właśnie tutaj przetrzymywany był Zygmunt Padlewski, jeden z dowódców zrywu niepodległościowego. Skazany na śmierć, został rozstrzelany na rogatkach płońskich, dzisiejszej ulicy Padlewskiego.
Kolejna rozbudowa więzienia to rok 1918, już w Wolnej Polsce. Wzniesiono wówczas m.in. cztery strażnice, a cały budynek znacząco unowocześniono. Więzienie na krótko opustoszało w 1920 roku – więźniów ewakuowano przed zbliżającymi się Bolszewikami. Osadzeni powrócili do zakładu po odparciu najeźdźcy.
W czasie II wojny światowej płocka placówka bez większej historii służyła Niemcom. Po wojnie powstał tu zakład metalowy, a w latach 70. przyszła kolej na dalsze rozbudowy i modernizacje. W 1972 wybudowano nowy budynek więzienny, a w 1974 powstały kuchnia i pralnia.
Wydarzeniem bez precedensu w historii polskiego więziennictwa była wizyta papieża Jana Pawła II, 7 czerwca 1991 roku, u płockich więźniów. Karol Wojtyła złamał porządek wizyty i udał się bezpośrednio między więźniów. – Jesteście skazani, ale nie potępieni – mówił papież do osadzonych. Na pamiątkę tej wizyty, przy bramie głównej od ul. Sienkiewicza przytwierdzono tablicę.
O płockiej placówce było głośno po raz kolejny w latach 2007-2009. Wtedy to powiesiło się trzech osadzonych, którzy byli podejrzani lub skazani ws. porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika. W związku z tymi wydarzeniami życie odebrał sobie również jeden ze strażników więzienia.