Matury 2016 rozpoczęte. Na pierwszy ogień język polski

Podstawowy egzamin z języka polskiego składa się z dwóch części: testu czytania ze zrozumieniem oraz wypracowania. 2016 jest rokiem sienkiewiczowskim, choć twórczości słynnego wieszcza na podstawie nie było. Test czytania ze zrozumieniem oparty był m.in. na fragmentach "Lalki", zaś na wypracowaniu uczniowie dostali do wyboru dwa tematy. Pierwszy z nich to analiza wiersza Zbigniewa Herberta "Dałem Słowo", a drugi "Czy warto kochać pomimo cierpienia?" na podstawie IV części "Dziadów". Jakie wrażenia mają "Małachowiacy"?

Filip: - Bardzo dobre. "Dziady" są proste i sympatyczne, dość typowy motyw. Nie warto kochać! - żartował Filip, uczeń klasy matematycznej. -  Jutro podstawa matmy, więc też sympatycznie - dodał. Podobnego zdania byli Aleksandra i Jakub, uczniowie klasy z rozszerzoną biologią, chemią i fizyką. - Nie było skomplikowane, raczej proste. Teraz już bez stresu - mówiła z ulgą Aleksandra. - Dało się napisać - dodał Kuba. Czy po pierwszym dniu może stwierdzić, że matura to bzdura? - Raczej tak, na spoko - odparł.

Podobnie o podstawowej części wypowiedzieli się Bartek i Maciek, z klasy humanistycznej, których czekał jeszcze egzamin w wersji rozszerzonej. To o godz. 14. - Bardzo prosty temat. Pierwsza część była nieco trudniejsza, dość skomplikowane były te teksty, ale wypracowanie naprawdę łatwe - zdradził uśmiechnięty Bartek. Wtórował mu kolega: - Nie trzeba było nawet znać "Dziadów". Wystarczyło się wypowiedzieć o miłości, reszta była w podanym fragmencie.

Zapewniają też, że nie boją się jutrzejszego egzaminu z matematyki. - Jestem spokojny o matematykę - powiedział Maciek. - Mata nie idzie mi aż tak źle - dodał kolega.

Redakcja PetroNews wszystkim maturzystom życzy powodzenia ;)