Płoccy piłkarz ręczni mieli dzisiaj wyjątkowego pecha. W meczu drugiej kolejki fazy grupowej Pucharu EHF z Team Tvis Holstebro przegrali 28:29.
Na wyróżnienie zasługują niewątpliwie kibice, którzy efektownie i głośno próbowali dodać skrzydeł płockiej drużynie. Niestety, Duńczycy dzisiaj z zimną krwią wykorzystywali każdą pomyłkę naszych zawodników. Chociaż walka przez obydwie połowy była bardzo wyrównana, to jednak na 50 sekund przed końcem meczu kontaktową bramkę dla Duńczyków zdobył Ghionea, a chwilę potem szansę na zwycięstwo naszych zniweczył Patrick Wiesmach Larsen.
– Szczerze mówiąc dzisiaj wyglądaliśmy na zmęczonych. Wielu naszych zawodników chodziło ze zwieszoną głową tracąc koncentrację – przyznał na pomeczowej konferencji Lars Walther, szkoleniowiec Orlen Wisły Płock