Pierwsza runda tegorocznego Pucharu Polski okazała się dla Wisły Płock ostatnią. Po porażce 1-2 (0-0) z Bytovią Bytów 1-2 (0-0), „Nafciarze” w nie najlepszym stylu odpadają z pucharowej rywalizacji. Miejmy jednak nadzieję, że „Wiślacy” swoje lepsze oblicze pokażą podczas meczów ligowych.
Inauguracja sezonu 2015/2016 przypadła na niedzielę, 26 lipca. W wyjściowej jedenastce Wisły, podczas pierwszego pucharowego spotkania nowego sezonu znalazło się pięciu nowych zawodników.
Duża liczba nowych graczy wprowadziła w płockie szeregi błędy i niedokładność. Pomimo początkowej przewagi Nafciarzy, po kwadransie mecz zaczął się wyrównywać, jednak w dalszym ciągu żadna z drużyn nie potrafiła stworzyć groźnej sytuacji bramkowej.
O chaotycznym przebiegu tego meczu niech świadczy fakt, że pierwszy celny strzał w tym spotkaniu został oddany dopiero w 38. minucie. Tomasza Laskowskiego strzałem z rzutu wolnego próbował zaskoczyć nowy kapitan Wisły – Maksymilian Rogalski.
Drużyna z Bytowa na swoje pierwsze uderzenie czekała jeszcze dłużej – dokładnie o siedem minut. Tuż przed przerwą na strzał z pola karnego zdecydował się Robert Mandrysz, jednak jego uderzenie na rzut rożny sparował bramkarz gospodarzy.
Początek drugiej części meczu to trochę lepsza gra zawodników przyjezdnych, choć ogólny obraz gry nie uległ zmianie.
W 60. minucie tego pojedynku coraz lepsza gra gości, w końcu przyniosła im prowadzenie. Po dośrodkowaniu z lewej strony boiska, piłka trafiła do Janusza Surdykowskiego, który przytomnie odegrał ją do wbiegającego w pole karne Shohei Okuno. Japończyk po opanowaniu piłki popisał się pięknym mierzonym strzałem w prawe okienko bramki gospodarzy i tym samym otworzył wynik niedzielnej rywalizacji.
Po stracie gola, „Nafciarze” śmielej ruszyli do ataku, co w 77. minucie przyniosło wyrównanie. W zamieszaniu pod bramką gości najlepiej odnalazł się Mikołaj Lebedyński, który płaskim strzałem w lewy dolny róg bramki doprowadził do remisu.
Radość Wisły trwała jednak tylko cztery minuty. Dośrodkowanie z rzutu rożnego Marka Opałacza, strzałem głową na bramkę zamienił Janusz Surdykowski, tym samym po raz drugi wyprowadzając Bytovię na prowadzenie.
W końcowych dziesięciu minutach „Wiślacy” starali się doprowadzić chociaż do dogrywki, ale drużyna z Pomorza broniła się na tyle umiejętnie, że ostatecznie dowiozła zwycięstwo do końca i to ona w w 1/16 Pucharu Polski zagra z GKS-em Bełchatów.
Wisła Płock – Bytovia Bytów 1-2 (0-0)
Bramki: Mikołaj Lebedyński 77 – Shōhei Okuno 60, Janusz Surdykowski 81
Wisła Płock: 87. Seweryn Kiełpin – 20. Cezary Stefańczyk, 25. Przemysław Szymiński, 14. Marko Radić (88, 33. Lukáš Kubus), 9. Arkadiusz Reca (46, 95. Patryk Stępiński) – 10. Jakub Bąk, 21. Maksymilian Rogalski, 18. Piotr Wlazło, 41. Dimityr Ilijew, 7. Damian Piotrowski (65, 11. Mikołaj Lebedyński) – 89. Wojciech Łuczak.
Bytovia Bytów: 33. Tomasz Laskowski – 3. Łukasz Wróbel, 5. Krzysztof Bąk (52, 4. Shōhei Okuno), 2. Marek Opałacz – 22. Wojciech Wilczyński, 21. Paweł Lisowski, 16. Robert Mandrysz, 7. Michał Jakóbowski (90, 15. Artur Formela), 20. Bartłomiej Poczobut, 6. Maciej Szewczyk (84, 19. Radosław Jasiński) – 11. Janusz Surdykowski.
Żółte kartki: Radić, Wlazło, J.Bąk – Mandrysz, Szewczyk, Jasiński.
Sędzia: Wojciech Krztoń (Olsztyn).