REKLAMA

REKLAMA

Honorowy krwiodawca: Problem to godziny otwarcia

REKLAMA

Temat zamykania kolejnych stacji krwiodawstwa w województwie mazowieckim zainteresował naszych czytelników. Okazuje się, że mniejsza liczba honorowych krwiodawców wynika z wielu przyczyn, o których nie zawsze chce się mówić głośno.

Przeczytajrównież

– Przeczytałam Państwa artykuł na temat oddawania krwi w Płocku, a także opinię Pani Katarzyny na ten temat – pisze do nas pani Marta, której również zagadnienie honorowego krwiodawstwa jest bliskie.

Reklama. Przewiń aby czytać dalej.

– Otóż, sama oddaję krew od 3 lat i, tak jak Pani Katarzyna wspomniała, krwiodawca otrzymuje produkt czekoladopodobny. Kiedyś otrzymywało się 10 czekolad firmy Goplana, teraz natomiast czekolady, które otrzymujemy są rzeczywiście niesmaczne i niewiele zawierają wartościowych składników – przyznaje czytelniczka. Zauważa jednak jeszcze inny problem, który znacznie utrudnia życie osobom, chcącym oddać innym swoją krew.

[pullquote](…) osobiście wolę wydać 12 zł na bilet w jedną stronę do Warszawy i oddać krew w sobotę – pani Marta[/pullquote]




– Problem nie tkwi w czekoladach, bo nie tylko Płock je oferuje. W Warszawie także wydawane są takie czekolady. Problemem płockiego krwiodawstwa są godziny otwarcia – stwierdza pani Marta. – Punkt otwarty jest od poniedziałku do piątku w godzinach od 7.30 do 12. Niestety, nie każdy ma możliwość oddania krwi w takich godzinach. Dla porównania, w Warszawie punkt krwiodawstwa otwarty jest od poniedziałku do piątku w godzinach od 7 do 17, a dodatkowo także w soboty od 7 do 14! Dlatego osobiście wolę wydać 12 zł na bilet w jedną stronę do Warszawy i oddać krew w sobotę. Gdyby płocki szpital wydłużył godziny pracy w punkcie krwiodawstwa, ludzie chętniej by przychodzili. To podstawowy problem szpitala, a także duże utrudnienie dla honorowych krwiodawców – podsumowuje nasza czytelniczka.

Kolejny głos w tej sprawie – przyznacie – logiczny, choć chyba niezbyt trudny do rozwiązania. Jak w większości przypadków, jeśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Dotyczy to zarówno problemu otwarcia punktu, jak i czekolad dla krwiodawców. Warto jednak pamiętać, że czynienie dobra jest znacznie rzadsze wśród ludzi niż obojętność i czynienie zła. Ratowanie życia ludzkiego jest, a przynajmniej powinno być, wartością nadrzędną. Co stanie się, gdy zabraknie krwi? Gdy oszczędności zrażą ostatnie osoby, oddające część siebie dla innego człowieka? Może właśnie te pytania powinny zadać sobie osoby, podejmujące decyzję o zamykaniu kolejnych punktów krwiodawstwa, ograniczaniu ilości godzin przyjmowania krwiodawców czy „oszczędzaniu” na kupnie czekolady…

REKLAMA

Inni czytali również

Kolejny

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zgadzam się na warunki i ustalenia PolitykI Prywatności.

REKLAMA
  • Przejdź do REKLAMA W PŁOCKU