Piłkarze Odry Opole pewnym krokiem zmierzają do awansu do II ligi. Na sześć kolejek przed końcem są liderem III ligi grupy opolsko-śląskiej i nad drugim BKS Bielsko-Biała mają 6 punktów przewagi. Dlaczego o tym piszemy?
14 maja Odra Opole zyskała potężnego sponsora w postaci Grupy Azoty, potentata w branży chemicznej. Klub z Opola spędził w najwyższej klasie rozgrywkowej łącznie 22 sezony, ostatni raz w sezonie 1980/81. Ostatnie 26 lat to jednak nieustanna tułaczka pomiędzy IV a I ligą.
Dla porównania, Wisła Płock od kilku lat konsekwentnie czyni progres. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że w przyszłym sezonie Nafciarze bić będą się już w Ekstraklasie. Powtórzmy: Nafciarze. Petrochemia, a później Orlen byli sponsorami wielkiej piłki w Płocku. Dzięki wsparciu koncernu, Płock odnosił sukcesy w najwyższej klasie rozgrywkowej, zdobył Puchar Polski i grał w eliminacjach do europejskich pucharów. Od 2007 Orlen nie jest już jednak sponsorem piłkarzy nożnych Wisły Płock.
Zaczęły się trudne czasy, dwa sezony Wisła spędziła w II lidze. Mecz o utrzymanie klubu na powierzchni udało się wygrać. Piątkowe spotkanie przeciwko Zawiszy Bydgoszcz może przesądzić o powrocie do piłkarskiej elity w Polsce. Mimo niewątpliwych sukcesów, klub nie może liczyć na wsparcie koncernu.
Podczas jesiennej kampanii wyborczej kandydaci Prawa i Sprawiedliwości bardzo dużo mówili o Orlenie. Zastrzegali oczywiście, że magikami nie są i nie wszystko da się od razu zmienić. „Wchodzimy do zdemolowanego mieszkania, musimy mieć czas na jego wyremontowanie” – mówili. W celu lepszego kontaktu z miastem zostało nawet utworzone specjalne stanowisko – delegata ds. społeczności lokalnej. Objęła je Wioletta Kulpa, przewodnicząca klubu radnych PiS w radzie miasta.
Oczywiście, oprócz pensji dyrektorów, braku dialogu czy przerostu zatrudnienia kadr kierowniczych, pojawił się temat sponsorowania piłkarzy nożnych Wisy Płock i większego dofinansowania szczypiornistów. – To nienormalne, że Orlen sponsoruje tylko jedną sekcję Wisły – mówił poseł Marek Opioła. Kilka dni temu minęło pół roku, odkąd sformowany został gabinet Beaty Szydło. Po rundzie jesiennej piłkarze byli liderami I ligi. Dziś, na trzy kolejki przed końcem rozgrywek, mają 7 punktów przewagi nad trzecim Zawiszą. Szampany już się chłodzą, a my mocno trzymamy kciuki.
Czy wobec tego piłkarze mogą liczyć na wsparcie wielkiego brata zza miedzy? Nie. Przynajmniej na razie. A dlaczego? Jak usłyszał prezydent Andrzej Nowakowski, nie mieści się to w strategii koncernu. Widać więc, że każdy koncern ma swoją strategię. Szkoda, że akurat płocki gigant inną, niż ta, na którą liczyli płoccy kibice…
Siatkarki z Łodzi i Torunia protestują przeciwko zasadom organizacji Orlen Ligi.
Pełna treść protestu pic.twitter.com/Gt4xUh7Bc7
— Krzysztof Sędzicki (@ksedzicki) 7 maja 2016