Przy murach kompleksu budynków dawnego Klasztoru Dominikanów pojawiły się głębokie wykopy. Urząd Miasta Płocka wyjaśnia, z jakiego powodu powstały.
Po trwających od dawna staraniach ze strony miłośników historii Płocka i zabytków, Urząd Miasta Płocka poczynił pierwsze działania, aby ratować przed zniszczeniem (należącą do niego) część kompleksu budynków dawnego Klasztoru Dominikanów.
Reklama
– Roboty przy dawnym klasztorze Dominikanów to prace archeologiczne i badania architektoniczne. Zleciła je nasza spółka Inwestycje Miejskie dla tej części, która znajduje się od strony schodów Broniewskiego, i która należy do miasta – informuje Hubert Woźniak z Urzędu Miasta Płocka.
Ratusz wyjaśnia, że samorząd przekazał spółce Inwestycje Miejskie prawo do dysponowania swoim fragmentem bezcennego zabytku.
– Wszystkie te badania mają na celu określić dokładny stan budynku, poznać jego historię i pokazać możliwości jego renowacji, adaptacji, ewentualnej rozbudowy. Analizę chcemy zakończyć we wrześniu i następnie opracować jej wyniki. Opracowanie to będzie podstawą do podjęcia decyzji o przyszłości tego fragmentu dawnego klasztoru Dominikanów – wyjaśnia Hubert Woźniak.
Dawny Klasztor Dominikanów przy ul. Tadeusza Kościuszki 16 w Płocku jest najstarszą ceglaną budowlą w tej części kraju. Płockie zgromadzenie należy też do najstarszych w Polsce, jego początki mają sięgać lat 20. XIII wieku.
Obecnie mieści się tam: Parafia katolicka Ojców Klaretynów (od strony ul. Kościuszki), Parafia prawosławna Przemienienia Pańskiego (od strony parku), znajdująca się w ruinie opuszczona część, należąca do Urzędu Miasta Płocka (od strony schodów Broniewskiego).
Społeczne działania na rzecz uratowania bezcennego zabytku trwają od dawna. Wśród ostatnich inicjatyw poświęconych kompleksowi klasztornemu jest konferencja z udziałem ekspertów, która odbyła się w październiku 2022 roku.
