Zamknij

Dyrektor płockiego ZOO: Zwierzęta nie czują obecności koronawirusa

13:53, 07.04.2020 Michał Siedlecki
Skomentuj

Zamknięte bramy i zakaz zwiedzania - do odwołania. Płocki Ogród Zoologiczny, wpisując się w rządowe zaostrzenia, został zamknięty dla płocczan i turystów. I choć zakazane jest spacerowanie alejkami pośród zwierząt, życie w ZOO toczy się normalnie - przynajmniej dla zwierząt. Jak pandemia koronawirusa odbija się na sytuacji obiektu?
Na te pytanie odpowiedział Krzysztof Kelman, dyrektor płockiego ogrodu zoologicznego, na antenie Katolickiego Radia Diecezji Płockiej. Jak wyznał w audycji "Gość Poranka", wpływ pandemii na codzienność ZOO jest kolosalny.
- Obiekt jest zamknięty dla zwiedzających. Nie możemy ogrodu odwiedzać - wiadomo dlaczego. Ale to nie wszystko. Cała sytuacja odbija się także na pracy ogrodu. Cały zespół został podzielony na dwie ekipy. Jedna pracuje przez 7 dni w tygodniu, a później zmienia ją druga - wyjaśnił na antenie radia.
Takie rozwiązanie jest stosowane także w innych ogrodach zoologicznych i zostało wprowadzone ze względów praktycznych. - Chodzi o to, że gdyby doszło do zakażenia koronawirusem w jednej z grup, to żeby druga mogła przejąć jej obowiązki - wyjaśniał dyrektor ZOO w Płocku. - To jest wszystko, co w zasadzie możemy w tej chwili zrobić - dopowiedział. Jak zapewniał szef Ogrodu Zoologicznego w Płocku, praca opiekunów odbywa się tak, jak dotychczas. - Opiekujemy się zwierzętami, sprzątamy, karmimy, dbamy o ich zdrowie - wylicza Krzysztof Kelman. - Zwierzęta obecności koronawirusa nie widzą. Mam nadzieję, że w ogóle tej sytuacji nie odczują - dodaje z uśmiechem. Krzysztof Kelman Pandemia wirusa już teraz negatywnie wpływa na sytuację finansową ZOO. Wielkimi krokami zbliża się sezon letni, który w Płocku kojarzy się m.in. z kolejkami do ogrodu zoologicznego. Tych, z przyczyn oczywistych, póki co nie uświadczymy. Dyrektor Kelman przyznał, że to może być problem dla obiektu.
- To się już odbija na sytuacji finansowej ZOO. Nie zarabiamy na biletach i prowadzeniu zajęć edukacyjnych. To z całą pewnością są odczuwalne straty. Mam jednak nadzieję, że kiedy ogród zostanie ponownie otwarty, to ludzie przyjdą do nas chętnie - chociażby z tęsknoty za zwierzętami - mówi z optymizmem.
Czy zatem planowane jest jakieś huczne ponowne otwarcie ZOO? - Jeszcze zbyt wcześnie, by to wyrokować. Myślę jednak, że wszyscy będziemy świętować pokonanie koronawirusa.  Na razie martwimy się o to, że musimy odwoływać zaplanowane imprezy. Parę z nich już się nie odbyło, a to nie koniec. Najpewniej będziemy musieli odwołać coroczne urodziny Aligatorzycy Marty. Póki co, czekam na chwilę, w której zaprosimy ludzi do ZOO z jakiejś okazji. Huczne otwarcie ZOO po koronawirusie to jedna z opcji - dodaje dyrektor. Płocki Ogród Zoologiczny został zamknięty dla zwiedzających 14 marca i pozostanie nieczynny dla turystów i gości do odwołania.

(Michał Siedlecki)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

EdzioEdzio

0 0

Straszne.. 12:51, 08.04.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%