Główny Inspektorat Ochrony Środowiska poinformował, że od początku awarii oczyszczalni ścieków „Czajka” w Warszawie, do Wisły zrzucono blisko 1,7 mln m3 (czyli 1,7 mld litrów) nieoczyszczonych ścieków. Jak się okazuje, zawierają one nie tylko ścieki bytowe z gospodarstw domowych, ale i ścieki przemysłowe, w tym substancje określane jako wyjątkowo szkodliwe.
W środę, 4 września GIOŚ poinformował, że – mając na względzie zagrożenie związane z naruszeniem biocenozy Wisły – wezwał warszawskie wodociągi do przekazania informacji o ilości nieoczyszczonych ścieków wprowadzanych w ciągu godziny, wyników analiz próbek ścieków pobieranych dwukrotnie w ciągu doby oraz ładunku poszczególnych zanieczyszczeń.
Z pozwolenia wodnoprawnego MPWiK wynika bowiem, że wodociągi posiadają pozwolenie na odprowadzanie ścieków komunalnych z Oczyszczalni „Czajka”, w którym określono dopuszczalne wartości stężeń różnych substancji. Mogą one być wprowadzane do rzeki wyłącznie po ich oczyszczeniu.
– Są to między innymi substancje występujące w ściekach przemysłowych, określone jako szczególnie szkodliwe dla środowiska wodnego, takie jak rtęć, kadm, aldryna, trichlorometan – wymienia GIOŚ. – Obecnie, z powodu awarii linii przesyłowej, zanieczyszczenia przemysłowe w ściekach komunalnych wpływają bezpośrednio do rzeki – podkreśla Inspektorat.
Wśród 118 przedsiębiorstw, które odprowadzają ścieki do „Czajki”, są m.in. huta, firmy branży motoryzacyjnej, lotniczej, paliwowej, przedsiębiorstwa komunikacji miejskiej czy hipermarkety.
– Inspektorzy analizują obecnie pozwolenia wodnoprawne, które określają normy dla ścieków przemysłowych danego przedsiębiorstwa i zawierają dane o substancjach niebezpiecznych. Trwa postępowanie w tej sprawie. Jednocześnie, Główny Inspektor Ochrony Środowiska polecił rozszerzenie zakresu badań o substancje niebezpieczne – wyjaśnia GIOŚ.
Jak dodaje, po interwencji inspektorów, MPWiK zmieniło sposób odprowadzania nieoczyszczonych ścieków – teraz przed zrzutem do rzeki kieruje je na trzy kraty, co ma zapobiec przedostawaniu się nieczystości stałych, np. sanitarnych.
W dalszym ciągu jednak wylot ścieków nie został prewencyjnie zabezpieczony przed wypływem substancji ropopochodnych.
– Podczas dokonywania oględzin (przy pogodzie bezdeszczowej) w badaniu organoleptycznym (wzrokowym) w bezpośredniej okolicy wylotu nie stwierdzono zanieczyszczeń substancjami ropopochodnymi. Trwa ozonowanie, pracuje 5 urządzeń do ozonowania ścieków – tłumaczy GIOŚ.
Badania wykonane 3 września wykazały:
- Wisła powyżej wylotu kolektora przy ul. Farysa 1 – wyniki wskazują na przekroczenie wartości granicznych dobrego stanu ekologicznego dla parametrów: tlen rozpuszczony, przewodność, zawiesina.
- Wisła poniżej wylotu kolektora przy ul. Farysa 1 – wyniki wskazują na przekroczenie wartości granicznych dobrego stanu ekologicznego dla parametrów: tlen rozpuszczony, przewodność, zawiesina, azot amonowy, azot ogólny, ChZTcr, fosfor ogólny, OWO.
- Wisła w miejscowości Kazuń – wyniki wskazują na przekroczenie wartości granicznych dobrego stanu ekologicznego dla parametrów: tlen rozpuszczony, przewodność.
- Wisła w miejscowości Wyszogród – wyniki wskazują na przekroczenie wartości granicznych dobrego stanu ekologicznego dla parametru: przewodność.
- Wisła przed miastem Płock przy ul. Grabówka (przed ujęciem wody) – wyniki wskazują na przekroczenie wartości granicznych dobrego stanu ekologicznego dla parametrów: tlen rozpuszczony, pH, ChZTcr.
Jednocześnie Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Płocku informuje, że woda w sieci wodociągu płockiego spełnia wymagania dla wody do spożycia przez ludzi określone w rozporządzeniu Ministra
Zdrowia. Woda jest przydatna do picia bez ograniczeń.
PPIS w Płocku nie zaleca jednak korzystania z wód Wisły w celach rekreacyjnych, do połowu ryb, pojenia zwierząt gospodarskich, podlewania upraw itp.
Kupyyy z Warszawki to żadna nowina do 2012 zawsze były obecne w m.Płocku, ALE zakład zarządzany obecnie przez urzędnika PIS-u p.Obajtka z Pcimia dołożył z pełną premedytacją i ścieki gromadzone miesiącami w ORLENIE zrzucił do Wisły w nocy 04 05-08-2019 w dużych ilościach kolektorem wybudowanym w latach 1962/65 r.A kto to sprawdzi przecież w Warszawie jest awaria?!
No jasne. Czego to leming nie wymyśli sądząc po …..sobie. Wyobraź sobie przygłupi że większość ludzi to ludzie przyzwoici a nie mówiący sami o sobie że są przyzwoici.ludzi
Dziwnym trafem nikt nie wspomina FAKTU ze ścieki komunalne, a takie spływają do Wisły, zawierają też w swym składzie ścieki szpitalne. Na lewobrzeżnej części Wa-wy jest 15 szpitali publicznych nie licząc prywatnych. Są to olbrzymie szpitale tj Szaserów, Banacha, Dzieciątka Jezus, Centrum Zdrowia Dziecka, Bielański, Księżnej Anny Mazowieckiej, na Solcu, Madalińskiego, Czerniakowski, 2 szpitale na Woli, Bonifratrów itd., Czy szpitale te transferują swoje ścieki 'mostem powietrznym’ na Czajkę, lub wyodrębnionymi kolektorami ? No NIESTETY NIE ! Potężny ładunek zanieczyszczeń biologicznych w tym bakteriologicznych spływa spokojnie do Wisły. Przy niskim stanie wód i wysokich temperaturach skażenie biologiczne jest niewątpliwie ogromne. Czy ktoś z Państwa widział kompleksowe analizy jakości zrzucanych ścieków i kompleksowe badania wody wiślanej na poszczególnym kilometrażu, ADEKWATNE do rodzajów i skali zrzutów zanieczyszczeń oraz zagrożeń ? Mimo iż staram się obserwować ten temat, nie mogę ich znaleźć. Podawane są tylko parametry podstawowe zanieczyszczeń w ilości 4 do 6 sztuk i zapewnienia ze WSZYSTKO JEST OK !!! Oraz że …. NIC SIĘ NIE STAŁO …. Moim skromnym zdaniem – to nie jest skandal, ale sprawa dla prokuratora,
Czy tam leży kupa pana Tomasza L.? O ja cie ale nas zaszczyt spotkał….
Tomasz L.? Czy to ten wielki dziennikarz co czyta w studio niesprawdzone info co mu ktoś dał na kartce napisane przed programem? Rety. Myślałem że tak byle menel i głupek może zrobić no ale rzeczywiście – tylko fachowiec może tak szybko ocenić fakty. Pogratulować zleceniodawcy.