Skwer na Zielonym Jarze, który powstał jesienią ubiegłego roku, zlokalizowany jest pomiędzy ulicami Monte Cassino, Armii Krajowej i Batalionu "Parasol". Znajduje się tam kolorowy plac zabaw, boisko wielofunkcyjne, ścieżka rowerowa, ławki i leżaki wypoczynkowe oraz nowa roślinność.
http://petronews.pl/zielony-jar-zyska-nowe-miejsce-rekreacji/I to właśnie roślinność sprawia najwięcej problemów na kosztującym 2 mln zł skwerze. - Nie wspominam już o łysiejącej górce, która miała być pokryta trawą - mówi nasza czytelniczka. - Ale bujne chwasty sprawiają, że to miejsce wygląda nie tylko na zaniedbane, ale trudno jest tu np. usiąść na ławce, z której od środka wystaje bujna roślinność. Dlaczego nikt o to nie dba? - pyta płocczanka.
- Do końca września tym terenem zajmuje się wykonawca, firma Dromar z Makowca - tłumaczy Alina Boczkowska z zespołu ds. kontaktów z mediami płockiego ratusza. - Ostatnio byli w maju, wykonywali odchwaszczanie i posiew trawy, a 16 i 17 czerwca przyjechali ponownie, zgodnie z harmonogramem - dodaje.
Faktycznie, przejeżdżając w piątek obok skweru, widzieliśmy pracowników firmy, którzy uzupełniali roślinność i wyrywali chwasty. Miejmy więc nadzieję, że częstotliwość odchwaszczania przez wykonawcę zapewni spokojne korzystanie z tego miejsca.
0 0
Trzeba było zatrudnić płocką firmę a nie oszczędzać jak zawszę. OD siebie dodam że skwerek Romana Lutyńskiego też wiecznie zapuszczony a jak już ktoś przyjedzie( nie wiem jaka to firma) to kiedy bym nie przechodziła to siedzą i odpoczywają. 14:52, 18.06.2016
0 0
Czytelniczka najwyraźniej jest niedopieszczona i chciała zabłysnąć. Ja również często bywam w okolicy i jakoś ten widok mi nie przeszkadza i wcale skwer nie jest zaniedbany. Nie rozumiem tego typu interwencji, jak się czytelniczce nie podoba to powinna zgłosić to do organów zarządzających terenem lub sama wyrwać chwasty. 16:22, 18.06.2016