Czy wiecie kim jest tkacz, kowal, strzecharz, kołodziej, zdun, cukiernik czy kaletnik? Te zawody rzemieślnicze są zagrożone zapomnieniem, jednak jest szansa, że nie wyginą. Działania w tym celu prowadzi Europejskie Centrum Kształcenia i Wychowania Ochotniczych Hufców Pracy (ECKiW OHP) w Roskoszy.
Europejskie Centrum Kształcenia i Wychowania Ochotniczych Hufców Pracy działa w dawnym majątku Roskosz, na terenie XIX-wiecznego zespołu parkowo-pałacowego. Od 2015 roku działa tu „wioska ginących zawodów”, gdzie w domach, które wyglądają jak tradycyjne, podlaskie zabudowania wiejskie, znajdują się pracownie i warsztaty do nauki zanikających profesji. Pomieszczenia domów zostały wyposażone w specjalistyczny sprzęt, maszyny i narzędzia.
To właśnie tam hufiec ma możliwość prowadzenia unikatowego projektu „Ginące zawody pomysłem na przyszłość”, którego głównym celem jest ochrona przed zapomnieniem tradycyjnego rzemiosła i wytwórczości rękodzielniczej. Dodatkowym efektem akcji ma być szansa dla młodych ludzi na zdobycie kwalifikacji zawodowych w zakresie „profesji ginących”.
Co ciekawe, ECKiW w Roskoszy zaproponowało szkolenia uczestnikom OHP z całego kraju. Dzięki temu uczestnicy mogą szkolić się w zawodach: kamieniarz, zdun, piekarz, cukiernik, tkacz, rymarz, kowal, dekarz, strzecharz i kołodziej. Jak wyjaśniają organizatorzy, projekt jest skierowany do osób w wieku pomiędzy 18. a 25. rokiem życia, a zwłaszcza do tych, którzy mają trudności ze zdobyciem pracy z uwagi na brak odpowiednich kwalifikacji zawodowych, doświadczenia lub wiedzy na temat skutecznych metod poszukiwania zatrudnienia. Organizatorzy zapewniają też wsparcie opiekuńczo-wychowawcze, doradztwo zawodowe, warsztaty aktywnego poszukiwania pracy oraz kurs przedsiębiorczości.
W realizacji tego projektu uczestniczyło 16 Wojewódzkich Komend OHP, 5 Centrów Kształcenia i Wychowania OHP: CKiW w Tarnowie, w Oleśnicy, w Gołdapi, w Pleszewie, w Szczawnicy oraz ECKiW OHP w Roskoszy. Instruktorzy z tych ośrodków zostali przeszkoleni w zawodach ginących przez kadrę Nadbużańskiego Uniwersytetu Ludowego.
– „Projekt „Ginące zawody pomysłem na przyszłość?” był realizowany ze środków unijnych Erasmus+. Ta akcja w znakomity sposób łączy ideę przedsiębiorczości z promocją historii i kultury regionalnej. Dowodzi tego nie tylko jej popularność, lecz również fakt, że większość uczestników biorących w niej udział podjęło własną działalność gospodarczą” – mówi Małgorzata Zając, lokalny koordynator projektu.
Na terenie ECKiW OHP w Roskoszy działa również biblioteka, w której można zdobyć fachowe lektury, dotyczące każdego ginącego zawodu. W zbiorach są m.in. podręczniki, poradniki, czasopisma, filmy instruktażowe oraz szereg profesjonalnych pomocy naukowych.
Co sądzicie o tego typu inicjatywie?

Mogliby z tych zawodów zrobic takie pokazy jak są w skansenie w Sierpcu. Sama z przyjemnością bym pojechała zobaczyć.
Jeśli nie ma z nich pieniędzy to niech giną.