Przed rozpoczęciem VIII Sesji Rady Miasta, radni PiS-u zwołali konferencję prasową, w trakcie której przewodnicząca Wioletta Kulpa wygłosiła krótkie oświadczenie. – Fakt odwołania ze stanowiska naszego kolegi Leszka Brzeskiego, który pełnił od 2011 roku funkcję dyrektora klas mistrzostwa sportowego w Zespole Szkół Technicznych, jest oburzający. Czy to odwet za zadawanie niewygodnych pytań? Kto będzie następny? – pytała radna.
Radna Kulpa wyjaśniła, że w 2011 roku prezydent Nowakowski zwrócił się do prawników Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego w Warszawie o przedstawienie opinii, czy istnieje przeszkoda prawna w łączeniu mandatu radnego z funkcją dyrektora klas mistrzostwa sportowego. – Z opinii jasno wynika, iż jeśli radny ma pełnić jedynie funkcję dyrektora klas mistrzostwa sportowego i funkcja ta nie wiąże się jednocześnie z pełnieniem obowiązku zastępcy dyrektora Zespołu Szkół Technicznych, radny może wykonywać swoje obowiązki bez składania mandatu – podkreślała przewodnicząca płockiego PiS-u.
Pomimo braku przeciwwskazań prawnych, 21 maja dyrektor Zespołu Szkół Technicznych wręczył radnemu Brzeskiemu pismo, w którym odwołuje go ze stanowiska dyrektora klas mistrzostwa sportowego za zgodą prezydenta. – Przez 4 lata pełnił tę funkcję nie tylko bez żadnych zastrzeżeń, ale angażując się w podejmowanie inicjatyw społecznych, był aktywny i promował sport wśród młodzieży. Co się zmieniło w tym czasie? Czy fakt, że pan radny kandydował z list PiS, że zadaje niewygodne pytania podczas sesji i jest aktywny? Dlaczego prezydent stosuje metody odwetu, uderzania w radnych opozycyjnych, czy tak ma wyglądać współpraca deklarowana przez pana prezydenta na początku kadencji? – pytała Kulpa.
Radna przywołała także sprawę Piotra Śladowskiego, który dwa lata temu najpierw został odwołany ze stanowiska wiceprezesa Inwestycji Miejskich, potem powołano go na wiceprezesa w Kobiernikach, ostatecznie został zwolniony i z tego stanowiska (obecnie jest prezesem Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego w Gostyninie, w którym wybory wygrał kandydat PiS). Płoccy radni sądzą, że to sympatyzowanie z PiS i wystartowanie do rady powiatu miało wpływ na przerwanie kariery Śladowskiego. – Kilka tygodni temu prezydent zwolnił wieloletniego pracownika ZUOK Kobierniki Beatę Szczytniewską, poprzez likwidację stanowiska pracy. Teraz przyszedł czas na Leszka Brzeskiego. Kto będzie następny? – analizowali radni PiS-u.
Według radnych, Leszek Brzeski, który od wielu lat związany jest ze sportem, nie został „przez zwykłą złośliwość radnych PO” powołany na ostatniej sesji do Płockiej Rady Sportu. – Kto ma decydować o priorytetach działań w tej dziedzinie, jak nie ludzie związani na co dzień ze sportem? – pytała radna Kulpa. I kontynuowała: – Publicznie żądamy od prezydenta wyjaśnienia tej sprawy i udzielenia informacji, dlaczego pomimo braku kolizji prawnej i właściwego wykonywania swoich obowiązków przez cztery lata, pan radny Leszek Brzeski nagle stał się niewygodny dla obecnie rządzących w mieście. Czy decyduje kompetencja, zaangażowanie i wiedza, czy partyjny znaczek? Prezydentem, kierownikiem, dyrektorem się bywa, a człowiekiem jest się zawsze – podsumowała.
W trakcie dyskusji na ten temat, która odbyła się podczas Sesji Rady Miasta, prezydent Andrzej Nowakowski oznajmił, że nigdy nie ingerował w decyzje dyrektorów szkół. – W tym przypadku, dyrektor Zespołu Szkół Technicznych zawnioskował do rady pedagogicznej i uzyskał zgodę na odwołanie ze stanowiska dyrektora klas szkoły mistrzostwa sportowego – powiedział. Co do zwolnień Piotra Śladowskiego i Beaty Szczytniewskiej, Nowakowski również zapewnił, że były to decyzje organów zarządzających danymi spółkami. – To żaden odwet – podkreślił prezydent.
Na te słowa prezydenta zareagował radny Brzeski, relacjonując swoją rozmowę z dyrektorem 70-tki, Dariuszem Tyburskim. – Dyrektor powiedział do mnie wprost: „Muszę cię odwołać, bo nie przyjmą mi arkusza organizacyjnego szkoły” – podsumował radny.
Wiceprezydent Roman Siemiątkowski wyjaśniał, że być może arkusz nie mógł zostać przyjęty z braku uwzględnienia stanowiska pana Brzeskiego w statucie szkoły, jednak dalej przecież pozostaje nauczycielem, gdyż jest to odwołanie z funkcji, a nie zwolnienie z pracy.
Radny Brzeski wyraził szczere zdziwienie, że pełnił taką funkcję przez 4 lata i nigdy nie było wątpliwości co do jej zgodności ze statutem, a tym bardziej z przyjęciem przez prezydenta arkusza organizacyjnego szkoły.
Z kolei radny PSL-u, Michał Sosnowski, zaapelował do radnych: – Proszę o mniej myślenia politycznego, a więcej rozsądnego, odpowiedzialnego podejścia do spraw. Mieszkańców nie interesują sympatie polityczne radnych. Na tej sali powinniśmy dbać o interesy mieszkańców Płocka, a nie poszczególnych partii politycznych – skomentował.
Dyrektor Zespołu Szkół Technicznych Dariusz Tyburski przebywa na wyjeździe służbowym za granicą, nie było możliwe uzyskanie jego komentarza w tej sprawie.