REKLAMA

REKLAMA

Andrzej Nowakowski od kuchni: W dzieciństwie byłem niejadkiem

REKLAMA

Jakich potraw nie lubi Prezydent Płocka? Jak wspomina świąteczne przygotowania? Jaki przepis poleca Andrzej Nowakowski na święta? Dowiecie się tego z kolejnej części cyklu „Płocczanie od kuchni”.

Przeczytajrównież

Nie wszyscy gotują, ale za to z kuchnią każdy z nas ma coś wspólnego – wszyscy musimy przecież coś zjeść. Jakie potrawy lubią płocczanie? Jakie wspomnienia związane z kuchnią mają politycy? Co gotują aktorzy? Kto jest na diecie, a kto zajada się golonkami? Nasz cykl przybliży Wam znanych i nieznanych płocczan „od kuchni”. A może stanie się też inspiracją do kuchennych wojaży? Bohaterem najnowszej części „Płocczan od kuchni” jest Andrzej Nowakowski, prezydent Płocka, który nie stroni od gotowania, chociaż nie ma na nie zbyt wiele czasu z racji pełnionych obowiązków.

Reklama. Przewiń aby czytać dalej.

Smaki dzieciństwa – pomidorówka i pierogi ruskie

Prezydent przyznaje, że w dzieciństwie był raczej niejadkiem. – Mama musiała używać różnych podstępów, żebym cokolwiek zjadł – mówi Andrzej Nowakowski. – Istniały jednak dwa dania, do których nie trzeba było mnie w ogóle namawiać. To pomidorówka, koniecznie z ryżem i pierogi ruskie. Uwielbiałem je i mogłem jeść w każdych ilościach. Dla tych dań byłem gotowy nawet zostawić kolegów przed blokiem i wracać do domu na obiad. Z ogromnym sentymentem wspominam też blok czekoladowy. Taki z mleka w proszku, z orzechami i herbatnikami.

Gotowanie i święta

Boże Narodzenie z dzieciństwa kojarzy się prezydentowi przede wszystkim z zapachami. – Najpiękniej pachniały ciasta: serniki i makowce – wspomina. – Przedświąteczne prace w kuchni mama zaczynała właśnie od pieczenia. Potem zabierała się za resztę, m.in. pierogi. Muszę przyznać, że nie przepadam za tymi z grzybami. Bardzo lubię za to wspomniane już pierogi ruskie. Na stole wigilijnym państwa Nowakowskich nie mogło zabraknąć też ryby po grecku. Jak przyznaje prezydent, to jedno z jego ulubionych wigilijnych dań. – Bardzo lubię rybę po grecku. I całkiem nieźle radzę sobie z jej przygotowaniem – mówi, podając nam przepis na to danie.

Jak wygląda udział pana Andrzeja w świątecznych przygotowaniach? – W samym gotowaniu i pieczeniu przed świętami zbyt wiele nie pomagałem – przyznaje. – Zdarzyło mi się czasami mielić mak albo łupać orzechy, ale nic więcej. Moim zadaniem było natomiast zawsze przystrojenie choinki. Do tej pory zresztą przed świętami staram się nie przeszkadzać w kuchni. Za to choinkę ubieram bardzo chętnie. Teraz wspólnie z moimi dziećmi – mówi z uśmiechem.




Gotuję rzadko, ale nieźle

Prezydent Płocka rzadko ma okazję przygotowywać potrawy dla rodziny i znajomych – obowiązki zawodowe sprawiają, że nie ma na to czasu. – Ale kiedy już znajdę chwilę, chętnie coś przygotowuję. Nie jestem mistrzem kuchni, ale mam kilka sprawdzonych, popisowych dań, które wychodzą mi całkiem nieźle – wyznaje. Nie ma przy tym jednej ulubionej kuchni. – Smakują mi i dania typowo polskie, i włoskie, i wiele innych. A ulubione potrawy to te, które już wymieniłem, czyli ruskie pierogi i ryba po grecku, a także lasagne.

[tabs]
[tab title=”Ryba po grecku Andrzeja Nowakowskiego”]

Potrzebne składniki to:  1,5 kg filetów z dorsza, 3 cebule, seler, 4 marchewki, pietruszka, słoiczek koncentratu pomidorowego, 3 łyżeczki słodkiej sproszkowanej papryki, liść laurowy, 2 ziarenka ziela angielskiego, szczypta gałki muszkatołowej, pieprz mielony, sól, cukier, olej do smażenia oraz jajka, mąka i bułka tarta do panierowania.

Cebulę należy pokroić i zeszklić na oleju, dodać starte na tarce o grubych oczkach pozostałe warzywa, obsmażyć, a następnie podlać gorącą wodą, dodać liść laurowy, ziele angielskie, zamieszać i przykryć. W czasie, gdy warzywa się duszą, trzeba wymieszać koncentrat pomidorowy z odrobiną wody, papryką, gałką muszkatołową, cukrem i pieprzem, wlać do warzyw i gotować jeszcze około 5 minut. Pokrojone na kawałki filety należy obtoczyć w mące, jajku i bułce tartej a potem smażyć na złoty kolor. Gotowe filety wykłada się na półmisek i obkłada warzywami. Danie smakuje zarówno na gorąco, jak i na zimno.[/tab]
[/tabs]

REKLAMA

Inni czytali również

Kolejny

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zgadzam się na warunki i ustalenia PolitykI Prywatności.

REKLAMA
  • Przejdź do REKLAMA W PŁOCKU